Kiedy po raz pierwszy robiłam dla swojego syna kalendarz adwentowy miałam niemały problem, z tym co włożyć do środka. Nie byłam zupełnie pomysłu jaką pójść drogą więc wtedy skończyło się na cukierkach i czekoladkach poupychanych w małych paczuszkach. Pomysł średnio trafiony, zważywszy na fakt, że Franek za słodyczami nie przepada. Rok później do słodyczy dołączyły zadania na prawie każdy dzień Adwentu...a w dwa lata później drobne zabawki - figurki LEGO, którego Franek jest fanem. Jakie przyjemności skrywają paczuszki w tym roku?? Mogę Wam szczegółowo napisać, bo mój Syn nie czyta mojego bloga, w przeciwieństwie do innych członków mojej rodziny, których teraz serdecznie pozdrawiam.
Poniższe zdjęcie zdradza paletę tegorocznego kalendarza adwentowego ale nie wygląd całości ;-). Mam nadzieję, że zachęci Was ono do dalszego czytania.
W tegorocznym kalendarzu Franek znajdzie:
Artykuły papiernicze:
Kolorowe pisaki są dla nas artykułem pierwszej potrzeby. Franek zużywa je w ekspresowym tempie. Dużo maluje, koloruje więc z pewnością się z nich ucieszy.
Gumki gubi prawie codziennie. Odnoszę wrażenie, że do papierniczego jeździmy tylko po pisaki, gumki i czasem ...po pióra.
Kolorowy notesik, w którym mam nadzieję będzie bazgrał na przerwach w szkole. Dotychczas wykorzystywał do tego celu dzienniczek ucznia..nieliczne uwagi z zachowania i rodzicielskie zwolnienia z lekcji poprzecinane były dziecięcymi rysunkami. Być może ten notesik pozwoli ograniczyć ilość dziecięcych rysunków zostawianych na marginesach zeszytów szkolnych - w to jednak bardzo wątpię.
Stemple o ciekawych wzorach...mamy ich w domu całkiem sporo ale te domkowe zamierzamy wykorzystać jeszcze przed świętami.
Drobne zabawki:
Saszetki z figurkami Marvela - Franek od niedawna jest wielkim fanem filmów i bajek
Akrylowe płytki z zatopionymi robakami, bo mój Syn podziela moje zamiłowanie do robaków
Kalejdoskop - kolorowe szkiełka zamknięte w długiej tubie
Książki :
Dwie spośród tych książek są dla mnie wielką niewiadomą. A mianowicie : "Tajemnica Bożego Narodzenia" i "Smoki na zamku Ukruszon" . W listopadzie Franek zaczął czytać serię Pax, mamy za sobą pierwszą jej część. Spodobała mu się na tyle, że w kalendarzu postanowiłam ukryć części opowieści o dwu chłopcach z magią, potworami i tajemnicą w tle. Słabość do literatury grozy Franek odziedziczył po mamie - co, nie ukrywam, bardzo mnie cieszy.
Zadania adwentowe:
W tym roku zadań jest tylko pięć. Nie zapisuję ich na karteczkach, a na pełnowymiarowych kolorowych kartkach - według mnie warto zadbać o odpowiednią oprawę i nawet o najdrobniejsze szczegóły.
W tym roku:
* wspólnie upieczemy pierniki
* zrobimy ozdoby na choinkę
* pójdziemy wieczorem na bożonarodzeniowy piknik
* pójdziemy na film pełen magii do kina
*pójdziemy na warsztaty czekoladowe, gdzie nauczymy się robić pralinki
Zadania włożyłam do kopert, a koperty podobnie jak resztę fantów opakowałam w odpowiedni papier.
Drobne elementy wyposażenia pokoju:
Świąteczne samochodziki, puszka na gigantyczna ilość dziecięcych skarbów, lampka dająca delikatne rozproszone światło (nie będzie u nas wykorzystywana jako lampka nocna, a element dekoracyjny)
szklanka z małym jelonkiem, z pewnością ucieszy Franka.
