1 wrz 2014

Projekt skrzynia CZEŚĆ DRUGA

I przyszedł czas na drugą część moich zmagań ze skrzynią posagową ;-).
O pierwszej części pisałam TUTAJ.


Zanim przejdziemy do dalszej części podsumuję co zostało zrobione.

1. Skrzynia wyszorowana z brudu
2. Wymieniona podłoga
3. Wytruty robak
4. Łatanie dziur po robaku i szlifowanie
5. Wstępna stylizacja, która obejmowała woskowanie wieka skrzyni i malowanie dołu.

A teraz dlaczego załatałam dziurki i zdecydowałam się nie woskować dołu skrzyni, a zamalować go farbą kryjącą.
Powód jest niezwykle prosty...dół był bardzo ale to bardzo zniszczony...miałam te zdjęcia zostawić dla siebie...ale niech ogrom zniszczeń zobrazują Wam zdjęcia środka skrzyni...już z kitem do drewna.


 Tam gdzie teraz  widzicie kit na skutek lekkiego szlifowania zaczęły wypadać gigantyczne dziury...miejscami deski z powodu działalności robaka były cieniutkie niczym kartka...wszystkie moje zabiegi naprawcze dały mi poczucie( być może błędne), że wzmacniam ścianki mebla.
Oto co spuszczel robi z drewnem...spuszczel w drewnie to nie tylko miłe dla ucha chrobotanie to realne zagrożenie dla reszty drewnianych mebli...dla drewnianej podłogi i drewnianego sufitu, a przede wszystkim do drewnianych stropów i więźby dachowej. 

Dla zainteresowanych tematem zamieszczam kilka zdjęć( pochodzą ze strony spuszczel.pl)




Koniecznie obejrzyjcie także  ten film:


 Na tym chciałam zakończyć temat szkodników drewna...jak na moją wrodzoną niechęć do nich poświęcam im zbyt wiele miejsca tutaj ;-).

Przejdźmy zatem do odnawiania skrzyni posagowej ;-).

Pierwszą czynnością, którą musieliśmy wykonać było przykręcenie nóżek, które pomalowałam wcześniej i lekko przetarłam ;-). 
Z nóżkami skrzynia zaczęła zupełnie inaczej wyglądać ;-).


Przyszedł czas na renowację środka .
Jak napisałam wcześniej dziury zakleiłam kitem do drewna.
Po oszlifowaniu środka skrzyni( które miało na celu pozbycie się nadmiaru szpachli) okazało się, że miejscami są niedobory kitu, które to musiałam uzupełnić...niestety preparat ten  schnie dość wolno więc renowacji mogłam poddać tylko część skrzyni. Na miejsca, które nie wymagały naprawy nałożyłam farbę Autentico, którą po wyschnięciu zawoskowałam. Częściowa renowacja to dla mnie mniej pracy w przyszłości.
Chciałabym  mieć ten etap za sobą. Musicie  uwierzyć, że naprawa środka skrzyni całkowicie podcięła mi skrzydła. Zwykle tak łatwo się nie poddaje ale ten etap prac jest wyjątkowo ciężki.
Pozostaje tylko mieć nadzieję na szybki finał.



 Poprawiłam także ręcznie malunki na wieku skrzyni...rant skrzyni (niebieski) pomalowałam granatową farbą Autentico, a po wyschnięciu całość przetarłam drobnoziarnistym papierem ściernym...wosk na wieku przetarłam watą stalową przez co kolor wieka bardziej współgra z resztą mebli w sypialni.


Chciałam na przodzie skrzyni namalować coś tematycznie nawiązującego do obrazka na wieku  skrzyni
okazuje się jednak, że zamek w skrzyni nie został zamontowany symetrycznie.
 Po jednej stronie od zamka do końca ścianki przedniej jest 50 cm, a po drugiej 55 cm.
Planowałam jakieś kwiaty w okolicy zamka ale w zaistniałej sytuacji ten pomysł raczej się nie sprawdzi.
Może Wy macie jakieś propozycje??
Nie udało mi się skończyć mebelka...ale zrobiłam jeszcze kilka rzeczy, których nie miałam wcale w planie.
Od dawna chciałam pomalować drzwiczki pieca kaflowego, który mamy w sypialni na biało...
i teraz nadarzyła się okazja.
Po odczyszczeniu za pomocą szczotki zapiętej na wiertarkę pomalowałam drzwiczki białą farbą żaroodporną i mam to co chciałam ;-).

