Wiosna za oknem więc budzę się z zimowego wnętrzarskiego letargu.
Jestem bardzo zmotywowana, bo pomysłów mam mnóstwo, a doba jak zwykle za krótka na ich realizację.
Od września mój Syn idzie do czwartej klasy.
Jestem bardzo zmotywowana, bo pomysłów mam mnóstwo, a doba jak zwykle za krótka na ich realizację.
Od września mój Syn idzie do czwartej klasy.
Ciągle zmieniają się jego potrzeby więc i obecny wygląd pokoju wypadałoby do nich dostosować.
Będzie to nie lada wyzwanie, bo pokój jest i pozostanie niewielki natomiast syn z dnia na dzień rośnie w oczach.
Nie jestem znów taka szybka w podejmowaniu decyzji i do każdego remontu staram się być przygotowana na dziesiątą stronę.
Mam więc już w głowie wizję nowego pokoju oraz świadomość ogromu pracy, która mnie czeka.
Plany są naprawdę napięte, bo wszystko planuję zrobić w ciągu pięciu dni kiedy mój "mały bąk" będzie na zielonej szkole, a właściwie w ciągu jednego dnia wolnego i czterech wieczorów po pracy ;-)
Wiem zatem, że bez szczegółowej rozpiski prac się nie obejdzie.
Oto pokój, który mnie zainspirował - zdjęcia ze strony MYDEER ARTSHOP.
Podoba mi się do tego stopnia, że nawet mogę przymknąć oko na zieleń na ścianach....
bo w tym przypadku ta zieleń to nawet jest kluczowa ;-).
Oto pokój, który mnie zainspirował - zdjęcia ze strony MYDEER ARTSHOP.
Podoba mi się do tego stopnia, że nawet mogę przymknąć oko na zieleń na ścianach....
bo w tym przypadku ta zieleń to nawet jest kluczowa ;-).
Co jest do zrobienia:
-cyklinowanie parkietu - większość pomieszczeń w naszym mieszkaniu ma już odnowioną podłogę - uchował się jeszcze pokój Franka i nasza sypialnia...ale nie sposób wycyklinować i zaolejować wszystkich podłóg jeśli się w domu stale przebywa i podłoga w znacznej części zastawiona jest meblami - olejowanie to sposób wykończenia, który niezwykle nam odpowiada...krycie podłogi lakierem jest dla mnie równoznaczne z profanacją ;-)
- przemalowanie ścian - część ścian zostanie odświeżona, a małe fragmenty obok łóżka i przy wejściu zamienione na tablice magnetyczne w kolorze zielonym ( zieleń podobna do zieleni ze starych, dobrych kredowych tablic)...pozbędę się w ten sposób tablicy magnetycznej znad biurka.
-wymiana lamp - oprócz nowej lamy sufitowej pojawi się też w pokoju kinkiet nad łóżkiem i zostanie wymieniona lampa do pracy...znudziły mi się soczyście kolorowe lampy...kolor przeniosę na ściany i dodatki...jeśli chodzi o oświetlenie będzie go w sam raz dla takiego małego pokoju ;-)
- przemiana łóżka - jak wiecie, łóżko mamy piętrowe...o ile kiedy Franek był mniejszy sprawdzało się idealnie: jako miejsce do spania ale także miniaturowy plac zabaw zabaw to w tym momencie jest obiektem hejtu mojego prawie dziesięciolatka. Lata świetle zajęło mi dojście do wniosku, że antresola w małym pokoju to wnętrzarska porażka. Łóżko będzie więc niższe, pozbawione zewnętrznych ograniczników, a pod nim znajdą się własnoręcznie zrobione szuflady na kółkach - 4 sztuki ;-)
Będzie więc DIY jak przerobić antresolę( dam jej drugie życie) i jak zrobić szuflady pod łóżko ;-).
Zastanawiam się jeszcze nad kolorami łóżka ...chcę połączyć czerń z woskowanym drewnem lub biel także z woskiem z kolorze orzecha ;-)
Zdjęcie poniżej to już bardzo nieaktualna wersja pokoju mojego syna. Powinna dać Wam jednak wyobrażenie jak wielka jest antresola ;-) i jaką część pokoju zajmuje.
Zdjęcie poniżej to już bardzo nieaktualna wersja pokoju mojego syna. Powinna dać Wam jednak wyobrażenie jak wielka jest antresola ;-) i jaką część pokoju zajmuje.
- wykonanie wezgłowia łóżka - chodziło mi po głowie wykonanie tapicerowanego wezgłowia ale jak dotychczas nie trafiłam na inspiracje, która odpowiada mi w 100%, a ponieważ w pokoju będzie dużo drewnianych dodatków wezgłowie z drewnianej sklejki powinno być strzałem w przysłowiową dziesiątkę ;-). Skusiłabym się pewnie także na powieszenie na ścianie starej palety ale musiałabym ją dokładnie wyszlifować i obawiam się, że na to może nie starczyć czasu.
LINK |
LINK |
LINK |
- wykonanie stolika nocnego - stolik nocny będzie właściwie półką nocną, a być może wiszącą zieloną drewnianą skrzynką...nie może być za duży, bo pokój się malutki.
Jeśli jednak zdecyduję się na użycie palety jako wezgłowia...skrzynka po owocach jako stolik nocny odpada - jak dla mnie byłoby zbyt wiele ażurów ;-).
