W tym tygodniu na moim blogu
wyłącznie posty z inspiracjami.
Kto z Was moi drodzy Czytelnicy nie przepada za takimi wpisami
musi mi to wybaczyć...
Na swoje usprawiedliwienie mam chyba tylko to,
że wszystkie moje posty tak jak ten dzisiejszy powstają bardzo spontanicznie
A nie sposób oprzeć się snuciu planów
o wiosenno letnim balkonie
kiedy za oknem tak słonecznie
i tak wiosennie.
Kto śledzi mój facebookowy profil
ten wie,
że temat ten
chodzi mi po głowie
co najmniej od wczoraj ;-).
Nasze M. nie należy do dużych ( 64 metry),
pewnie, że chciałabym wieksze...
ale wiem także, że jest wiele osób,
które tego metrażu nam zazdroszczą .
Mieszkanko składa się z 4 pokoi, niewielkiej kuchni i niewielkiej łazienki.
Za niewątpliwą zaletę mieszkania uważam to, że pomieszczenia są raczej kwadradowe.
Napisałam raczej, bo mamy także jedno pomieszczenie, które jest klasycznym tramwajem ;-).
Pozornie odbiegliśmy od tematu balkonów...
Jeśli w tym miejscu spodziewaliście totalnego szoku
to szybciutko donoszę,
że żadnego zaskoczenia związanego z balkonem nie będzie ;-)
Także jest NIEWIELKI ale za to prawie w kwadracie:
150 cm x210 cm ;-)
przez co aranżacja nie jest
wcale taka trudna i wymaga stosunkowo niewielkich nakładów finansowych.
Dotychczas balkon zapełniałam wszelkiej maści roślinkami.
W tym roku zdecyduję się na jakieś miejsce do siedzenia
( w poprzednich latach z bólem serca z niego rezygnowałam;
ze względu na Synka; krzesło+ dziecko na balkonie to chyba
nie do końca bezpieczne połączenie);
i będę cieszyć się dodatkowym miejscem do wypoczynku...
Najbardziej podobają mi się klasyczne balkonowe krzesełka z drewna lub drewna połączonego z metalem.
Niewątpliwą ich zaletą, jest to,
że: zajmują niewiele miejsca, można je złożyć i zimą przechowywać w piwnicy ;-).
Ale wydaje mi się, że są mało stabilne i mało wygodne ;-)
Jeśli macie takie krzesełka to może zechcecie się wypowiedzieć w tym temacie ;-)??
Byłabym bardzo wdzięczna za wszelkie opinie ;-)
Taki leżaczek i taka ławeczka też całkiem ciekawie wyglądają.
A może zdecydować się na wariant ze skrzyniami lub skrzynkami z odzysku??
I oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie znalazła inspiracji monochromatycznych ;-).
Takie kolory ostatnio bardzo mi odpowiadają ale przecież wiosna i lato przed nami więc naprawdę wiele
może się zmienić ;-)
Zdjęcia VIA PINTEREST
Kochani ,
bawić się ze mną można jeszcze tylko do jutra do północy.
Więc jeśli ktoś jeszcze przegapił moje zabawy
zapraszam serdecznie :
i
Mam nadzieję, że czwartek jest dla Was udany
a piątek będzie jeszcze lepszy ;-)
Ja w każdym razie serdecznie Wam tego życzę ;-)
OLA
Mam nadzieje, że my w tym roku naprawdę dopieścimy nasz balkon, tak mi się już marzy picie porannej kawy na balkonie:)))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Olu, buziaki
Marysiu ;-) ja też bym się chciała napić kawki ;-) na balkonie ;-). Strasznie, strasznie ;-)
UsuńTwoje inspiracje cudne:) nie wiem co mam ci powiedziec bo sama mam chaos ciagly na balkonie;)Co jakis czas wpada mi jakis nowy pomysl do glowy i go wykorzystuje. Teraz przynioslam dwie stare półki i mam zamiar je gdzieś wkomponowac... Ech...:)))zmiany i kombinacje:) tak powinnam sie nazywac:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ... to ja czekam co wykombinujesz z tymi półeczkami... wyjdzie pewnie świetnie ;-)... u mnie też zwykle jest chaos... a teraz jeszcze podłoga brudna jak nie wiem co ;-)
UsuńInspiracje balkonowe piękne, w takich miejscach miło byłoby poczytać książkę, wypić kawę, albo najzwyczajniej w świecie poleniuchować..