Drzwiczki przygotowane do malowania ;-)


Drzwiczki po malowaniu ;-)


To jeszcze nie koniec liftingu pieca. Muszę jeszcze powypełniać szpary między kaflami białym uszczelniaczem...całość powinna stworzyć bardzo ładny efekt. 

Dodatkowo w sobotę posadziłam wrzosy i poczyniłam pewne przygotowania do zmiany wystroju w pokoju mojego Synka na wsi. Z założenia małą to być zmiany, które nie pochłoną gigantycznych środków ale jeśli uda mi się zrobić to co zaplanowałam powinna być to zmiana znacząca  ;-)

Przepraszam Wam za niezbyt ładne zdjęcia ale harmonogram sobotnich  prac był tak napięty, że nie mogłam czekać na dobre światło i zaaranżować odpowiednio przestrzeni. Mam nadzieję, że wybaczycie ;-).

Wszystkie prace wykonałam samodzielnie i jestem z nich baardzo dumna. 
Mąż w tym czasie zajęty był doprowadzaniem trawnika do stanu akceptowalnego.
Jeszcze nigdy teren wokół domu nie był tak zaniedbany.

Chciałabym sobie teraz pozwolić na kilka dni urlopu i wyjechać do
Chatki ...wtedy zapewne wszystkie zaległości,
które powstały podczas naszej nieobecności ( WAKACJE!!!) udało by się szybciutko nadrobić.
Tymczasem mamy wrzesień i chociażby z powodu szkoły F. o urlopie mogę pomarzyć ;-(.

Kochani dziękuję Wam za tak liczny udział w mojej zabawie.
Witam także nowe osoby...mam nadzieję, że zagościcie u mnie na dłużej.
Dziękuję starym bywalcom za wsparcie .
A wszystkim życzę:
udanego dnia i wspaniałego tygodnia.

OLA

SHARE:

61 komentarzy

  1. Ale sie napracowałaś, za to efekt końcowy będzie nieziemski. Mam nadzieje ze wytrułaś drewnojada do ostatniej larwy, bo jak widać potrafi zrobić niezłe spustoszenie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lucy...ja też mam taką nadzieję ;-)...wierzę, że te 3 tygodnie w folii wystarczyły ale to pewnie"wyjdzie w praniu". Pracy było sporo to prawda ;-)

      Usuń
  2. Kolejny blog i kolejne rewolucje mieszkaniowe :D
    U mnie powstała równie zacna lista-i mam nadzieję, że będzie z takim samym efektem
    jak u ciebie :) A ten piec na biało-świetny sposób z połączeniem ciemnego brązu :) O wiele lepiej ;D
    Brawo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję...wakacje się kończą, a my planujemy ;-)....Ja normalnie w miejscu usiedzieć nie mogę ;-). Dobrego dnia dla Ciebie ;-)

      Usuń
  3. Kochana chylę czoła! Podziwiam za wytrwałość! świetna robota!!!;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marta...na wsparcie z Twojej strony zawsze można liczyć ;-)

      Usuń
  4. Pracowita kobitka z Ciebie :) Wieko skrzyni wygląda lepiej z przyciemnionym rantem. Już nie mogę się doczekać ostatecznego efektu - na pewno będzie to rewelacja!
    Pozdrawiam i życzę Ci udanego dnia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja tak sądzę, że Ciemny rant lepszy...planuję jeszcze ten rysunek z przodu i to też powinno wpłynąć na wygląd całej skrzyni ;-). Dobrego dnia dla Ciebie ;-)

      Usuń
  5. Było przy tym trochę pracy, w sumie to chyba cud, że dało ją się tak odratować po tym robalu.
    Satysfakcja musi być ogromna!!!! Udanego tygodnia Olu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Satysfakcja duża...ale jeszcze troszkę pracy przede mną...no ale wydaje mi się, że to już sama przyjemność ;-)