Słodycze:
Słodycze są dla Franka średnią atrakcją, ma je w swoim menu tylko od święta i w naprawdę małych ilości, nie pije słodzonych napojów i w tej sposób udało nam się ograniczyć złe nawyki żywieniowe.
Słodycze to nie jest coś, za co Franek dałby się pociać ale w małych ilościach nie może ich w kalendarzu zabraknąć.
Każdy chłopiec jest inny, mi "trafił się" egzemplarz bardzo wrażliwy i niecierpliwy.
Nasz kalendarz już gotowy, a Frankowi będzie naprawdę ciężko wytrzymać do pierwszego grudnia.
Dlatego ja dokładam zwykle jeszcze paczuszkę z cyferką 0, którą moje dziecko otworzy w środę.
Starałam się dobrać niespodzianki adwentowe tak aby były dla Franka atrakcyjne.
Moje typy już znacie ale chętnie dowiem się co wkładacie do Waszych kalendarzy.
Może wykorzystam Wasze pomysły w przyszłym roku.
Miłego tygodnia
Ola
Oj, aż mu zazdroszczę takiego kalendarza adwentowego ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł dodawania do kalendarza zadań, może w przyszłym roku ściągnę :). Poza tym do kalendarza wkładam podobne rzeczy i ciut więcej słodkości, no i wszystko pomnożone przez 2 ;) (dla dziewczynki i chłopca)
OdpowiedzUsuńCyferka "0"! Ale on ma z Tobą dobrze! :D
OdpowiedzUsuńKsiążki to świetny pomysł :) I wystarczą na długo, umilą zimowe wieczory ;) A Pratchett to marka sama w sobie :)
Uściski dla Was!
Kinder <3 uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńJakie to wszystko pomysłowe i naprawdę za niewielkie pieniądze... Pozdrawiam cieplutko, muszę też się przyszykować :)
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły.. też chcę taki! ;)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszło i te prezenty bardzo pomysłowe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOla! Przepiękny kalendarz i super pomysły na prezent! Jestem ciekawa co mu dasz pod choinkę szczególnie, że mam 10 letniego chrześniaka! :) pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńSuper prezenty !
OdpowiedzUsuńBardzo fajne prezenty :) Połączenie przyjemnego z pożytecznym :) To lubię :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniały ten kalendarz i świetne upominki.
OdpowiedzUsuńSuper i pięknie zapakowane :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Olu.
Wspaniały!!
OdpowiedzUsuńU nas dzieciaki maja zadanie na każdy dzień ;-) nie ma lekko
taka mama to skarb :)
OdpowiedzUsuńAle Franek bedzie miał radochę.Jesteś cudowną mamą Olu.Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kalendarz.
OdpowiedzUsuńNiestety nie podpowiem nic nowego,ja też w tym wieku mojego syna wkładałam ludziki Lego, słodycze i artykuły papiernicze.
Pozdrawiam serdecznie
Ja jeszcze nigdy nie wykonywałam kalendarza. W tym roku też nie robię. Może w przyszłym, kiedy moja Mała będzie miała już blisko 2 latka jakiś wykonam. Dziękuję za pomysły co można wkładać do środka oprócz słodyczy!
OdpowiedzUsuńZ takich zwartości i ja cieszyłabym się :) Piękny papier :) Przygotowuję kalendarz dla męża, słodycze już zebrałam teraz myślę nad zadaniami ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły. Kiedyś zrobiłam kalendarze dla dwóch moich siostrzeńców . To było wyzwanie :-). 48 niespodzianek. Podobnie jak u Ciebie były przybory szkolne , figurki...dodałam jeszcze naklejki, długopisy. Pomysł z zadaniami jest super. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńŚwietny! To ja się nie postarałam, bo zadania na zwykłych kartkach zrobiłam :P Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńTo ja przyjeżdżam z Frankiem ten kalendarz otworzyć! :D
OdpowiedzUsuń