22 lut 2015

THE SON'S ROOM

W piątek pod lupę brałam kuchnię, dzisiaj czas na pokój dziecięcy.
Jest to najmniejsze pomieszczenie w naszym mieszkaniu,
mniejsze jeszcze od kuchni.
Długość i szerokość mierzona po podłodze to 2,75 na 1,75 metra,
 a więc mamy do czynienia z powierzchnią nie przekraczającą
pięciu metrów kwadratowych.
      Niezwykle ciężko jest zrobić w takim miejscu funkcjonalną przestrzeń dla dziewięciolatka
i bardzo ciężko jest zrobić sensowne zdjęcia.
Ile to ja się namęczyłam, ile się nazłościłam wie tylko mój mąż ;-).
Nie lubię nadmiaru rzeczy i staram się ograniczać je w całym mieszkaniu jak mogę.
Jednak mój Syn ma mnóstwo "gratów", 
z którymi nie może się rozstać.
Dosłownie każda rzecz staje się Franka ulubioną.
Staram się pozbywać: sznurków, patyków, papierów  regularnie w czasie nieobecności dziecka, bo inaczej pokój mojej pociechy utonąłby 
w śmieciach.



Dawno już temu zdecydowaliśmy się na zakup łóżka piętowego...
W ten sposób zyskaliśmy wolą przestrzeń w parterze.
I bardzo dobrze, bo jak się okazuje Franek najwięcej czasu spędza na dywanie: to miejsce gdzie wytwarza budowle z lego, gdzie wspólnie gramy, gdzie wycinamy, rysujemy i czytamy.
Rozmiar pokoju wymusił takie, a nie inne położenie łóżka piętrowego.
Stoi ono  niemal bezpośrednio przy wejściu.
Napisałam niemal gdyż jest odgrodzone od drzwi wejściowych
 krótkim około 60 centymetrowym korytarzykiem.
Poniżej jedyne zdjęcie całości, które udało mi się zrobić...
fatalna pogoda zdecydowanie nie pomagała ;-).


Kiedy mamy do dyspozycji niewielką przestrzeń,
ściany nie mogą pozostać "gołe".
Koniecznie musimy je wykorzystać.
Na naszych ścianach wiszą grafiki, wieszaki, tablice magnetyczne, wykonane przez męża półki oraz półki druciane. 



Nasz kącik roboczy już znacie.
Znalazło się w nim  biurko, które odnowiłam samodzielnie.
Kosz na zabawki w czaszki,
 a całkiem niedawno zawitało w tym kąciku także nowe krzesło.
Wprawdzie nie jest to krzesło dedykowane do biurek dla małych dzieci.
 Nie zdecydowałabym się go umieścić w tym pokoju gdyby Franek siedział przy biurku dziennie dłużej niż piętnaście  minut,
zadania robi jednak w szkole, a rysuje częściej przy stole w salonie.






Kilka słów o samym krześle.
Krzesło zostało wykonane ze stali, 
ma przemysłową formę, a ponieważ już dawno Wam wspominałam, 
że chciałabym aby w pokoju dziecka udało się stworzyć klimat nieco loftowy( co się niestety nadal nie udaje ;-))
to wydaje mi się, że w naszym kącie do pracy
krzesło całkiem nieźle się odnalazło.
Pięknie współgra z drewnianym biurkiem, metalową tablicą i ażurowymi drucianymi półkami.
A poza tym styl krzesła zdecydowanie odpowiada mojemu pierwotnemu wyobrażeniu o tej części pokoju, o której pisałam TUTAJ.
Wtedy chciałam aby w pokoju pojawiło się krzesełko Tolix.
Moje krzesło nie jest wprawdzie oryginałem
ale produktem stylizowanym
jednak jak się nie ma co się lubi
to się lubi co się ma ;-).