OdpowiedzUsuńi właśnie dlatego ja chcę mieć te krzesełka na balkonie ;-)
UsuńPiękne te inspiracje - cudownie wyglądają te wciśnięte kanapy :) Co do krzeseł warto pomyśleć o takich z oparciami na ręce - komfort siedzenie wzrasta od razu!
OdpowiedzUsuńO widzisz ... o tym ja nie pomyślałam ;-). Jak to mówią: "co dwie głowy to nie jedna ..." ;-)
UsuńJak na 64 m masz 4 pokoje to ja Ci zazdroszczę - ja na 54 mam tylko 2 :) A inspiracje świetne i na pewno coś znajdziesz w nich dla siebie :)
OdpowiedzUsuńKobieto ;-) nie wiesz co piszesz chyba ;-) To wiesz jakie te moje pokoje to muszą być klitki w porównaniu z Twoimi ;-). Udanego czwartku ;-)
UsuńNiewielkie mieszkano?! To co ja mam powiedzieć o moich 47 m ;p
OdpowiedzUsuńPiękne inspiracje! I mi sie marzy ładnie urządzony balkonik.Na razie jakoś ten temat pozostaje na "kiedyś" ;p
Kochana przecież ja to zupełnie niezłośliwie napisałam... wiem, że niektórzy mają mniejsze tak jak Ty. Kiedyś też miałam mniejsze... no ale jak mam teraz większe to marzę o jeszcze większym ;-)... Tak to z babkami jest ;-)... Ja już w kwestii ładnego balkonu poczyniłam pierwsze kroki ;-)
Usuń:P
UsuńMy kiedyś wynajmowaliśmy kawalerki więc kiedy kupiliśmy to mieszkanie to było dla nas duuuże ;p A teraz żałujemy,że nie kupiliśmy trzypokojowego,większego ;))
No właśnie ;-) Każdy czegoś żałuje ;-)... gdybym miała mieszkanie o 10 metrów większe to bym pewnie znów za kilka lat narzekała, że małe. Swoją drogą dziecięciem będąc dzieliłam 9 metrów kwadratowych pokoju z siostrą ;-) i nie narzekałam, że mama mało miejsca ;-)
Usuńja mam dom. Jest w nim i balkon i taras i ogród, ale narazie póki co przekopuję ogród po budowie. Zajmuje to mnóstwo czasu i w sumie też pieniędzy. Balkon jest przy naszej sypialni, bo marzył mi się właśnie taki klimat przytulnego azylu na świeżym powietrzu - już nie pokoju ale jeszcze nie dwór.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta pierwsza inspiracja. I marzę o drzewku oliwkowym, choć pewnie szybko bym je ususzyła :)
Skoro masz domek to wiesz pewnie, że 64 metry to niewiele ;-). Takie porządkowanie to rzeczywiście może pochłaniać dużo funduszy i energii. My mamy letni domek na wsi i cały czas nad nim pracujemy... najbardziej tam lubię taras ;-) ale w mieście też bym chciała coś mieć ;-)... Na oliwkę to nawet nie patrzę ;-) dobrze, że nie wiesz ile kwiatów doniczkowych zginęło z mej ręki ;-)
UsuńU mnie taras jest w sferze marzeń bo mimo że jest jakoś mało zagospodarowany;-( czas do pracy:-)
OdpowiedzUsuń;-) Żeby coś zrobić to się trzeba trochę napracować ;-). Dobrego dnia ;-)
