2 cze 2016

DRUGIE ŻYCIE STAREJ SOFY - POKROWCE TEKSTYLNE

W ciągu ostatnich miesięcy w naszym pokoju dziennym kilka rzeczy uległo zmianie.
Nie odważyłabym się nazwać tych zmian spektakularną metamorfozą
ale śmiało możemy mówić o liftingu pomieszczenia.
Ze względy na gabaryt mieszkania " salon" musi pełnić kilka funkcji, a dzisiaj skupię się na zmianach, które zaszły w  części wypoczynkowej.
Powoli przyzwyczajam się do szarości, która nie była nigdy moim ulubionym kolorem.
Zdecydowałam się jednak wprowadzić "plamy" tego koloru do pokoju dziennego i wraz z tymi zmianami zaczęłam dostrzegać inne oblicze tej barwy. 



Ale od początku!
  Nasza skórzana sofa jest stareńka. Siedem lat w życiu sofy to szmat czasu nawet jeśli mebel o którym mowa, stoi w pokoju dziennym i  nigdy nie służył do spania. 
Sofa regularnie była poddawana zabiegom pielęgnacyjnym, 
a więc czyszczona i  zabezpieczana preparatami do skór.
Jednak po kilku latach średnio intensywnego użytkowania na siedzisku i rantach podłokietników i oparć, bez zbędnego wysiłku, dało się zauważyć przetarcia i uszkodzenia materiału.






Wszystkie uszkodzenia materiału z dnia na dzień coraz bardziej mnie drażniły, aż wreszcie na początku stycznia stanęliśmy przed dylematem jak względnie tanim kosztem odmienić nasz stary mebel.

Ania Anicja i Ania Scraperka odmieniły swoje sofy za pomocą tekstylnych pokrowców ze sklepu  DEKORIA i to właśnie u nich znalazłam godną naśladownictwa inspirację.
 Przemiana sofy Anicji jest mi bliższa, ze względu na sofę, którą Ania posiada u siebie. To sofa KARLSTAD  z Ikea ale w tkaninie. Moja to również sofa KARLSTAD ale w skórze.I właśnie ten rodzaj wykończenia mebla o mały włos nie spowodował, że patent obu blogowych koleżanek  mógł się nie sprawdzić u mnie.

Z korespondencji mailowej ze sklepem DEKORIA wynikało, że pokrowiec na sofę materiałową nie pasuje na sofę w skórze, nawet jeśli mamy do czynienia z tym samym modelem. Jestem jednak uparta i dociekliwa. Zamówiłam  więc pokrowiec poekspozycyjny  aby w ten  sposób sprawdzić wymiary poszczególnych elementów. Nie otwierałam paczuszki z pokrowcem bez stresu. Ale kiedy kolejne części zaczynały pasować cieszyłam się jak dziecko. Czy dział handlowy sklepu nie ma racji informując swoich klientów, że pokrowce na sofy materiałowe nie pasują na sofy w skórze ? Otóż w tej informacji jest dużo racji. Mój pokrowiec pasuje na sofę niemal idealnie. Na siedziskach mamy lekki luz, który jednak nie powoduje , że tkanina się zwija czy odkształca. Rozumiem, że niektórym klientom może to przeszkadzać. Nam nie przeszkadza. Montaż takiego pokrowca na sofę skórzaną też nie jest najłatwiejszy, ale nie awykonalny.


Wybór tkaniny na pokrowiec był u mnie procesem długotrwałym, nie ze względu na termin realizacji zamówienia ale ze względu na moje niezdecydowanie. Najpierw na stronie sklepu zamówiłam próbki tkanin, a potem przez blisko dwa tygodnie nie mogłam dokonać jakiegokolwiek wyboru.  Ostatecznie zdecydowałam się średnio jasny pokrowiec w tkaninie ETNA 705-90 , o wyraźnym splocie.  Według mnie był to wybór jak najbardziej trafiony.












O ile nałożenie pokrowca na poduszki oparcia i siedziska nie sprawiało najmniejszego problemu to  zamontowanie go na na stelażu sofy było nieco kłopotliwe. Aby to zrobić musieliśmy rozmontować niemal całkowicie podłokietniki. Był moment, że wątpiłam w powodzenie całej akcji ale dzięki odpowiedniej motywacji udało się i ja jestem niezmiernie zadowolona.
Jeśli posiadacie sofę KARLSTAD w tkaninie nie będziecie mieć najmniejszego problemu z montażem, ponieważ taka sofa posiada specjalne rzepy na których trzyma się fabryczny pokrowiec.
Nasza sofa w takie nie była wyposażona i dlatego musieliśmy sami je zamontować.
 Oto jak prezentuje się nasz "salon" ze starą/nową sofą.






Aranżację dopełniają stoliki w iście industrialnym stylu z pięknym olejowanym białym  drewnem na blatach, które pochodzą ze sklepu Timber Craft, i  stolik pomocniczy przy sofie zrobiony ze starych skrzynek.


A na koniec dla porównania jak było i jak jest. 
Miłego dnia dla Was i wspaniałego tygodnia. 