Jeśli chodzi o wykonanie absolutnie nie mam mu nic do zarzucenia. 
Wykonane jest bardzo starannie, ze względu na swoją wagę jest też bardzo stabilne. 
Nie waży jednak na tyle dużo aby 9-letnie dziecko nie dało rady go swobodnie przesunąć i dosunąć do biurka. 
Sposób malowania krzesła powoduje, że powierzchnia jest odporna na zarysowania
i niezwykle łatwa w użytkowaniu.
Jeśli chodzi o jego wygodę
to w naszym domu są na jego temat trzy opinie.
Mąż stwierdził, że mało wygodne.
Syn stwierdził, że tak samo dobrze się na nim siedzi jak na poprzednim,.
Ja stwierdziłam, że jest wygodniejsze od krzeseł w salonie ;-).
Tak różne zdania pozwalają mi wysnuć wniosek że ile pup tyle opinii.
Wydaje mi się jednak, że najbardziej obiektywnie o krześle wypowiada się Franek,
bo mężowi memu samo krzesło mało się podoba; ja natomiast jestem totalnie na tak ;-)
Ponieważ jest to krzesełko metalowe i stoi w pokoju dziecka
wpadliśmy na pomysł, żeby dołożyć do niego poduszkę, 
która poprawia nieco komfort użytkowania.

Moje krzesło pochodzi ze strony CUSTOMFORM
więc jeśli macie ochotę sprawić sobie podobne 
zapraszam na stronę producenta. 
 
Pod antresolą jest komoda, którą niedawno "przeobraziłam" w szalony, graficzny mebel.
Skrywa ona zabawki Franka.
Cieszę się, że nie musiałam w pokoju upychać ubrań dzieckaa, bo zupełnie nie wiem czy by mi się to udało.
Za to w przedpokoju mamy gigantyczną szafę, która pełna jest Frankowej garderoby.



Mamy także w pokoju półki zrobione na wymiar.
Sprawdzają się znakomicie
ale ja już od jakiegoś czasu myślę, żeby wymienić je
na skrzynki drewniane.
Mam jednak wątpliwości czy takie skrzynki będą w stanie pomieścić wszystkie książki i zabawki, które są w tym miejscu ;-).
 Z pewnością z takimi skrzynkami byłoby bardziej klimatycznie.
Chodzi mi po głowie jeszcze osłona na kaloryfer,
(mam już w głowie wstępny projekt)
z drugiej jednak strony widuję na wielu portalach
inspirację z "gołym" kaloryferem żeberkowym.

Całość utrzymana jest w kolorach szarym, białym i czarnym.
Aby nieco ożywić aranżację postanowiłam wprowadzić żółty w dodatkach
(lampa, tekstylia patrz TUTAJ, skrzynki i komoda o ile można ją traktować jak dodatek).
Nie jest to pokój z katalogu ale z pewnością ma swój styl i
doskonale spełnia wymagania mojego syna.
A ponieważ jest to pomieszczenie, które w naszym domu
ulega najczęściej metamorfozom
nie wykluczam, że wkrótce nabierze
znów innego charakteru.

Pozdrawiam Was niedzielnie i życzę udanego poniedziałku

OLA

SHARE:

117 komentarzy

  1. Bardzo fajny:) Żółty nadał mu charakteru i pozytywnej energii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Stylowy, chłopięcy pokoik!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, a jeszcze ile zmian go czeka...ale żółty pewnie pozostanie ;-)

      Usuń
  3. Przestrzeń bardzo zorganizowana i pomysłowo zaprojektowana. A na półce widać klasykę, Mikołajek i Dzieci z Bullerbyn, fajnie :)
    Pozdrowienia dla Franka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, taki radosny. Pozdrawiam, Kasia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 9-cio latek to jeszcze nie duży chłop tylko raczej nadal chłopiec więc musi być radośnie ;-)

      Usuń
  5. Bardzo fajny pokoik! A mi się właśnie te kaloryfery żeberkowe bardzo podobają. Żałuję bardzo, że nie mam takich w domu, bo moim zdaniem nadają " klimat" pomieszczeniu. Może tylko przemalować go na jakiś fajny kolor?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz i to jest chyba słuszna koncepcja...jak tak patrzę na swoje zdjęcia to nie wiem czy nie otrzaskam łóżka na czarno i kaloryfera na czarno ;-)

      Usuń
  6. Olu ja to muszę po raz kolejny zobaczyć!Jest niesamowicie i ze smakiem!
    szalenstwa-panny-matki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem zachwycona całą ścianą nad biurkiem, a szczególnie "wszystko wszystko" na przyborniku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi...no porządek musi być...tak by chciała matka no ale w praktyce to bardzo różnie wychodzi ;-)

      Usuń
  8. Radośnie, kącik z biurkiem rewelacja!;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pokoik prezentuje się świetnie! Najlepiej wykorzystane 5 m kw. jakie widziałam!
    Pozdrawiam,
    Katarynka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki..no starałam się ale wcale łatwo nie było ;-)