Usuńależ piękne te aranżacje, ciekawe są te dywaniki na balkonach, nigdy bym nie wpadła na pomysł zeby kupić dywan na balko czy taras - teraz o tym myślę :)
OdpowiedzUsuńKarolinko to raczej są takie cieniutkie chodniczki tak mi się przynajmniej wydaje ;-)... Zwykle mnóstwo takich jest w sezonowej kolekcji Ikea i są zwykle w bardzo rozsądnych cenach ;-)
UsuńJa uwielbiam inspirujące posty :) Olu ja też mam mniej więcej taki balkon chyba, może trochę ciut większy :), nie pamiętam, jak po długościach, ale ma 5m2 i też już się nie mogę doczekać kiedy zacznę go wiosennie i letnio urządzać. MI z kolei w tym roku marzy się ławeczka na jednym boku, tak jak na niektórych Twoich inspiracjach :) Co do krzeseł - miałam kiedyś niemal identyczne i nie polecam. Wyglądają ładnie, bardzo mi się podobają nadal, i złożyć można było, ale tak jak piszesz: nie wygodne. Gdyby chcieć na chwilę usiąść to ok, ale na długie, wieczorne lub popołudniowe posiedzenia, to nie bardzo. Ale to tylko moje doświadczenia - Twoje mogą być zupełnie inne, najlepiej, jak gdzieś się przejdziesz, gdzie one są i posiedzisz chwilę - a nuż dla Ciebie będą ok. :)
OdpowiedzUsuńbuziaki :****
I ja właśnie też planuję dywanik, ale nie z naturalnej tkaniny, tylko taki, co wytrzyma mokre chwile :) podobają mi się propozycje ikei - też jest na jednym Twoim zdjęciu :)
UsuńMagda strasznie Ci dziękuję... tak sądziłam, że mogą być niewygodne... Ale wobec tego to ja mam już alternatywę... dobrze, że mąż nie wie ;-), bo będzie musiał chłopak zrobić ławeczkę ewentualnie siedzisko jakieś ... o takim z jednej strony też myślałam ;-)...nad tymi dywanikami się zastanawiam... trochę się boję, że jak popada intensywnie to to będzie totalnie mokra szmata ;-)... zastanawiałam się jeszcze nad takimi drewnianymi "kafelkami" ;-)
Usuń:) te dywaniki z ikei np. w biało-czarne pasy jest ze sztucznego materiału, nie wiem z czego, i na deszcze w sam raz :) ale drewniane kafelki sa chyba najbardziej dekoracyjne, albo takie drewniane podkłady - są w różnych wzorach np. w obi, castoramie. Tylko nieco drogo może wyjść, chociaż jak balkon niewielki, to może i koszt byłby do udźwignięcia :)
UsuńTo ja myślałam, że te dywaniki to taka bawełna zwykła... to ja się wobec tego muszę im znacznie dokładniej przyjrzeć ;-)... jak to Cię czasem koleżanka blogowa potrafi oświecić ;-)
UsuńCudne inspiracje! A ja nie mam balkonu :( Ale już niedługo! Wkrótce będę się byczyć na wielkim tarasie-ogrodzie :) Dzięki za piękne zdjęcia... Będę zaglądać...
