14 gru 2013

Pierniczenie

Lubię zapach pierniczków.
Nieodmiennie kojarzy mi się z nadchodzącymi Świętami Bożego Narodzenia.
Z ubraną choinką, z siankiem pod obrusem, z odświętnie ustrojonym stołem, z opłatkiem i z rodziną w komplecie.

W połowie grudnia rozpoczynam  ich pieczenie ( w dwu turach). Konsumpcja pierniczków z  pierwszej partii ma zwykle charakter nagły i gwałtowny( inaczej się nie da, bo ostatnie pierniki mieliśmy w ustach blisko rok temu) i już około dwudziestego grudnia smakowite ciasteczka pozostają tylko wspomnieniem. Tymi z drugiej partii będziemy się cieszyć jeszcze kilka dni po Sylwestrze.

Dzisiejszy dzień był zarezerwowany więc  na pieczenie .
Od kilku lat  korzystam z jednego przepisu:

2 i 1/4 szklanki mąki
1 jajko
1/2 szklanki cukru pudru
1 łyżeczka sody
1/4 szklanki miodu
75 g masła 
 przyprawa do piernika
opcjonalnie kakao ( ja nie dodaję)

Dokładny przepis (pozwoliłam go sobie zacytować ) tutaj ;-)





  Znaczna część pierników zawiśnie także na choince. Gdy byłam mała moi rodzice  wieszali na choince przeróżne smakołyki, które bardzo chętnie z choinki podkradałam. Tak teraz z piernikami czyni mój syn. Co tam syn!!! Rodzinnie skubiemy drzewko ze słodkich ozdób!!!
W zasadzie do Trzech Króli na choince nie pozostaje ani jeden lukrowany piernik i gdyby nie inne niejadalne cuda, drzewko wyglądałoby bardzo "łyso".




Mój harmonogram( pewnie nie tylko mój!!!) przed Świętami  napięty jest  do granic możliwości.
Trzeba mieszkanie "ogarnąć" dokładniej niż zwykle,
pierniczki upiec, ozdoby choinkowe przygotować (w tym roku też dużą część zrobić), prezenty zakupić.
Wiadomo dni z gumy nie są ;-), a ja  mam zaledwie jeden punkt przygotowań przedświątecznych załatwiony ;-)

Dopiero kiedy dom pogrąża się w ciszy mam chwilę dla siebie.
Kilka niedokończonych projektów jednak nie pozwala mi się w pełni zrelaksować.
I wiecie co...ja chyba to nawet lubię: czas kiedy tak dużo się dzieje.

Bardzo Wam dziękuję za tak liczny udział w mojej zabawie ;-).
Ponieważ wielu z Was jeszcze nie znam w najbliższych dniach postaram się odwiedzić Wasze blogi.
A teraz życzę Wam dobrej niedzieli

Ola

SHARE:

23 komentarze

  1. wow! ale pierniki! i ile ich i jak pięknie ozdobione!! to wszystko zrobiliście dziś?
    jestem pod wrażeniem :) a ja w tym roku pierników nie piekę, zastrajkowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To efekty naszego dzisiejszego pieczenia i zdobienia ;-) ( nie całość wprawdzie, bo ciężko wcisnąć na zdjęcia ;-)). Ja się nie dziwię z tym strajkowaniem ;-). Ja bym zastrajkowała także chętnie gdyby nie Synek i to jego: "Mama zrób...proszę, proszę ;-)". Buziaki

      Usuń
  2. Po pierwsze musze napisac o zdjeciach bo sa swietne!!!!
    Po drugie pierniczki wygladaja niezwykle smakowicie, mniam......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anetko ;-). Zawstydzasz mnie ;-) to Ty dla mnie jesteś mistrzynią w kwestii zdjęć, a pierniczki wyszły naprawdę pyszne ;-). pozdrawiam, Ola

      Usuń
  3. Jakie cudne pierniczki, pieknie udekorowane. Juz sobie wyobrażam jaki zapach musi unosić się w mieszkaniu :))))
    Jestem pewna, że szybko bedą znikały
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne i smakowite pierniczki :)
    Miłej niedzieli

    OdpowiedzUsuń
  5. Olu cudne te Twoje pierniczki! bardzo ładny mają kolorek:))) Ja wczoraj piekłam, ale to już widziałaś;)
    buziaki i dobrej niedzieli!
    fajnie pobawiłaś się z lukrem! takich jeszcze nie widziałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, kolorek to pewnie z braku kakao ;-). A co lukrowania, zwykle dodajemy srebre ozdoby i tak jest od lat ;-). Całusy

      Usuń
  6. Śliczne to mało powiedziane :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj ślinka mi cieknie patrząc na Twoje ciasteczka :-)))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. No świetnie ci wyszło. Piękne aranżacje:) Ja piekłam dziś-2 blachy, już jedną pochłonął mój łasuch. Nie mam już siły na posta:)
    Jutro pokaże:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak skąd ja to znam ;-). Ty pieczesz inni pochłaniają ;-). Buziaki

      Usuń
  9. Cudne zdjęcia :)!!! Pierniczki wyglądają smakowicie :)...

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyglądają apetycznie:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale świetnie wyszły, no i jakie fajne duże trójkątne perełki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;-). Te perełki to właściwie są serduszkami chociaż takimi kanciastymi ;-)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz

© O Zebrze - blog lifestylowy - wnętrza, inspiracje, DIY. All rights reserved.
BLOGGER TEMPLATE DESIGNED BY pipdig