Jak być może pamiętacie pierwszy tydzień ferii rozpoczęliśmy szaleństwem na stoku, czego ( prawdopodobnie) efektem było wirusowe zapalenie gardła u Franka.
Mieliśmy wracać do domu ale okazało się, że wirus minął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i nie musieliśmy rezygnować z pobytu w górach. Z racji wcześniejszej choroby Synka zweryfikowaliśmy jednak nasze urlopowe plany. Zamiast forsownego wypoczynku wybieraliśmy spacery zaśnieżonymi szlakami i ścieżkami . Do domu wczoraj wracaliśmy zrelaksowani i uśmiechnięci. Mimo, że nasze wcześniejsze plany prawie całkowicie wzięły w łeb ;-).
Jak to mówią nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;-)
3 lutego obchodziłam 35 urodziny ;-). Na feriach jakoś nie bardzo miałam ochoty na świętowanie, zadowoliłam się życzeniami i lampką ( noo dobrze...kilkoma) wina. Po powrocie, w domu czekała na mnie urodzinowa niespodzianka z rzeczami, które mieć chciałam już od jakiegoś czasu, a z zakupami których było mi ostatnio nie po drodze.
Mężuś w spełnianiu moich urodzinowych zachcianek wspiął się na wyżyny ;-).
I w ten oto łatwy sposób stałam się właścicielką NIE MAROKAŃSKICH ale z powodzeniem takowe udających koszyczków i cudnej tacki w podobnym klimacie... na dodatek z mojej ulubionej marki
MADAM STOLTZ!!!
Wraz z innymi produktami tej firmy( które już posiadam) tworzą bardzo fajny zestaw.
Zrobiłam sobie na komódce klimatyczny kącik ;-) i cieszę się jak dziecko.
I zastanawiam się kiedy to ja mam imieniny, bo wypatrzyłam sobie jeszcze latarnię przecudnej urody tego samego producenta i utrzymaną w podobnym stylu ;-).
Najnowszy katalog MADAM STOLTZ klik. Oj "przytuliłabym" chętnie te wszystkie słoiczki, wazony, latarenki, ceramikę, lampy, krzesła. Według mnie są świetne!!!
Ostatnie tygodnie ( konkretnie dwa ostatnie tygodnie) obfitowały także w blogowe wygrane i wyróżnienia.
Udało mi się wygrać zabawę u:
OLI z bloga ŚWIAT OLI
(Już Ci Olu pisałam jak bardzo się cieszę ale chcę Ci jeszcze raz podziękować za zabawę),
a także zostałam wyróżniona przez:
Koleżankę( niestety jakoś nie udało mi się znaleźć Twojego imienia) z bloga Mniej słów
Moniczkę ;-) z Walking on a dream
i Martę z Zakładników codzienności
Dziewczyny bardzo Wam dziękuję ;-). Wszystko to sprawia mi ogromną radość i jak tylko zredukuję trzy powyjazdowe góry prania i prasowania do jednej z chęcią wezmę udział w Waszych zabawach ;-).
Muszę przyznać, że tydzień nieobecności w blogowym świecie jest równoznaczny z gigantycznymi zaległościami. Ile ja muszę komentarzy zostawić??!!Ile postów przeczytać??!! ;-)
W ilu zabawach wziąć udział??!!!
Kochani powiem szczerze, że się za Wami stęskniłam ;-).
Kto by pomyślał??!!! to blogowanie to naprawdę wciągające jest ...
Udanego weekendu
Buziaki
OLA
Blogowanie jest nałogowe :) Koszyczki śliczne!
OdpowiedzUsuńOj jest, jest ;-)
UsuńOleńko, słówkiem nie pisnęłaś o urodzinach! Ty to jesteś tajemnicza ;)
OdpowiedzUsuńale wyrzutów sumienia nie mam bo prezencik już leci {i ufam, że doleci!}
a życzenia teraz dołączam: spełnienia WSZYSTKICH marzeń, radości na co dzień i jak najmniej ZMARTWIEŃ! ;)
ściskam serdecznie!
Moniczko wcale nie tajemnicza ;-) tylko jakoś nie przywiązuję wagi do kolejnych urodzin ;-). Dziękuję Kochana za życzenia... zwłaszcza ich ostatnią część ;). Buziaki ;-)
UsuńPrezenty naprawdę przepiękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-). Miło mi, że podzielasz mój zachwyt ;-)
UsuńOlu, cudownie! Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin - niech Ci życie przynosi każdego dnia co ma najpiękniejsze a Twoi mężczyźni na rękach noszą ;). My prawie równolatki, ja w tym roku 36 :D (czuję się na 18 :D).