OdpowiedzUsuńOluś... to ja Ci teraz straszliwie zazdroszczę ;) ... A teraz zupełne szczerze życzę Ci żebyś mogła się cieszyć swoim tarasem jak najszybciej ;-)... wszak wiosna i lato idzie, a wtedy najlepiej wypoczywać na tarasie ;-)
Usuńoch, marzę o balkonie:) zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńzapraszam na moje groszkowo-motylkowe candy:)
Witaj Sardynko, chętnie zgłoszę się do zabawy ;-)... Życzę Ci także spełnienia marzeń w kwestii balkonu ;-)
UsuńOlu ależ dziś nasze myśli się zbiegły w tematyce balkonowej :)
OdpowiedzUsuńkolejny raz sie utwierdzam w przekonaniu, że gusta nasze są bardzo podobne :)
pozdrawiam serdecznie,
Moniczko... widziałam, widziałam ;-) I rzeczywiście coś w tym musi być ;-)
UsuńCo prawda nie mam balkonu .. więc nieco nie mój temat ,ale mam taras ,więc mogę się udzielać ,co ?:) Ja to bym postawiła na ten ze skrzyneczkami .. ojojoj , cudowny jest ! :-)
OdpowiedzUsuńTo Kochana, jak najbardziej możesz się wypowiadać ;-)... też o tym myślę... całe szczęście, że jeszcze trochę czasu jest do namysłu ;-). Buziaki
UsuńJa też nie mam niestety balkonu:(
OdpowiedzUsuńA pierwsza aranżacja jest świetna:-)
Pzdrowionka
Oj szkoda ;-) Ta aranżacja szczególnie mi się spodobała ;-)
UsuńMy również mamy mieszkanko w praktycznie identycznym metrażu - 65m kw. :) Mamy 3 pokoje, z tym, że salon połączony z kuchnią, balkon bardziej prostokątny, dlatego nie mogę zbytnio poszaleć, żeby go po prostu nie zagracić. :) W zeszłą wiosnę/lato postawiłam na latarnie (te, które widać na zdjęciach, są piękne, dodają tak wspaniałego klimatu, że aż chce się na tym balkonie siedzieć i siedzieć w te ciepłe letnie wieczorki.. ;-) ) i na zwykłe krzesełka, w tym roku planujemy zainwestować w składany stoik z IKEA przykręcany do ściany, a właściwie blat, i jakieś siedzisko z poduszkami, żeby zaoszczędzić miejsce i nie zagracać balkonu krzesłami. Powodzenia w urządzaniu balkonu, jest spory, więc masz pole do popisu!! ;-)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam Cię na mojego dopiero raczkującego bloga, na którym pierwszy post o kwiatach, zachęcam serdecznie do obserwacji mnie, ja oczywiście też obserwuję Twojego bloga z wielką chęcią, pozdrawiam serdecznie! ;-)
Natalia - home-in-love.blogspot.com
My kiedyś myśleliśmy o połączeniu dwu pokoi... i chyba tak kiedyś właśnie zrobimy ;-)... wtedy już te pokoje będą całkiem sensowne i może ja nie będę tak narzekać ;-)... Ja uważam, że takie lampioniki to w ogóle fajna sprawa jest... wieczorem wyglądają cudnie ;-)... O widzisz o tym przykręcanym blacie nie pomyślałam ;-). Świetny pomysł ;-).... Z chęcią do Ciebie zawitam... każdy przecież kiedyś zaczynał... ja całkiem niedawno też ;-). Pozdrawiam serdecznie ;-)
UsuńPołączenie pomieszczeń to super sprawa, bo niby metraż spory jak na mieszkanie w blokach, ale tak naprawdę toczy się walka o jakąś konkretną przestrzeń. Także nic tylko burzyć i stawiać na nowo po swojemu! :D
UsuńTak dokładnie ;-) masz całkowitą rację ;-)
Usuńmój balkon to chuda kiszka ;(
OdpowiedzUsuńAle przynajmniej go masz ;-) z tego też trzeba się cieszyć ;-)
UsuńTe skrzynki to fajny pomysł. Ja balkonu nie mam, mieszkam na parterze, ale mam kawałek ziemi(ogrodu) tuż przy domu. Przebieram nóżkami kiedy mój M wyniesie mebelki z piwnicy. Kawka z widokiem na kwitnącą lawendę... Lubię posty z inspiracjami, dzięki. :)
OdpowiedzUsuńOj to też masz super ... jeszcze pewnie jakiś czas minie nim te mebelki wyniesiecie. Życzę Ci, żeby to było jak najszybciej ;-)
UsuńFiu fiu, niezły metraż i jeszcze ten balkon :-)) Gdybym nie miała perspektyw na większe to bym CHOLERNIE zazdrościła. Od lat dusimy się w 45m2, teraz już w czwórkę (i bez balkonu) ;-) Inspiracje bardzo fajne. Krzesełek balkonowych nie mam więc nic nie doradzę.