      Usuń
  10. Kolejna rewelacja. Łóżko piętrowe to moje najpiękniejsze wspomnienie z dzieciństwa!
    Pięknie i stylowo! Pozdrawiam Paula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję...ja nie miałam ale zawsze chciałam mieć ;-). Buziaki ;-)

      Usuń
  11. Niby mały ale jest tam wszystko.Rozwiązanie z łóżkiem piętrowym-genialne..a do tego nie ma opcji spania na dole:)) moi bracia mieli piętrowe i sama uznałam,że spanie na dole mało jest atrakcyjne:))pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Celowo jest to antresola ;-), jakby jeszcze można było spać na dole to nic by się tam nie zmieściło. Dobrego dnia dla Ciebie ;-)

      Usuń
  12. Tak, jak piszesz, pokój ma charakter :) Klimat loftowy da się wyczuć, a najważniejsze, że syn czuje się tu dobrze. Świetny pomysł z łóżkiem na piętrze! Widać, że mieszka w tym pokoju mały gadżeciarz :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ dokładnie wszystko opisałaś :D:D , jak na tak malym metrazu pieknie wsyztsko pomieściłas.. myślę ze jestes bliso loftowego klimatu w pokoju Franka bo odrazu z takim mi sie skoharzyło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza to się bardzo cieszę...kiedy półki zamienię na skrzynki, przemaluję łóżko i kaloryfer to myślę, że loftowo będzie ;-). Buziaki ;-)

      Usuń
  14. Kochana wymiatasz! Masz talent do aranżowania małych (trudnych) przestrzeni. Pięknie Ci to wychodzi. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noo gówniane powierzchnie to chyba moja specjalność ;-). Dobrego dnia dla Ciebie ;-)

      Usuń
  15. Olu jest pięknie! Przeprowadzam się do ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten pokój jest jak z katalogu, bardzo oryginalne biurko i cała reszta nad nim i na nim.
    Pomieszczenie przemyslane i wizualnie i praktycznie, tak więc jestem pod wrażeniem i nadaje się do gazety, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matko bardzo Ci dziękuję...myślę, że jeszcze wiele mu potrzeba ale metoda małych kroczków zawsze działa ;-)

      Usuń
  17. Ma swój niepowtarzalny charakter, to jest pewne :)
    I ten żółty kolor w dodatkach... dodał takiej świeżości. Fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jest więcej niż dobrze! Wspaniale wszystko współgra! Gratuluje pomysłów i wykonań! Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepiękny pokoik. Jestem pełna podziwu ile udało się zmieścić

    OdpowiedzUsuń
  20. piękne źródło inspiracji :D świetnie to wszystko jest połączone w całość :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nieżle klimat loftowy jest. Efekt super!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Biureczko jest przepiekne, z reszta jak cały pokój :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętasz pewnie Marysiu ile się "napracowałam" przy nim ale duma mnie teraz rozpiera ;)

      Usuń
  23. Bardzo fajny pokoik, małe przestrzeń to wyzwanie ale uporałaś się z Tym - jest ładnie i funkcjonalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pokój przepiękny, nie przesłodzony, pomimo małego metrażu bardzo funkcjonalny, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetny ten pokoik. Biurko jest mega oryginalne! No i ten żółty... mmm:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubimy biurko, a jest bardzo malutkie, no ale dla 9-cio latka wystarczy ;-)

      Usuń
  26. Świetny pokój, bardzo podoba mi się kącik z biurkiem. Pokój mojego synka jest również mały 2mx3m i też myślę o łóżku piętrowym. Ale ilekroć o nim myślę, to przeraża mnie... czy dzieci nie spadają z takich łóżek???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Betsy, nie wiesz co ja przeżyłam kiedy je kupiliśmy( Franek miał wtedy 4 lata), każdy skrzyp a ja byłam już u niego w pokoju i powracający sen, że wchodzę to pokoju i widzę go leżącego pod antresolą...nic takiego się jednak nie stało, barierki są dość wysokie, a Franek jak śpi to się wcale nie wierci ;-)