      Usuń
  6. Praca praca u jest efekt. Rewelacja Olu. Podziwiam z a wytrwałość w dążeniu do celu. A cel jest wykonany pięknie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Pracowita Kobietka z Ciebie :) Tyle roboty z tą skrzynią ale wart takiego efektu. A drzwiczki od pieca noo super :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Pati ;-)...mam nadzieję, że jak skończę będzie jeszcze lepiej ;-)

      Usuń
  8. Jeszcze chwilka i wszystko będzie odnowione :), idziesz jak burza Olu! Efekt pracy super! Miłego tygodnia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taką cichą nadzieję, że będzie tak właśnie jak napisałaś. Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  9. :))) Oj Ola Ty mnie za każdym razem zadziwiasz!:)) Uwielbiam patrzeć na te Twoje metamorfozy krok po kroku, fantastycznie potrafisz rzeczy zaczarowywać, drugie życie im dawać. Super!:)) Buziaki wielkie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olu...wspaniale czytać takie słowa...bo to znaczy, że ktoś tą naszą pracę docenia ;-)

      Usuń
  10. Kobieta Błyskawica z Ciebie!!!Widzę,że nie potrafisz usiedzieć bezczynnie w miejscu...skąd ja to znam.hehhe:)
    co do ozdobienia skrzyni.To ja bym nie rezygnowała z tych kwiatów,tylko namalowała je po tej szerszej 55cm stronie od zamka:)
    ściskam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Natalka...właśnie pomyślałam,że można by je niesymetrycznie. Buziaki i dobrego dnia. W spokoju rzeczywiście nie mogę usiedzieć ;-)

      Usuń
  11. Jej tak skrzynia jest piekna.....

    OdpowiedzUsuń
  12. Tytan pracy z Ciebie. Ciekawa jestem dalszych poczynań...jeszcze nam pokażesz, co ;-)) Pomysłów to masz za dziesięciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu...z pewnością pokażę ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  13. Brawo, kawał pracy.
    Życzę wiele czasu i chęci na realizację planów. Ja pędzę wyjąć cebulkę z ziemi, bo już na nią czas a potem przemalować blat córki biurka, bo już najwyższy czas !!!! ściskam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję...widzę, że i Ty masz ręce pełne roboty ;-)

      Usuń
  14. miała skrzynia szczęście, że nie spłonęła w czyimś piecu ..dzięki Tobie pożyje jeszcze długo :))) mój tato wziął się za robienie porządku w naszej stodole i tym sposobem zdobyłam kółko od kołowrotka i stare strugi ...już mam wizję co gdzie stanie i zawiśnie :))) a czym te robale się tłucze ???? bo w tych strugach pełno otworków widziałam :) pozdrówki powakacyjne !!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;-)...stare strugi też mam po dziadku...piękne są ;-) więc wiem o czym piszesz teraz. Ja do wytłuczeniu robala użyłam Hylotoxu...zobaczymy czy się sprawdzi ;-). dobrego dnia dla Ciebie ;-)

      Usuń
  15. No kochana szacun :) ja bym chyba spaliła dno :O i zrobiła nowe ... wiem to łatwiejsza droga , ale ten robal tak dał czadu, że chyba bym sie poddała
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś...dno spaliłam...wymieniliśmy na nowe...ale ścianek już się nie dało. Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  16. Wiele ciężkiej pracy Olu za Tobą. Ja w całej tej "przygodzie" z drewnem najbardziej nie przepadam za jego szlifowaniem więc tym bardziej wielki szacunek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ja też...stylizacja najfajniejsza ;-). Buziaki ;-)

      Usuń
  17. Uwielbiam takie zmiany :) Świetnie Ci idzie ze skrzynią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;-)...mam nadzieję, że efekt końcowy będzie fajny ;_)

      Usuń
  18. Oj nie wiem czy bym miała wystarczająco zaparcia i cierpliwości żeby taki mebelek odnowić ;p Pięknie ci to wyszło kochana! Jakby co,to wiem do kogo się zwrócić ;p
    Buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;-)...dziękuję...Kto ma mieć chęci i samozaparcie jak nie Ty ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  19. Skrzynia pięknie wygląda. Podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wkład pracy i zaangażowania ogromny, ale efekt końcowy cieszy oczy i serce:)
    Pozdrawiam Marta

