16 maj 2014

Ssssoczyście ;-)

Szukając inspiracji do dzisiejszego posta uświadomiłam sobie, że jestem "szarą myszką".
Nie jest tak, że soczyste kolory mi się nie podobają...podobają i to strasznie
ale chyba nigdy nie zdecydowałabym się urządzić swej kuchni  w podobnym jak poniżej stylu. 
Eksplozja barw szybko by mnie zmęczyła.
Brak mi odwagi...a to przecież też mysia cecha ;-).
 Sięgam od lat po ubrania w tych samych kolorach: biel, czerń, szarość, granat i beż ...
a i planując kolejne remonty mieszkania od początku wiem z jakiej bazy kolorystycznej skorzystam...szaro - białej lub czarno białej ;-).

Dzisiaj więc cieszę oczy inspiracjami i marzę, że kiedyś szara myszka stanie się kolorowym ptakiem ;-).
Zdjęcia Via Pinterest

 
 





Kochani!!!
Ponieważ do dnia dzisiejszego osoba, która wygrała ściereczkę marki Bloominville nie skontaktowała się ze mną w sprawie jej odbioru byłam  zmuszona wylosować spośród  osób, które brały udział w zabawie nowego zwycięzcę ;-)

A więc nie przedłużając. Ściereczka wędruje do :

Marty
która napisała:
"Asortyment maja boski!scandi mój ukochany!!!
Szukam jakiegoś fajnego taboreciku i ten http://www.scandiconcept.pl/DREWNIANY-TABORET/1789/ bardzo przypadł mi do gustu, biała czacha jest mega!mogłabym tak wymieniać do jutra;D genialny sklepik, jeden z wielu moich ulubionych!
buziole"

Marta gratuluję!!! Czekam na maila z adresem wysyłki ;-)

Buziaki dla Was wszystkich i udanego weekendu ;-)

OLA

SHARE:

61 komentarzy

  1. Hi hi to u Ciebie dzisiaj jeszcze wieksza dawka koloru niż u mnie:-) Kochana, wyznaczamy trendy, dość z tą szarzyzną:-) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zdecydowanie większa ;-)...Dobrego dnia dla Ciebie ;-)

      Usuń
  2. kolorowy zawrót głowy ;)
    nie przejmuj się nic, ja też z tych myszowatych co by się nigdy na taką feerię barw w domu nie zdecydowały :)
    jak nóżka i rączka?? lepiej??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniczko szaromyszowatość mi jakoś bardzo nie przeszkadza ;-)...ale czasem chciałabym tak umieć łączyć kolory...takie soczyste wnętrza też przecież mają swoich odbiorców. Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  3. Olu ja też daleka jestem od urządzania w takiej ilości barw ale za to w ciuszkach szaleje--- wszystkie kolory u mnie :))))))))) całusy i miłego weekendu Kochana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Ci zazdroszczę... chociaż w ciuszkach ;-). Dobrego weekendu dla Ciebie ;-)

      Usuń
  4. a ja właśnie marzę o takim wnętrzu w soczystych kolorach. Mało tego małymi kroczkami zmierzam w tym kierunku. Dziękuje za inspirację ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej to zazdroszczę... kolorowy ptaszku ;-). Udanego weekendu ;-)

      Usuń
  5. Jestem za :). Mnie też pod wpływem pięknych zdjęć i trendów pociągnęło do szarości :). Nie powiem - lubię :). Ale jeśli to ma być białe, niech będzie biel śniegu, jak czarne - węgiel, a czasem w realu (czytaj u mnie :D) wypada mdło :). Lubię kontrast i wyraźne kolory (jak na Twoim balkonie :D). Sięgam więc po kolor, przynajmniej w dodatkach, tym bardziej, że wiosna i lato aż się o to proszą :).
    Pozdrawiam cieplutko, gratuluję zwyciężczyni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniczko ja szarości kocham... stwierdziłam, że nic tak nie dopełnia wnętrza jak szarość właśnie ;-)... ja kontrasty też lubię...może się uda je mieć w sypialni... tak bardzo bym chciała ;-)...szalenie wręcz ;-). Buziaki i dobrego dnia dla Ciebie

      Usuń
  6. Ojej nie, oszalałabym w takim chaosie kolorów! One do mnie krzyczą! :) Jeszcze pastele gdzieś delikatnie to jak najbardziej, ale jednak zostanę zwolenniczką tej szarej myszki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi... pomimo tego, że ja teraz się tymi wnętrzami jednak zachwycam... to to raczej na krótką metę jest...szybko by mi się "opatrzyły"...zmęczyły...miałam kiedyś zieloną sypialnię...kolor ścian wytrzymał miesiąc ;-). Udanego weekendu dla Ciebie ;-)

      Usuń
  7. Bardzo soczyście, u mnie również są bardziej stłumione kolory ale w takim mieszkaniu czułabym się bardzo dobrze;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pewnie czułabym się dobrze ale na chwilkę ;-). Udanego weekendu dla Ciebie ;-)