OLA





SHARE:

36 komentarzy

  1. Metamorfoza na 6+ .Zdecydowanie lepiej wygląda :) Dobrze , że wybrałaś szarość ,jak dla mnie pasuje niemal do każdego koloru :) A o stolikach , to nawet nie wspominam !!! Właśnie zżera mnie zazdrość ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę nie zazdrościć...ale dzięki za docenienie zmian ;-)

      Usuń
  2. Bardzo ładnie wyszło. Uwielbiam metamorfozy typy do it yourself. Takie cieszą najbardziej :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz wygląda o niebo lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  4. Sofa w nowym ubranku prezentuje się rewelacyjnie. Ja też swój skórzany narożnik odświeżyłam w styczniu tego roku, ale dawałam sofę do tapicera i teraz ma nowiutkie szare ubranko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się też zastanawiałam nad tapicerem, no ale koszt był wyższy ;-)

      Usuń
  5. Rewelacyjna przemiana i zasłony masz świetne!! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę ci powiedzieć, ze teraz jest o wiele wiele piękniejsza ta sofa. Odrodziłaś ją niesamowicie. :):) Bardzo piękny i przytulny masz ten kącik.:) I sukulenty <3 <3 Tez w końcu kilka już sobie sprawiłam i faktycznie z każdym kolejnym miłość do nich rośnie.:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ola zmiana na ogromny plus. Ja osobiscie nigdy nie byłam miłosniczą mebli w skórzanym obicu. Chocby nie wiem jak najpiekniejszych. Skórzane akcenty tak. Całe połacie skóry nie ;) dlatego zachwycam sie metamorfzą. i doborem szarosci. Gdyby moj naroznik był jasnoszary nie planowałabym go tapicerowac na inny kolor.. a tak to czeka go zmiana. Wyszło z klasa! :D brawo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz Iza u mnie to się dość szybko zmienia ;-)

      Usuń
  8. Dekoria jest moją ulubiona stroną, tym bardziej, że wygrałam u nich nagrodę za 3 miejsce w konkursie na 10 lecie. Ale tak szczerze,cenię ich za wybór tkanin kolory i fachowość realizacji.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Sofa dostała nowe ubranie i dobrze, teraz wygląda ślicznie , świeżo i młodo :) Ja też stoję przed wyzwaniem o nazwie "sofa" , ale ja planuję szarpnąć się na samodzielne obicie jej :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Olu gratuluję. Super metamorfoza. Gdybyś nie napisała, że ten pokrowiec ma luz to nie domyśliłabym się. Fajnie to wygląda i szarości bardzo pasują. Pozdrowienia przesyłam:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam sofę z ekoskóry i nienawidzę jej - zimna, śliska, bleee.. Muszę pokazać mężowi te zdjęcia i trochę pojęczę, powinno pomóc w zmianie mebla :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna zmiana :) Salon wygląda spójnie, a sofa zyskała nowy blask. Zmiana bardzo na plus. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna zmiana i ten kolor - boski, stoliczki także się pięknie wpasowały:)
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie mały lifting, a duża zmiana! Podziwiam za wybór jasnego obicia, oby się dobrze używało :). Idę jeszcze raz luknąć na zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znoszę skórzanych sof, choć sama przez pewien czas taką miałam... Teraz wygląda o wiele lepiej! Po prostu lepiej! Ten pokrowiec w Waszym wykonaniu był zdecydowanie zmianą na lepsze :) Piękny salon!

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowny mwteriał.Taki gruby i zgrzebny jak lubię.Coś wspaniałego.

    OdpowiedzUsuń
  17. Sofa baaardzo zyskała na nowym ubranku! Ale wiesz co mnie jeszcze korci? Nogi :) można jej jeszcze odpicować albo zmienić buciki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha no myślałam nad tym...ale niestety nogi są tak mocowane, że trzeba by było chyba rozkręcić całość sofy...może kiedyś znajdę na nie sposób ;-)

      Usuń
  18. Całość wygląda świetnie! Zakochałam się w humorzastych doniczkach. Pomysł z "odpicowaniem bucików" też doskonały. Czarne?

    OdpowiedzUsuń
  19. Zmiana na lepsze, zdecydowanie! Piekna sofa :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo jest mi bliski ten temat ponieważ nasz skórzany narożnik ma tez już swoje lata o pomału skóra zaczyna wyglądać nieładnie-są już minimalne pęknięcia ;/
    W meblach z Ikei fajne jest to,że można sobie dokupić pokrowiec.Na nasz narożnik nie wiem czy znajdę coś odpowiedniego.
    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Ty taka zdolniach że sama obijesz jak nie znajdziesz ;-)

      Usuń
  21. a ja 3 lata temu kupiłam pokrowiec na ikeowska sofę ektorp i to był najgorszy mój zakup. Wydałam 1000 zł a pokrowiec po pół roku użytkowania wyglądał gorzej niż ten oryginalny który użytkowany był przez 5 lat. Fatalny zakup, później żałowałam, ze nie dołożyłam kasy i nie kupiłam nowej kanapy. po prostu nie każdy materiał nadaje sie do użytkowania na kanapie. ruletę mam z tego samego materiału i jest ok tez zakup w dekorii ale na niej nie siadam. obyś ty miała więcej szczęścia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy, w każdym razie póki co nie jest źle, a nawet bardzo dobrze ;-).

      Usuń
  22. Fajowy efekt! :D Super, że się Wam udało!

    OdpowiedzUsuń
  23. Jaki koszt takiego pokrowca?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz

© O Zebrze - blog lifestylowy - wnętrza, inspiracje, DIY. All rights reserved.
BLOGGER TEMPLATE DESIGNED BY pipdig