      Usuń
  27. łóżko piętrowe z biurkiem pod spodem to jest rewelacja , moja córka do niedawna tez takie mała nieżle zaoszczędzone miejsce i wykorzystanie małych rozmiarów pokoju :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Olu - mam tak mało czasu ,że zostawienie komentarza graniczy z cudem :((( Ale Kochana oglądam każdy Twój post - i zawsze jestem pod mega wrażeniem:) Pokoik , kuchnia , pościel....wszystko jest piękne. A kącik z biurkiem Twojego Syna uwielbiam od zawsze ♥ Sama jestem w trakcie remontu:) Zresztą , mam wrażenie ,że ja zawsze jestem w trakcie :))))) Przede mną nie lada wyzwanie : kuchnia ;))) buziaczki Kochana ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ilonko, bardzo Ci dziękuję za Twój komentarz...sama tak czasem mam jak Ty...tym bardziej te kilka słów są dla mnie bardzo ważne. Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  29. Bardzo mi się podoba. Ja jestem na etapie poszukiwań żółtej lampy do pokoju Syna.
    Nie wiem czy może klikam coś nie tak, ale link nie odsyła do miejsca gdzie swoją lampę nabyłaś Olu...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Gosia ;-)...Lampę kupiłam na Westwing dawno temu, a link miał przekierowywać do pościeli. Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  30. Świetny pokoik!:) Komoda po metamorfozie robienie;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Olu pokój jest świetny! Mała przestrzeń, a jednocześnie bardzo duża dzięki Twoim pomysłom. A biureczko...piękne :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Aniu. Wspaniałego dnia dla Ciebie ;-)

      Usuń
  32. Kacik z biurkiem i azurowa,druciana polka jest moim ulubionym miejscem w calym pokoju.Mistrzostwo!!!!
    sciskam i cudownego dnia

    OdpowiedzUsuń
  33. Olu, pokój syna wygląda suuuper! :) Doskonały pomysł z tym piętrowym łóżkiem, młody dzięki temu zyskał dodatkowy kąt do zabawy. A kolory świetne. :) Bardzo podoba mi się biurko i jego kolor oraz metalowe i żółte akcenty! :)) Jak dla mnie - prawdziwy raj dla chłopca, w tak małym metrażu. :) Gratuluję pomysłu! Pozdrawiam serdecznie,
    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Magda, naprawdę bardzo się starałam wyczarować miejsce, gdzie Franek czułby się dobrze i to się udało więc jestem z siebie bardzo dumna ;-)

      Usuń
  34. Świetny! Najlepszy chłopięcy pokój jaki widziałam od...hm...bardzo długiego czasu!

    robiewdomu.pl

    OdpowiedzUsuń
  35. Oleńko nie mogę się po prostu nadziwić, że tu jest niby tak małą przestrzeń o jakiej piszesz. Ty jesteś prawdziwa czarodziejką! Ten pokoik wygląda na dużo większy. Tyle pięknych elementów udało Ci się tam zamieścić, jest taki oryginalny, fantastycznie urządzony, energiczny, cudo!:)) Uściski wielkie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety Olu taki jest...jak ja bym się cieszyła gdyby był o metr szerszy...no ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma ;-)

      Usuń
  36. Jeszcze ja, jeszcze ja!!!! Jest pięknie! Super kolorystyka...przebijający się żółty kolor tu i ówdzie daje dużo energii......krzesło, metalowa i druciana półeczka nadaje surowości........i w ten sposób tworzy się pokój już nie małolata, tylko dziewięciolatka! Brawo!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu...strałam się ale pewnie pokój będzie ciągle się zmieniał...tak jak potrzeby takiego dziecka. Buziak dla Ciebie ;-)

      Usuń
  37. Ciekawa męska kolorystyka i ten żółty, za którym nie przepadam też świetnie ożywia całość...mnie czeka remont Jagi pokoju, to pokój nastolatki, więc nie lada wyzwanie tym bardziej, że Jaga lubi styl bardziej nowoczesny, niż stara matka i tu robi się problem...jednak postanowiłam, że wysłucham jej wszystkie uwagi, a potem razem stworzymy plan i zrealizujemy...na razie Wiem, że będzie biel, szarość i mięta!!!
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wobec tego życzę Ci powodzenia...z Franiem jeszcze jest tak, że daje się namówić na jakieś rozwiązanie ...gorzej będzie za kilka lat. Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  38. Dziękuję Dominika, staram się jak mogę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  39. rozmieściłaś wszystko po mistrzowsku, pomysł z łóżkiem na piętrze bardzo mi się podoba, teraz to prawdziwie loftowy klimat w wydaniu chłopięcego pokoiku, ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika staram się staram, co przy takim metrażu wcale łatwe nie jest ;-)