-zmiana układu mebli- obniżone łózko powędruje pod okno...ustawimy go w poprzek całego pokoju, co według mnie poprawi jego proporcje ( ale oczywiście mogę się mylić ;-)), a biurko bliżej wejścia w miejsce gdzie dzisiaj mamy antresolę - latem pokój jest dość jasny, a zimą i jesienią i tak trzeba będzie świecić światło - więc przeniesienie biurka dalej od okna nie wpłynie na pogorszenie warunków pracy
-zmiana dekoracji nad biurkiem - czegoś zabraknie, coś przybędzie...nie chcę jeszcze zdradzać całości wyglądu, niemniej jednak uchylę rąbka tajemnicy.
Piękne plany! Bardzo podoba mi się połączenie zieleni z bielą i czernią - idealne do pokoju dojrzewającego syna :)
OdpowiedzUsuńAch, już nie mogę się doczekać wprowadzonych przez Ciebie zmian! Trzymam kciuki, by wszystko wyszło tak, jak sobie zaplanowałaś!
PS. 5 dni zielonej szkoły? Kurczaki, pamiętam, jak jechaliśmy na 3 tygodnie - to była prawdziwa nauka życia i możliwość sprawdzenia siebie w sytuacji, gdy nie ma rodziców obok... Nie że na weekend się wraca, ale właśnie weekendy również "samotne", z koleżankami i kolegami, przez co - tak myślę - dzieciak trochę dorastał, dojrzewał... Szkoda, że się od tego odchodzi... (Kilka lat temu kuzynka moich rodziców mówiła, że w szkole jej dziecka wyjechali na... 3 dni. A inna, że szkoła w ogóle z tego zrezygnowała, bo nie chciano płacić nauczycielom za noclegi. Szkoda...)
Umieram z ciekawości Ja właśnie maluje pokój 14 latka ....i ma już własne zdanie.... i dyskusje trwają :-)
OdpowiedzUsuńTeż szukam inspiracji dla mojego 7 latka - z tym, że on właśnie bardzo, bardzo chce antresolę - ciekawa jestem czy mu się to zmieni tak jak Twojemu synowi. Jestem ciekawa przemiany pokoju, będę trzymać kciuki :)
OdpowiedzUsuńTakie wezgłowie to chętnie bym zainstalowała w swojej sypialni, hihi... Widzę, ze zapowiada się fajowo, więc czekam co dalej :)
OdpowiedzUsuńZapowiada sie fajnei.. i widzę ze zieleń cie nie opuszcza ;) trzymam kciuki za realizacje wszystkich pomysłów. Ps. mozna kupic juz wyszlifowaną palete np w farbyka palet ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne i przemyślane pomysły . Teraz czekam na gotową metamorfozę :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwspaniałe inspiracje, wspaniałe plany, nic tylko z niecierpliwością czekać na ich realizację :) Ja również ostatnio przestawiłam kanapę w pokoju syna, pod okno i rzeczywiście, jestem pod wrażeniem, jak bardzo zmieniły się proporcje - pokój wydaje się teraz znacznie większy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
Mocno trzymam kciuki :) pokój który zainspirował Cię dozmian jest super :) w końcu i ja mogę zastanawiać się nad meblowaniem, dekorowaniem a nie remontowaniem :)
OdpowiedzUsuńTen zielony na pierwszym zdjęciu mnie zachwycił, wspaniale się komponuje z bielą.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za zmiany, już wiem :) że będą wielkie! Pozdrawiam :)
Działaj Kochana działaj! Pomysłów Ci nie brakuje! A ja trzymam kciuki i czekam na efekty , bo za parę lat i nas to czeka..:) Tylko jakoś mi ta zieleń na ścianie nie pasuje... Może kwestia przyzwyczajenia... Zieleń roślinek-bardzo , bardzo tak! Sciskam!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się te odcień zieleni i wzgledem własnych preferencji na taki kolor lub dodatki w tym kolorze w pokoju dziecka z pewnością bym się zdecydowała.
OdpowiedzUsuńBuziaki Olu
super inspiracje :) sama chętnie urządziłabym tak swoją sypialnie ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna inspiracja! Uwielbiam zielony, ale w trawiastym -jasnym odcieniu już mi się pomału nudzi,a taka ciemna, butelkowa jest śliczna i działa kojąco i uspokajająco.
OdpowiedzUsuńCzekam na metamorfozę i już jestem bardzo ciekawa , jak wyjdzie.
Ja właśnie jestem po przemianie naszej sypialni - jeśli masz chotę zapraszam do pooglądania zdjęć - http://tulipanowiec.blogspot.com/2016/03/sypialnia-wyzwanie-ukonczone.html.
Ależ będzie pięknie. Bardzo mi się podoba ten zestaw kolorów - taka spokojna, ciemniejsza zieleń. Do tego trochę industrialnych dodatków. Czekam na metamorfozę :)
OdpowiedzUsuńUff, ale plany masz rzeczywiście ambitne! Trzymam kciuki, żeby wszystko się powiodło :)
OdpowiedzUsuńZieleń biel i czerń całkiem fajnie się prezentuje. Nie spodziewałam się, że tak ciekawie może to wyglądać. Chyba przyzwyczaiłam się do wszedobylskich pasteli.
OdpowiedzUsuńCzeka nas i Was :) prawdziwa metamorfoza... POzdrawiam!
OdpowiedzUsuńKonam z ciekawości, jak to wszystko wyjdzie :)
OdpowiedzUsuń