OdpowiedzUsuńJak zdrowie? Dobrze?
Asiu coraz lepiej. Dziękuję. Asiu Ty przecież masz już piękny dom, który kończysz ;-) i tam będziesz mieć pewnie i taras i znacznie więcej przestrzeni niż ja ;-). Udanego weekendu ;-)
Usuńhej Ola :)
OdpowiedzUsuńja mam balkon, chyba podobny wielkością do Twojego
/tutaj takie foto z zeszłego roku http://www.tysiac-powodow.blogspot.com/2013/06/balkon-zdecydowanie-za-may.html/
oczywiście, że marzy mi się taras, albo najlepiej ogród z tarasem, no ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma! ;p
nie polecam krzesełek drewniano/metalowych małych, składanych, tych z 1 lub 2 zdjęcia, na dłuższą metę - niewygodne :( może fajne, bo małe, można schować do piwnicy, ale jak masz ochotę odpocząć na balkonie, to lepsze większe fotele :)
ja mam dwa takie fotele, co można regulować nachylenie oparcia i tylko nogi trzeba sobie wygodnie położyć i tak można leżeć i leżeć :))))
ze względu na małą wielkość balkonu, kwiaty lubię w skrzynkach powiesić na balustradzie, im mnie rzeczy stoi na balkonie na podłodze tym więcej miejsca na stolik i krzesełka. Fajny pomysł ze skrzynią, szerokie siedzisko, zamykana, w środku schowek, wygodne poduchy pod pupkę i plecki, super pomysł! ja nie mam ściany, gdzie mogłabym taką postawić, dlatego mamy fotele...
ps. w tym roku też planuje trochę zmian na balkonie, więc będę śledzić Twoje zmagania :)))))
buziaki piątkowe :)))
Karolinko całkiem Ci fajnie ten balkon wyszedł ;-)... i chyba rzeczywiście mamy podobny metraż ;-)( tak po zdjęciach widzę ;-))...Dzięki za opinię o krzesełkach tak właśnie myślałam, że muszą chyba być dość niewygodne ;-). Już wstępnie skłaniam się ku skrzyni ( ja szczebelki mam zakryte teraz wiklinową matą ;-), a przód balkonu to beton albo cegła ;-) pojęcia nie mam ... w każdym razie oparcie dla pleców jest ;-).... no nie mogę się tych wszystkich zmian doczekać ;-). Buziaki i udanego weekendu
UsuńOleńko krzesła , o których mówisz w tamtym roku wydałam, bo szlag mnie trafiał..... Fakt są fajne i z wyglądu i w przechowywaniu, ale na tym kończą się ich zalety, bo jednak krzesła mają wygodnie trzymać nasze dupki i to jest priorytet!!! Po wydelegowaniu owych składaków, że tak się wyrażę, postawiłam na balkonie stare , lekko odświeżone drewniane krzesła, na nich poduchy w szarą kratę i teraz wiem ,że to był dobry wybór. Mojej dupce jest wygodnie i przyznam nieskromnie,że wyglądają świetnie! Na zimę jedno na drugim w piwnicy daje radę ;)
OdpowiedzUsuńPs. Coś mi się wydaje, że wcinasz ze smakiem te komentarze u mnie hihihi
Buziaki i miłego weekendu ...
