12 maj 2014

Pepitka...motyw ponadczasowy

Witajcie w poniedziałek ;-).
Dziękuję za wszystkie życzenia udanego weekendu i życzenia wszystkiego co najlepsze dla mojego Synka;-).
Należy się Wam małe sprostowanie ;-).
F. nie miał urodzin w sobotę... napisałam wprawdzie, że będzie impreza ;-)...
ale miałam na myśli spotkanie " młodych mężczyzn" , a nie imprezę urodzinową ;-).
W każdym razie spotkanie bardzo się udało: dzieci szczęśliwe, mama padnięta( ale to mało ważne ;-)).

Udało mi się posadzić kwiatki, zaaranżować balkon ale jeszcze nie całkowicie( a jak wiecie całkowicie "dopieszczonych" pomieszczeń nie pokazuję ;-))  i jeszcze ten deszcz, który utrudniał zrobienie jakiegokolwiek zdjęcia ;-); wszystko to sprawiło, że moją balkonową aranżację zobaczycie za kilka dni ( a tego kogo skręca ciekawość zapraszam na Instagram - tam kilka pstryków z moich balkonowych metamorfoz) ;-)

A dzisiaj temat, który chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu ...
  Coco Chanel...

Postać mnie całkowicie zafascynowała.
A jak wiadomo od fascynacji do obsesji jeden krok... 
Krok tenże nieświadomie  uczyniłam i teraz przemierzam internet wzdłuż i wszerz szukając 
wnętrz nawiązujących  do jej stylu.

Kratka, pepitka
 być może za sprawą biografii, którą ostatnio przeczytałam
zaczęła kojarzyć mi się jednoznacznie... z tą projektantką.
To jeden z wyznaczników jej stylu.
w  swych poszukiwaniach  właśnie na tym motywie się skupiłam.

Projektanci także wnętrz czerpią z dorobku Chanel pełnymi garściami.
A motyw pepitki wygląda we wnętrzach naprawdę ciekawie.

Motyw sprawdza się doskonale zarówno we wnętrzach klasycznych i nowoczesnych;
we wszystkich pomieszczeniach; jako niewielki dodatek ( w postaci np poduszki) albo jako motyw dominujący na przykład jako deseń na tapecie ;-).

 
http://www.horchow.com

 http://www.mixandchic.com


via pinterest

via pinterest


via pinterest
via pinterest


Ponieważ wyznaję zasadę im mniej tym lepiej...mogłabym "przygarnąć" kilka takich  poduszek do swojego wnętrza. Jeśli motyw by mi się zanadto opatrzył mogłabym schować poszewki na dnie szafy ;-).
A Wy co sądzicie??
Unikacie tego wzoru czy raczej jesteście na tak??
Jak zawsze jestem ciekawa Waszych opinii ;-)


OLA

 


SHARE:

47 komentarzy

  1. Podoba mi się aczkolwiek wyznaję taką zasadę jak Ty, w dodatkach, które jak się opatrzą mogę schować :) Swojego czasu chciałam też taką spódnicę, ale w końcu też zrezygnowałam bo wiedziałam, że taki wzór szybko mi się "opatrzy" Sama Chanel i jej biografia jest bardzo interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak...każdy wzór fajny byle nie w nadmiarze. Buziaki dla ciebie i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  2. Generalnie w czerni i bieli całkiem mi się podoba, ale nigdy nie miałam papitki ani na sobie ani w mieszkaniu ;))
    Udanego tygodnia Olu :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja nie miałam...noo dawno temu spodnie...ale to było w czasach dziecięcych i szczerze ich nienawidziłam ;-)

      Usuń
  3. ha,ha...właśnie miałam o tym napisać :) może za tydzień w takim razie :) Och trzeba się z tematami wyrabiać, moje aktywne blogerki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba być czujnym niczym pies podwójny ;-). Dobrego dnia dla Ciebie ;-)

      Usuń
  4. Pepitka w swoim klasycznym wydaniu panuje u mnie w szafie od zawsze. Mam marynarkę, którą noszę już wieeeele lat (dobry, markowy produkt z lat 90-tych)... i którą uwielbiam. Jest jeszcze beret i szal... noszone oczywiście oddzielnie bo co za dużo to niezdrowo. Chciałabym zaszaleć i kupić sobie buty w pepitkę, ponoć bardzo modne.
    Co do pepitki we wnętrzach: do naszego niestety nie pasuje ten "psi ząb" ale klasyczne kraty owszem. Bardzo je lubię i chętnie się nimi otaczam.

