12 gru 2016

SARNIE MOTYWY W POKOJU DZIECKA

Kiedy tylko ściągam z kalendarza ostatnią listopadową kartkę zaczynam myśleć o dekoracjach zimowych. Nie ma tak naprawdę znaczenia, że zima rozgości się u nas za kilka tygodni. Lubię ten grudniowy czas...wszystko płynie jakby wolniej, śnieżek prószy, a ja biegam radosna po domu. W tle leci płyta Metal Xmas, a ostra wersja "Run Run Rudolph" w wykonaniu Motorhead jest wszystkim czego tak naprawdę w grudniu potrzebuję.

Dzisiaj zapraszam Was do pokoju dziecka, w którym rozgościły się jesienno zimowe dekoracje.
Sarenka to ogólnie bardzo wdzięczne zwierzątko ale my darzymy je szczególnym sentymentem, nie tylko ze względu na panującą na ten motyw modę.
 Znacie taką grę: "Krowa za tysiąc"?? To nasz sposób na ćwiczenie spostrzegawczości i na nudę w czasie podróży. W czasie jazdy naszym zadaniem jest wypatrywać zwierzęta, którym przypisujemy odpowiednie wartości liczbowe. W miarę oddalania się od miasta na polach, pod lasami można zobaczyć mnóstwo saren, a dostrzeżenie sarny oznacza, że "zdobywa się" zwierze najlepiej punktowane.Nic więc dziwnego, że oboje z Synem podróż spędzamy z nosami przyklejonymi do szyby, wszak zdrową rywalizację lubi każdy.
Mąż z trosce o nasze bezpieczeństwo został z zabawy wyłączony.




Niemal cały rok spędzamy na wsi, dom mamy pod lasem nic więc dziwnego, że sarnę można zobaczyć koło ogrodzenia naprawdę często. Dokładnie rok temu stworzyłam dla Franka sarnią poduszkę, zupełnie od podstaw, według autorskiego projektu. Nawet nie zliczę ile już takich sarenek uszyłam i ilu dzieciom towarzyszy przy zasypianiu. Po roku użytkowania i kilku praniach nadal wygląda dobrze i to jedna z ulubionych przytulanek mojego dziecka.

 


Uroczo wygląda na jesiennej pościeli w oszczędne wzory. Najbardziej podobają mi się naturalne dekoracje więc pościel tonąca w darach natury wpisuje się w 100% w stylistykę pokoju.


Na parapecie  stoją małe sarenki. Dawno już o takiej ozdobie myślałam.
Na betonową podstawkę nasypałam sztucznego śniegu, kilka gałązek choinkowych i dorzuciłam dwie figurki saren...i chociaż mało w niej natury...bo sarny z tworzywa, a sztuczny śnieg to kawałki plastiku
uważam, że całość wygląda przeuroczo.



Uwielbiam figurki Schleich  i mamy ich w domu całkiem sporo.W żadnych innych nie widziałam takiej dokładności i dbałości o detale.
Ale ta aranżacja to nie tylko jesienno zimowe deco,
bo od tygodnia sarny stają się podstępnymi potworami lub zaklętymi w zwierzęcą postać czarodziejkami, które trzeba ratować od zagłady.
Wprawdzie wieczorem wracają grzecznie na swoje miejsce ale śmiem twierdzić że od stanie na parapecie wolą zabawę, którą serwuje im Franek.
Na parapecie tuż obok saren powstała także nienachalna jesienno zimowa dekoracja.
Drewniana literka, świąteczny samochodzik, sukulent i  łańcuch światełek są wystarczające,
żeby zmienić klimat panujący w pokoju.


Czymże byłaby jesień bez światełek??
Za oknem tak ponuro, że korzystamy z tej przyjemności zarezerwowanej dla jesienno zimowej aury i od razu w domu robi się przytulniej.
Stonowane bawełniane kulki, po zapaleniu dodają nam energii i jest cudnie.



A teraz zapraszam na szybki konkurs.
Do wygrania moja autorska poduszka: Biały miś.
Jeśli Ci się podoba, zostaw komentarz i napisz dlaczego ma ona trafić właśnie do Ciebie
Zabawa trwa do 20 grudnia, do północy.
Jeśli masz bloga będzie mi miło jeśli umieścisz banner, z linkiem do zabawy u siebie.


Dobrego tygodnia

OLA

Sznur bawełnianych kulek - COTTONOVE LOVE
Szklanka z sarną - SCANDIMANIA
Literka drewniana F - ANYTHING

SHARE:

29 komentarzy

  1. Przeuroczy ten kącik z sarenkami! :D
    Lubię takie tematyczne odsłony wnętrz ;D
    Uściski dla Ciebie!

    PS. Uwielbiam Twoją rockową stronę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny chlopięcy pokoik!♡ Mam nadzieje ze i mi bedzie kiedys dane urzadzic jesienny pokoj dla mojego dziecka. A póki co chce pomoc urzadzic pokoj mojej przyjaciolce ktora z nowym rokiem spodziewa sie malego chlopczyka! Bardzo bym chciala dostac od Ciebie dla niej cudna podusie niedzwiadka ☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj ta pościel!!! Super pokój i takie Wasze klimaty - nie do podrobienia.
    Pozdrawiam!!!!
    K.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny klimat wyczarowałaś :) Bardzo przytulnie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszym słowem, które wypowiedziała moja córka mając około roku było słowo - nie "mama", nie "tata", nawet nie święte dziecięce "nie" albo "daj" - ale właśnie "miś" :-) To już taka misiowa dziewczyna, teraz ma 3 lata, ukochanego Misia Pompisia i misie nadal są na priorytetowej liście w jej zakresie zainteresowań.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem oczarowana tym pokojem, tymi dekoracjami! Bardzo naturalnie i niewymuszenie została przemycona aura jesienno-zimowa do wnętrza. Mogę się gapić i gapić w te fotografie. Aż chciałabym sięgnąć ręką w ich głąb i poczuć tę atmosferę na własnej skórze. Taki konkursowy Miś byłby dla mnie namacalną zachwycającą namiastką uroczego klimatu ze zdjęć. :)