Dzięki Oluś ... nie tylko Ty masz taką opinię... wygoda oczywiście ważna zwłaszcza jak się chce odpocząć ;-). Obawiam się, że krzesełka u mnie się nie pomieszczą ;-) ale spróbować zawsze można... z tymi komentarzami ;-) to tym razem się udało.... chyba wiem w czym problem... musiałam nazwy swojego bloga nie kliknąć ;-), i w rezultacie chyba nie sprawdziłam czy się komentarz zamieścił. Muszę na to zwracać szczególną uwagę ;-)
UsuńJa w zeszłym roku kupiłam komplet z imitacji rattanu i chyba go w tym roku zmienię...Zawsze podobały mi się drewniane lub rattanowe meble i najprawdopodobniej na takie się skuszę :) Mam balkon w kwadracie, nieduży 7 m2 i niestety nie za bardzo jest miejsce na leżak, który wygrałby konkurs na najwygodniejszy mebel balkonowy :)) Och...rozumiem Twoje rozterki :))) mam podobne ;)
OdpowiedzUsuńmiłego, cieplutkiego dnia!!!:)))
Dziękuję Moniczko za opinię ;-)... mam nadzieję, że wkrótce się zdecyduję i będę posiadaczką cudnego balkonu ;-). Buziaki i dobrego weekendu ;-)
UsuńJa mam taki skladany komplet, niestety tylko taki u mnie na balkon sie zmiescil. O ile do picia kawy i jedzenia obiadku jest ok, to na dluzsze posiedzenia i wystawienia twarzy do slonka juz gorzej sie nadaje nawet w poduszkami. Na razie nie mam mozlizosci wymiany :/ Zima stoi zlozony na balkonie pod folia, bo piwnicy brak. Szkoda, ze przed zakupem nie bylam bardziej wtajemniczona w blogowy swiat, bo pewnie wybralabym cos innego. A moze jakies takie niskie siedzonka, lawy zrobione z palet i na to poduchy? Gdzies mi przemknelo, ale teraz nie moge znalezc...
OdpowiedzUsuńA widzisz to nie kupię... ;-) takie siedzenia z palet też mi się podobają ale obawiam się, że przy moim mężu to raczej nie przejdzie ;-). Udanego weekendu ;-)
UsuńA ja bardzo lubię posty z inspiracjami:)
OdpowiedzUsuńCo do mieszkania,to nasze ma tyle samo metrów, tyle że mam dwa pokoje, dużą kuchnię i małą łazienkę. Balkon też jest tak malutki, że za wiele nie da sie tam zrobić :( Ale i tak jestem mega szczęśliwa, że mam takie mieszkanie:)))) Zawsze to własne M:)
Marcelinko dziękuję ;-) Ależ tam musisz mieć fantastycznie ;-), ja też się cieszę ze swojego M... tylko ja bym prawie wszystkie ściany wyburzyła ;-)
UsuńAranżacje boskie, na pewno kilka pomysłów skopiuje u siebie!!!!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń;-) dobrej soboty ;-)
UsuńWybaczam, a nawet aprobuję...uwielbiam wybrane przez Ciebie inspiracje, niestety nigdzie nie mam balkonu - dom rodzinny ma niewielki ogródek, a moje mieszkanie jest na parterze, ot mogę tylko nasycić oczy!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Try to design
Małgosiu dziękuję ;-) na parterze też przyjemnie ( kiedyś tak mieszkałam to wiem ;-)). Dobrej soboty ;)
UsuńFajne propozycje . Choć miejsca mało to dużo można by pięknie spędzać chwile w promieniach wiosennego słońca , wystarczy tylko chcieć i wpaść do Ciebie po inspiracje takie jak dziś :)
OdpowiedzUsuńFajne balkonowe inspiracje, najbardziej podoba mi się ten ze skrzynkami - ma fajny chill outowy klimat :)) ja też jestem w fazie planowania balkonu, no bo przecież wiosnę już mamy! Ale póki co umyłam podłogę...taaak :D W każdym bądź razie cieszę się że podejrzałam u Ciebie kilka pomysłow :) Co do krzeseł to mam drewniane składane krzesła, i jak położy się na nich poduchę to można wygodnie posiedzieć...nie za długo, ale można :) Dzięki za udział w moim Giveawayu, cieszę się że do Ciebie trafiłam, od dziś będę wpadać częściej :)))
OdpowiedzUsuń