9 gru 2013

Modrzewiowe gałązki??

Bardzo podobają mi się 
modrzewiowe gałązki w wazonach.
To piękna i zarazem prosta świąteczna dekoracja.
No ale co zrobić jak się modrzewia na działce nie ma!!??

Wiadomo,
można  zakupić kilka gałązek
lub  ułamać gdzieś ciemną nocą gałązkę lub dwie.
U mnie grudzień jest miesiącem, w którym nie mam ochoty na dodatkowe wydatki;  drugi sposób zdobycia gałązek natomiast  całkowicie  kłóci się z moim światopoglądem.
Czasem można jakieś połamane gałązki znaleźć pod drzewem. 
Ale akurat gdy się takie chce to wtedy nie ma - ot ironia losu ;-)

Cóż więc począć!!??

Rozwiązanie jest bardzo proste ;-).
Wykorzystać to co pod ręką.
A, że pod ręką akurat była sucha wiecheć bzowa. 
To
gałązka bzu
zagościła u mnie w salonie. 
Z racji swej budowy( powyginana i porowata) idealnie sprawdza się jako
stojak na ozdoby.





A obok gałązki poustawiałam moje  lampioniki. Białe domki, które już znacie i blaszany domek, który wygrałam w zabawie :-).
Nawet stary zegar wspaniale  komponuje się z resztą, a miałam pewne obawy czy będzie mu w tym miejscu dobrze.



 Po zapaleniu świeczuszek robi się bardzo przytulnie ;-).
i ten teatr świateł i cienia na ścianach ;-).
To lubię!!

 


Przypominam o zabawie ;-)
Udanego tygodnia

Ola

SHARE:

23 komentarze

  1. Olu magicznie u Ciebie:)
    Domek ślicznie się u Ciebie odnalazł:) Mam taki sam i jestem w nim zakochana:)
    Pomysł z gałązką jak najbardziej trafiony. Mnie się wszelkie badyle podobają i mam zawsze mnóstwo pomysłów na ich wykorzystanie o czym niebawem napiszę;) buziaki na nowy tydzień:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu ;-). Magicznie miało być i się udało ;-). Prawda, że domek super ;-). Ja badyle lubię także, a ostatnio to nawet w metalu się zakochałam ;-)

      Usuń
    2. tak jak ja:))) kiedyś takie klimaty kompletnie nie były w moim guście, a teraz? miód cud :)
      buziaki

      Usuń
  2. ja też tak kombinowałam i gałązkę modrzewia zastąpiła mirabelka ;) ale jak tylko dowiedziałam się że koleżanka z pracy ma modrzew na posesji to grzecznie i ładnie ją poprosiłam o kilka gałązek :) to tez fajny sposób na ich zdobycie ;)

    dobrego dnia!
    {u Was tez tak pochmurno??}

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak ;-). Żeby poprosić to nie pomyślałam ;-). Z drugiej strony tam gdzie mieszkam to modrzewie należą to spółdzielni ;-). Dziękuję Moniczko za życzenia ;-). Od rana pada, buro, wychodzić się z domu nie chce ;-)

      Usuń
  3. świetny efekt!!!! takie gałązki zawsze się przydają i cudne z nich dekoracje wychodzą!czy to na Boże Narodzenie z bombkami, czy na Wielkanoc z jajeczkami i gniazdkami ptasimi:) zdjęcia magiczne, cudnie oddają atmosferę przedświąteczną....normalnie jaknbyś była dziś u nas, też akurat taka sesyjka świetlna była....ze świeczkami, lampkami....brakuje mi tylko takich domeczków jak u Ciebie:) buźka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;). Teraz tak buro na zewnątrz, że tylko światełka mnie ratują ;-). Z gałązek oczywiście można zrobić wszystko i masz rację, że można nimi się posłużyć przy każdych Świętach ;-)

      Usuń
  4. Magicznie i klimatycznie... Bardzo lubię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też właśnie. Jak zapalam te lampioniki to wszystko się odmienia ;)

      Usuń
  5. Cudna stylizacja! Ja też ostatnio zapalam mnóstwo świec i lampionów z moimi Chłopakami :-) Gałązki prezentują się równie dobrze jak modrzew. Mój zdobyty zeszłego roku modrzew zapakowałam w folię i w tym roku wykorzystam ponownie :-)
    Pozdrawiam i pędzę zapisać się na candy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wpadłabym na to, że można przechować ;-). Moja gałązka raczej do przyszłego roku nie dotrwa, bo gubi korę ;-). Mój synek też bardzo lubi te światełka ;-)

      Usuń
  6. Te gałązki bzu też świetnie wyglądają. Ja miałam się wybrać bo jakieś gałązki iglaste, ale choroba też skutecznie unieruchomiła nas w domu. Śliczna ta latarenka domek. Jak ostatnio szłam z kościoła do samochodu to leżały takie gałązki oszyszkowane, ale za mną sżło mnóstwo ludzi i jak powiedziałam mężowi, ze chce je podnieść to na mnie spojrzał tak, że wiedziałam iż lepiej ich teraz nie brać. Ale wróce tam i prędzej czy później...
    Piękny u Ciebie nastrój. Ten domek latarenka śliczny!
    POzdrawiam!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to ja bym zabrała ;-). Nie jeden już taki numer Mężowi wywinęłam ;-). Całusy

      Usuń
  7. Bosko! U mnie tak było w zeszłym roku, badyle w gąsiorze i w tym przy tym pozostanę :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie pewnie i w następnych latach tak będzie. Buźka

      Usuń
  8. chetnie bym sobie taka galazke do domu przytargala ale nie wiem skad...Musze meza do lasu wyslac:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Las to jest bardzo dobry kierunek ;-). pozdrawiam

      Usuń
  9. Bardzo kreatywnie i z pomysłem. Mysle, że pochodzenie gałązki nie ma znaczenie, jesli potrafi się ją ładnie "ubrac".
    Twoja jest udekorowana idealnie i przynosi bardzo poztywny świąteczny klimat
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierniczki... i czuć święta - my nie wieszamy pierniczków na choince, ale roi sie od nich w święta w calym domku. Za to kiedy robimy domek z piernika, obklejamy go na maxa orzechami,migdałam, kawłkami czekolady, żelek, pianek itp. właśnie po to by móc skubać sobie tą chatkę jak Jas i Małgosia i na szczęście nie ma u nas Baby Jagi. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chciałabym właśnie zrobić domek teraz. Nie wiem czy mi się uda ;-). Ale pewnie spróbuję ;-). Też będziemy skubać, bo z choinki skubiemy ;-). pozdrawiam

      Usuń
  11. Piękna i nastrojowa dekoracja;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gałązki bzu prezentują się równie dobrze. A za rok z przyjemnością wyślę Ci tyle modrzewia ile tylko będziesz chciała:))
    Pamiętaj o mnie, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz

© O Zebrze - blog lifestylowy - wnętrza, inspiracje, DIY. All rights reserved.
BLOGGER TEMPLATE DESIGNED BY pipdig