    Słonecznego tygodnia:)
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w 'dorosłym życiu" nic z tym wzorem do ubrania nie miałam ;-) ;-)...ale może właśnie się skuszę, bo szukając zdjęć do tego posta...trafiłam na istną kopalnię ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  5. opatrzyłoby mi się szybko, ale podoba się, podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja jestem wielką fanką pepitki :) mam już kilka całkiem fajnych ciuszków z tym motywem, a we wnętrzu marzy mi się już od dawna jakiś niebanalny akcent, tylko jeszcze nie wymyśliłam jaki. :P Na szczęście teraz producenci tkanin, prześcigają się w różnorodności, więc jeśli ktoś nie lubi tej czarno-białej klasyki, może wybrać coś w innych odcieniach, np. w całkiem uroczej mięcie :)
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą całkowicie... teraz wybór mamy wielki i przez to mnóstwo możliwości. Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  7. Olu super wpis :)) ja lubię kratki i pepitki wszelkie w ciuchowym świecie :))) w domu to mniej jakoś ale po tych propozycjach może zdanie zmienię:))))

    buziaki słodziaki dla Ciebie:)))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana ...ja krateczki kocham we wnętrzach
      ale w ciuchowym to nic takiego nie posiadam ;-)

      Usuń
  8. Uwielbiam pepitkę !!!! Uwielbiam COco.
    Mam poduchę w pepitkę i myslę o wytapicerowaniu fotela z lat 60 tych. Tylko muszę zebrać się do tapicera !
    Uwielbiam połączenia różnych kratek, pasków, kropek i jeśli są w tej samej tonacji fajnie ze sobą grają.
    Dzięki za udział w mojej zabawie !
    Inspiracje cudne !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fotel pewnie będzie wyglądał super. Ja mam w planach zmienić tapicerkę na fotelu i też na kratkę...biało szarą ;-)...ale będę to robić samodzielnie. Mam nadzieję, że wyjdzie fajnie ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  9. dla mnie również mniej znaczy więcej - jeśli miałabym się zdecydować na pepitkę to jeden szalony fotel w żółtych odcieniach :)
    pozdrawiam cieplutko,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;-)..Moniczko w żółci to mógłby być naprawdę fajny akcent ;-). Pozdrawiam i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  10. lubię ten wzór i myślę,że jakaś poduszka w pepitkę z pewnością by się wpasowała w moje wnętrza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak patrzę na Twoje wnętrza to myślę tak jak Ty: wpasowałaby się ;-)

      Usuń
  11. Pepitka jest śliczna:)
    Mam taki kawałek czarno-białej. Chyba uszyję poduchę :)
    miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ada Bardzo będzie pasować taka poducha do Twojego mieszkanka ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  12. podoba mi się w wersji cytrynowej!

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie króluje pepitkowa pościel:) teraz marzę o pledzie... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super musi być ;-)...Zazdroszczę ;). Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  14. Ja za to uwielbiam spódniczki w pepitkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;-) ja nie miałam ale może się skuszę. Dobrego dnia dla Ciebie ;-)

      Usuń
  15. Uwielbiam pepitkę! Ten wzór chyba nigdy mi się nie znudzi...podobnie jak kratka.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam nic z pepitką...ale krateczkę też bardzo lubię. Szczególnie mi pasuje do Chatki. Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  16. Podoba mi się, ale u siebie nigdy nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja Ewelinko. Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  17. Zauważyłam ją ostatnio głównie w modzie. Nawet sama postanowiłam kupić takie spodnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie miałabym odwagi zdecydować się na jakiś element w ubiorze z tym deseniem ;-). Pozdrawiam Lillu ;-)

      Usuń
  18. Pepitkę lubię na sobie jak i we wnętrzach. Ale wszystko z umiarem, żeby nie stworzyć niepotrzebnego chaosu:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Oprócz Coco Chanel zafascynowana jestem również Audrey Hepburn-dwie wielkie Kobiety, a pepitki nie mam ani w domu, ani nigdzie na sobie, choć Twoje inspiracje wyglądają pięknie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja kocham Audrey...ale mało jest osób, które nie są ;-)...ja też nie mam ani w domu ani nie noszę... ;-)

      Usuń
  20. pepitkę bardzo lubie i Coco tez ogladałm film i czytałm ksiązke

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja filmu nie oglądałam... muszę to zrobić. Miłego wieczoru dla Ciebie ;-)

      Usuń
  21. Ostatnia stylizacji mi się podoba bo taka zdeczka marynistyczna, pozostałe w ogóle nie w moim guście. Pepitka kojarzy mi się z dojrzałością i... starością :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HIHI... może być i tak ;-). Udanego dnia dla Ciebie ;-)

      Usuń
  22. Oj tak! Pepitka była jest i będzie ponadczasowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą w 100%. Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz

© O Zebrze - blog lifestylowy - wnętrza, inspiracje, DIY. All rights reserved.
BLOGGER TEMPLATE DESIGNED BY pipdig