      Usuń
  8. Mam tak samo kolor lubię tylko na obrazkach a muszę otaczać się delikatnymi barwami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie ;-)...Buziaki i dobrego weekendu dla Ciebie ;-)

      Usuń
  9. Taka eksplozja na dłuższą metę by i mnie zmęczyła, ale w pochmurne dni taka dawka koloru wskazana :) To jak bomba witaminowa ;)
    Lubię kolor, ale tylko w moich akwarelach. We wnętrzu tylko jako akcenty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje akwarelki też są baardzo energetyczne...jak na nie patrzę to mi się buzia uśmiecha...Akcenty koloru we wnętrzach latem to nawet wskazane są ;-)

      Usuń
  10. szaleństwo kolorów :) w pojedynczych dodatkach uwielbiam takie soczyste orzeźwienie we wnętrzach :)
    pozdrawiam serdecznie,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniczko ja też w pojedynczych ;-) też lubię. Dobrego weekendu dla Ciebie ;-)

      Usuń
  11. jak kolorowo lubię tak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;-)...ja może nie aż tak...tak jak u nas w Chatce na wsi to dla mnie szczyt ;-)

      Usuń
  12. mam ten sam dylemat :) podoba się, ale czy by mi się nie znudziło tak siedzieć w tych kolorach....??? najprędzej zdecydowałabym na zdjęcie nr 3 i tą jadalnie, tutaj bezpieczne rozwiązanie :) zawsze krzesło i dodatki można wymienić :)

    ps. drugie podejście i też nie wygrałam :(((( no coż gratuluję Marcie

    OdpowiedzUsuń
  13. odrobina koloru jest o.k,większa ilość szybko zaczyna męczyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą w 1000%. Buziaki dla Ciebie i miłego dnia ;-)

      Usuń
  14. Dla siebie podobnie, jak Ty wybieram stonowane i klasyczne kolory zarówno do domu, jak i jeśli chodzi o strój...Nie zmienia to jednak faktu, że inspiracje które wybrałaś również cieszą moje oko i w ten deszczowy dzień chociaż na Twoich zdjęciach można poczuć wiosnę i tą eksplozję kolorów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś... moje oko też cieszą...tym bardziej, że za oknem taka aura ;-(...no ale może to się zmieni i wystarczy mi wkrótce odrobina zieleni ;-)...buziaki i dobrego weekendu dla Ciebie

      Usuń
  15. Jak Marta się też nie zgłosi to ja chętnie przyjmę tę ściereczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale nas zbombardowałaś tymi soczystymi kolorami :)) Podobają mi się skorupy z ostatniego zdjęcia i te morelkowe dodatki :)
    Miłego i słonecznego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Kochana...terapia szokowa kolorami... jak to wszystko zobaczyłam to się trochę poczułam jak na karuzeli ( lubię tylko przez krótką chwilkę a potem szybko chcę wysiąść ;-)...Buziaki dla Ciebie i dobrego weekendu ;-)

      Usuń
  17. To jak ja nie jestem myszką, bo kolory lubie i odwagi mi nie brak, to kim jestem - szczurem? :D
    Piekne inspiracje Olu, można się nimi rozkoszować :)))
    Gratulacje również dla Marty :))

    Miłego piątku, buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie tam szczurem... kolorowym ptakiem Kochana ;-)... super , że udało się dotrzeć paczuszce w całości ;-)

      Usuń
  18. Pomysł na regał z kolorem w tle jest super! My niedawno zamówiliśmy takie tęczowe noże, tak zupełnie spontanicznie. Powiem szczerze, że nie potrafiłam sobie ich u siebie wyobrazić, ale dobrze zrobiliśmy. Będą pasowały do kuchni rewelacyjnie :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale u Ciebie też baza ma być biała ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  19. Jak ja bym chciała mieć tak kolorowo...ale albo brak mi odwagi albo mam wrażenie, że wyglądało by to u mnie zbyt tandetnie. Takie kolorowe jarmarki.
    Co do ubrań miałam podobnie, zawsze stała paleta barw. Jednak od jakiegoś czasu zaczynam się przełamywać i pozwalam sobie na mocniejsze akcenty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pati to i ja chyba muszę zacząć ale to bardzo trudne jest ;-). Udanego początku tygodnia dla Ciebie ;-)