OdpowiedzUsuńPrezenty piękne :)) Madam Stoltz uwielbiam i też niedawno zakupiłam sobie tą tackę, chyba nawet już u mnie była na blogu :). Czaję się jeszcze na miseczkę, bo świetne są te rzeczy :).
No i dobrze, że choróbsko sobie poszło szybko, to najważniejsze :).
Pozdrawiam cieplutko i jeszcze raz wszystkiego NAJ :) <3
Dziękuję Moniczko; ja też się czuję... wiecznie młoda...hihi ;-). Strasznie mi się, podobają produkty tej marki... cenię je za dobrą jakość i prostotę ;-). Dziękuję za życzenia, a chorobom mówię precz, precz... a kysz ;-). Buziaki
UsuńNajlepszego!!!
OdpowiedzUsuń;-). Dziękuję ;-)
UsuńKochana, przede wszystkim wszystkiego dobrego oraz spełnienia tego jeszcze niespoełnionego i zdrowia - tego nigdy nie za wiele :)))
OdpowiedzUsuńPo drugie - mąż pokazał klasę - piekne cudeńka! Aż zazdroszczę:))
Po trzecie - cieszę się, że mimo wszystko i synek był w końcu zdrowy i Wy spedziliscie cudowne momenty :))
A po czwarte - to już tak standarowo ;) Miłego weekendu:))
Za wszystko Marysiu dziękuję ( za tą małą nutkę zazdrości też ;)) ;_)
UsuńWSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE!!!!
OdpowiedzUsuńCudne prezenty!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu ;-) Udanej niedzieli ;-)
UsuńMy też się stęskniliśmy :) Wszystkiego najlepszego! :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak mi miło ;-). Dziękuję ;-)
UsuńWspaniałe prezenty, koszyczki wyjątkowe. Wszystkiego naj :-)
OdpowiedzUsuńUdanej niedzieli pozdrawiam
Dziękuję Patrycja ;-)
UsuńWszystkiego dobrego z okazji urodzin. Widzę, iż obchodzimy urodziny tego samego dnia ;) Tylko, że ja urodziłam się rok później. A, że wszystkie wodniki są nietypowe w jakiś sposób wyjątkowe to tej wyjątkowości na każdy dzień roku Ci życzę ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko... oj tak mój mąż każdego dnia mi mówi, że jestem wyjątkowa;-). Serdecznie pozdrawiam ;-)
Usuńrewelacyjne koszyki! Wszystkiego najepszego:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana za życzenia i za opinię o koszyczkach ;-)
Usuń100 lat z okazji urodzin :)
OdpowiedzUsuńpiekne prezenty i gratuluje wyróżnień i wygranych
pozdrawiam
Dziękuję ;-) 100 to może nie ;-) ale z 80 ;-)
UsuńO kochana! po pierwsze sto lat sto lat zyj nam jak najdłużej! :)))
OdpowiedzUsuńpo drugie wspaniały wybór z tymi koszami dokonałaś! wiem coś o nich, bo mam takie brązowe:) troszkę większe, ale tak samo wykonane. Uwielbiam je:))))))))))
buziaki , dobrego wieczorku
Dziękuję Aniu... ja się właśnie nie mogłam zdecydować czy białe czy brązowe ale znów wygrały... białe ;-). Oj ja też swoje polubiłam od pierwszego wejrzenia ;-). Miłego tygodnia Aniu
UsuńOj bardzo wciągające!! :D Coś o tym wiem.
OdpowiedzUsuńJa również Ci dziękuję za ciekawe posty, które mam okazję czytać.
Liczę na fotorelację z gór, bo zapewne było pięknie...
Tak Moniczko było pięknie... postaram się coś zamieścić jak już z wszystkim się odgrzebię ;-). Dziękuję Ci za ciepłe słowa o postach... przecież blog żyje tylko dzięki czytelnikom ;-)
Usuńno to spóźnione 100lat!!!!:)koszyczki cudo! PREZENTY piękne!!
OdpowiedzUsuńDziękuję i dziękuję i dziękuję ;-)
UsuńPrezenty przepiękne!!!pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-)
Usuń