    Nie wiem czy powinnam umieszczać u siebie baner konkursowy, bo to zmniejsza moje szanse na wygranie Misia, no ale takie perełkami trzeba się dzielić! Już wrzucam go u siebie. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest magicznie, jak w zaczarowanym lesie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Misio znów do mnie to samo:
    "będziesz moją nową mamą".
    Choć u Zebry było słodko,
    to on puszcza do mnie oczko.
    Mówię cicho, bardzo czule:
    "Chodź, ja Ciebie tu przytulę".

    Banerek oczywiście już zamieszczony ;-)


    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne bardzo uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowna przytulanka, wręcz idealna na prezent dla chłopca.
    Wygrana pozwoli na obdarowanie malucha, który na pewno będzie zachwycony prezentem

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubie takie wnętrza. Syrenka jest cudna i idealnie pasuje do każdego wnętrza. U nas mieszka na łóżku córki i razem z futerkowym różowym kocykiem Toli tworzą zgrany duet. Wiem,że i w nowym pokoju odnajdzie się jeszcze bardziej, wszak będzie to leśny pokój :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Prześlicznie wyglądają, są piękne :)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bo moja Majcia padłaby z radośc

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo przytulne dekoracje. Natura pasuje wszędzie. Sarenki zawsze rozczulają serducho. Pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiele razy mówiliśmy, że myszy chętnie zamieszkają w pokoju Franka. Z tymi słodkimi sarenkami na przykład :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie. Twoje podusie są cudne a miś napewno spodobał by się moim chłopakom. Chociaż nie- zostawię go dla siebie niech cieszy oko w salonie - będzie idealnym oparciem dla ciężarnej matki 5 syna😂

    OdpowiedzUsuń
  17. Paulina Wyszyńska13 grudnia 2016 10:29

    Bo to Zisiu(czyt, Misiu) idealny dla Bianki <3 !

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam takiego 2letniego Miśka, któremu chętnie zamieniłabym Smoka(smoczka)na Miśka do zasypiania. To byłaby konkretna i słodka zmiana.
    Pozdrawiam:)
    P.s. Pokój Twojego syna stanowi świetną inspirację do zmian w pokoju synów. Gratuluję klimatu!

    OdpowiedzUsuń
  19. Magiczny klimat pokoju,bije z niego ciepło i czuć radość

    OdpowiedzUsuń
  20. hej, mój Oliwier ma Autyzm a jego całym światem jest tulenie do poduszek, dlatego na każdą okazję daję mu nowe podusie <3 niszczy je szybko ale ma też swoje ulubione. Zwierzaczkowe <3 każda ma w domu swoje miejsce - w jego łóżeczku. Dlatego obiecując mężowi że więcej nie kupię już żadnej staję do konkursu. Przecież obiecałam :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Witam :) piękny MIŚ do zasypiania dla mojego Urwiska uwielbia śpiąc tulic się do jakiejs podusi, przytulanki :) a gdyby udało się i mógłby mieć nowa do spania do utlenia byłby prze szczęśliwy ;) Idealnie by do siebie pasowali mocno trzymamy z Kacperkiem kciuki ✊��

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny pokoik 😀 bardzo przytulny 😁
    Zgłaszam się do zabawy
    Pozdrawiam
    Agnieszka
    Szymanska25@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Sarenka urocza, klimat leśny w pokoiku świetny. Też chcielibyśmy mieć taki :) Powoli pracujemy nad tym, ja uczę się szyć, żeby dziecko jakąś pociechę z matki miało ;) Bardzo chętnie podarowałabym takiego �� mojemu małemu misiowi na 3 urodziny, które już tuż tuż. Oczywiście będę pilnować, żeby oczko nie odlepiło się temu misiu ;) Ukłony śle Joanna O.

    OdpowiedzUsuń
  24. Oj, lubię, lubię, lubię! Takie małe sareneczki i jeszcze ta malusia choineczka na samochodzie :)) no bajka dosłownie!

    OdpowiedzUsuń
  25. Biały Miś ♥ pozwoli wrócić do czasów dzieciństwa, ogrzeje ♥ i da radość i uśmiech.
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  26. Zdolna jesteś niesamowicie:) Piękne podusie, każda:) Banerek ląduje już u mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Od razu mi się skojarzyło..
    "Hej dziewczyno, spójrz na misia,
    On przypomni przypomni chłopca ci
    Nieszczęśliwego białego misia,
    Który w oczach ma tylko szare łzy..." ale u mnie biały miś będzie szczęśliwy:) pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  28. wygląda to naprawdę fajnie i pociesznie :) uważam, że super motyw :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Sarenki są śliczne, ale bardzo mnie interesują te słodkie poduszki :D Genialna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz

© O Zebrze - blog lifestylowy - wnętrza, inspiracje, DIY. All rights reserved.
BLOGGER TEMPLATE DESIGNED BY pipdig