      Usuń
  20. od dzisiaj poszukuję GIGANTYCZNEGO widelca z jednego ze zdjęć!!!
    jakby Ktoś widział taki, to niech pisze !!! ;P
    ps. ja też szara myszka ;)

    miłego weekendu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się nad nim zastanawiałam ;-)...zobaczymy czy się uda kiedyś znaleźć. więcej tutaj takich szarych myszek. Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  21. Ja w swoim domu tez nigdy nie odważyłam sie na kolory- jest szaro i beżowo i wg moich dzieci bardzo nudno:) Może dlatego tak bardzo lubia nasz letniskowy domek na Kalinkach, gdzie kolorów z kazdym sezonem jest coraz więcej:))
    buźki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja lubię twój domek... jak go nie lubić skoro taki łądny jest;-)...u mnie w mieszkaniu też szaro buro, ale za to w domku na wsi bardziej kolorowo. pozdrawiam serdecznie i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  22. Ja też lubię kolory (trudno ich nie lubić :) ), ale chyba bardziej w ubraniach niż we wnętrzach. Takie soczyste są miłe dla oka, ale czy na długo? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem tego samego zdania...długo bym raczej nie wytrzymała ;-). Pozdrawiam i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  23. Soczyste, intensywne kolory w małych dawkach można zastosować, ale nie w nadmiarze, chyba że ktoś tak lubi :) Podoba mi się pomysł kolorowych naczyń w białej kuchni. Pozdrawiam serdecznie Olu i dziękuję za odwiedziny :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu nie ma za co. Pozdrawiam również i dziękuję za opinię ;-)

      Usuń
  24. ...bo szary, biały, beżowy w pomieszczeniach jest dobrą bazą. Nie męczy, nie nudzi, jest dobrym tłem. Ale pojedyncze energetyczne akcenty lubię. Najważniejsze, aby były łatwe do zmieniania. Na tak intensywne barwy szafek w kuchni nigdy bym się nie zdecydowała, ale kolorowe krzesło czy fotel jak najbardziej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja Dominiko sądzę podobnie ;-)... pojedyncze akcenty na to jest zgoda ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  25. Ojjjj, bardzo soczyście! Bardzo lubię kolory i już! Choć wystarczy jeden krok za dużo i powstaje totalna wiocha.
    A o remontach z wielkimi zmianami nie mam co marzyć. Za dużo przedmiotów przez lata nagromadziliśmy, z prawie każdym związana jest jakaś historia... trudno zrezygnować. Wyjątek stanowią meble (np. sofy), które z czasem się zużywają. A bibeloty raz chowam, raz wyciągam albo przestawiam w inne miejsce.
    Myślę, że jeśli na stare lata zamienimy dom na apartament to wtedy dokonam diametralnej zmiany w wystroju. Tylko czy będzie nam się chciało zamienić sielankę nad jeziorem i śpiewy ptaków na turkot tramwajów???:))))))

    Buziaki i słonecznej niedzieli!
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matko...ja bym nie zamieniała ;-). Teraz czy na stare lata... powiem Ci, że dopiero teraz zaczęłam doceniać nasz dom na wsi...chociaż nad jeziorem nie jest położony...ale za to pod lasem i też nas budzi śpiew ptaków. Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  26. Ola...ja mam podobnie, zachwycają mnie przepiękne barwy u innych, na przeróżnych fotografiach, a w swoim domu zawsze mam pastele, błękity, beże :))

    miłego dnia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie... dziękuję Moniczko za opinię...buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  27. Olka!!!ale niespodzianka!cieszę się bardzo!!!Dziękuję!;)
    juz wysyłam maila;)
    a co do ostrych barw, to tak na chwilkę, na jakiś czas nie ma problemu, ale ostatecznie wróciłabym do bardziej stonowanych;))
    buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta ...jak to mówią poszczęściło Ci się ;-)...no właśnie ja mam to samo z ostrymi barwami ;-)

      Usuń
  28. Rzeczywiście soczyście, aż ślinka cieknie ;)
    Możesz spróbować dodać do mieszkania akcesoria w odważniejszych kolorach np. fuksja - zobaczysz jak Ci to podejdzie i czy się sprawdzi. Potem może przyjdzie czas na coś większego, ale wciąż małego np. krzesło w jakimś kolorze.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana fuksję to ja kiedyś miałam i bardzo nie lubię tego koloru... chyba własnie przez to, że mi się już kiedyś nie spodobał ;-). Buziaki i dobrego dnia dla Ciebie ;-)

      Usuń
  29. U mnie wyjątkiem są pastele, jeżeli chodzi o kolorki. Uwielbiam je.
    Ale podobnie jak Ty-od lat sięgam po tę samą paleta barw: szarość i biel. Soczyste kolory mi się podobają, ale na dłuższą metę mnie męczą.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie... zachwycają u innych ale nie u mnie. Dobrego dnia dla Ciebie

      Usuń
  30. Skoro masz tak fajną bazę, to możesz do woli eksperymentować :)
    U mnie odwrotnie, dążę do monochromatyzmu, a i tak kolory podświadomie się wkradają ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz

© O Zebrze - blog lifestylowy - wnętrza, inspiracje, DIY. All rights reserved.
BLOGGER TEMPLATE DESIGNED BY pipdig