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzielna i pracowita kobitka z Ciebie. Skrzynia już wygląda dobrze, a jak z nią skończysz to dopiero będzie cudo.
    Pozdrawiam
    T.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Tynko...mam nadzieję, że właśnie tak będzie ;-)

      Usuń
  22. Jezusie co za ohydztwo brrree...Ty to dopiero miałaś przeprawę...ja to malutkie dziureczki miałam i już przyprawiały mnie o zawrót głowy, a Ty to dopiero sztuka kamuflażu...
    cudnie! ja też pomalowałam dół szafy, a właściwie przetarłam, bo była trochę zmęczona czasem...
    bardzo podoba mi się ten szablon, którym ozdobiłaś wieko skrzyni...ja popłynęłabym z prądem i zrobiłabym tak jak mówiłaś...może trochę bym dodała do wzoru z tego szablonika, by się troszeczkę wydłużył i tak pozostawiła...ale to tylko moja sugestia...
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak własnie myślę, że rozwinę ten wzór z wieka skrzyni ;-). CZyli Twoje słowa potwierdzają, że koncepcja jest słuszna ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  23. niesamowita jesteś z skrzyni w takim opłakanym stanie udało Ci się nadać jej drugie życie ! I białe drzwiczki cudo !
    ściskam mocno !

    OdpowiedzUsuń
  24. Będzie pięknie! Olu gratuluję wytrwałości, odnawiałam skrzynię w zeszłym roku i za jednym podejściem nie dałam rady. Ale jaka satysfakcja po skończeniu :)
    Teraz czekają u mnie dwa krzesła i dwa stoły do odnowienia i nie mogę się od wiosny zmobilizować :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewelinko...tak zgadza się satysfakcja w tym wszystkim jest najfajniejsza. Życzę Ci owocnej pracy przy odnawianiu. Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  25. pięknie Ci to wyszło, pewnie sporo czasu Cię to kosztowało al opłacało się wygląda pięknie :) buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu...mam nadzieję, że będzie wyglądała jeszcze lepiej ;-)

      Usuń
  26. Przeczytałam część pierwszą i drugą od deski do deski i jestem pod wrażeniem Twojej wytrwałości. Trzeba przyznać że efekt " prawie końcowy " jest świetny. Skrzynia robi naprawdę duże wrażenie, a to woskowane i zdobione wieko jak dla mnie mistrzostwo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo...napracowałam się straszliwie ... a jeszcze trochę pracy jest...Cieszę się jednak bo wydaje mi się, że w ten weekend uda mi się ją skończyć ;-)...Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  27. Olu pięknie zmieniasz swoją chatkę. Zazdroszczę tak wspaniałego miejsca. Zapraszam Cię do siebie na giweaway. Nie może Cię zabraknąć :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się Kasiu i to bardzo...na candy już się zapisałam ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  28. Tyle pracy, że ręce opadają... Ale skrzynia warta Twojego wysiłku, piękna :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marzenko...tak zgadza się pracy jak widać sporo...mam nadzieję, że będę mogła powiedzieć już na końcu, że cały trud się opłacił ;-)

      Usuń
  29. Wiele trudu i wysiłku włożyłaś w odnowienie skrzyni. Efekt końcowy jest wspaniały. Warto było :)) Twoja chatka pięknieje z dnia nadzień :) Pozdrawiam Cię cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń

  30. Que bonito post, me he paseado por tu bloc y me ha encantado, te invito a ver el mío, esta semana las mascotas son las protagonistas, nos hacen compañía y sacan lo mejor de nosotros mismos. Si eres un amantr de los anima les no te puedes perder este. Deseo que te guste y si es así y no eres seguidora espero que te hagas, gracias por visitarme.
    Elracodeldetall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. Wow! Niesamowita skrzynia! A Twoja praca...podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz

© O Zebrze - blog lifestylowy - wnętrza, inspiracje, DIY. All rights reserved.
BLOGGER TEMPLATE DESIGNED BY pipdig