      Usuń
  40. Wycisnęłaś Olu z tego małego pokoiku, co się da! Jak to wszystko pomieściłaś? I jeszcze z takim smakiem! Tak sobie myślę, że trochę za wcześnie się urodziłam. Tak bym chciała teraz mieć małe dziecko, urządzać mu pokój - tyle jest możliwości na rynku i tyle inspiracji w czasopismach i w internecie... Aż się chce powiedzieć: "za moich czasów tego nie było". I z tego powodu całe życie się urządzam. Końca nie widać. Ale wcale się tym nie martwię, bo lubię zmiany. Nie za często, ale lubię :)
    Pozdrawiam Cię Olu cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu ja też czuję, że mogłabym się urodzić nieco później...jeszcze kilkanaście lat temu nie było takich genialnych produktów i rozwiązań ;-)...ja też się non stop urządzam ale dlatego chyba, że ja bardzo lubię zmiany ;-)

      Usuń
  41. Super pokoik. Faktycznie jest niewielki, ale powierzchnia wykorzystana na maxa. Wcale nie odczuwa się małego metrażu, jest przestronnie i po prostu ślicznie :))
    Pozdrawiam serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję...jak się ma mały pokój to trzeba wycisnąć z niego co się da, cieszę, że Ci się podoba ;-)

      Usuń
  42. Bardzo fajny :) i utwierdzam się w swojej zajawce na kolor żółty! Parząc na ten pokoik powiem: małe jest piękne :)))
    Miłego dnia Olu!
    Marta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja żółty lubię od dawna w dodatkach jest naprawdę boski. Buziaki Marta ;-)

      Usuń
  43. Mimo że metraż jest nieduży to i tak udało Ci się urządzić przestronny i fajny pokój dla synka. Super prezentuje się organizacja biurka, przypomina mi mały warsztat dla majsterkowicza. Dobór kolorów też świetny. Pozdrawiam Cię Olu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu...biurko i okolice rzeczywiście najlepsze...ale jak jeszcze zamienię półki na skrzynki to i ta druga strona zyska ;-)

      Usuń
  44. Kiedy byłam dzieckiem zawsze marzyło mi się łóżko piętrowe. Niestety za moich czasów nie było takich świetnych rozwiązań o takim pięknym wyglądzie. Szczęściarz z Twojego Franka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa Franek nie był nim zachwycony ale teraz bardzo się z niego cieszy. Buziaki i dobrego dnia ;-)

      Usuń
  45. Biurko jest boskie :-) szary, czarny, biały z żółtym- super! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Weroniko ;-)...też lubimy to połączenie ;-)

      Usuń
  46. Olu gratuluję pomysłowości. Pokój jest na prawdę bardzo mały, a Ty sprawiłaś, że jest to miejsce doskonałe do zabawy, pełne światła i z klimatycznym kącikiem roboczym, a na dodatek można w nim spać :) Dodatki są rewelacyjne, tablica grafikami piękna. Krzesło nigdy mi się nie wydawało wygodne, raczej zimne i nieprzyjemne, ale skoro powiadasz, że wygodne, to Ci wierzę :) Jedno jest pewne, wygląda super :) I piękne zdjęcia, mam wrażenie jakbym była w środku :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  47. Bardzo Ci dziękuję...pokój czeka jeszcze kilka zmian ale teraz chwilkę bez zmian wytrzymamy. Buziaki Kochana i dobrego dnia. Dziękuję za tyle ciepłych słów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  48. Olu, stworzyłaś cudowny kąt, wole mojemu synowi nie pokazywać - zazdrościłby. Nie wiem co bardziej mnie chwyta za serce - chatka czy zmiany w mieszkaniu. Łykam wszystko absolutnie bez wyjątku, nawet metalowe krzesło ;-) To kiedy sesja w magazynie wnętrzarskim? ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asia marzą mi się dalsze zmiany tego kącika...o na przykład jak popatrzyłam na te zdjęcia to stwierdziła, że lepiej by się prezentowało łóżko piętrowe w kolorze szarym ;-)...wiem wiem okropna jestem i lepiej nich mąż tego nie przeczyta, bo mnie zabije ;-)

      Usuń
  49. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  50. Jak to możliwe, że ten dywanik jest biały? Szacun :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Jestem zachwycona tym pokojem. Za jakiś czas zgapię od Ciebie pomysł z komodą, bo moje chłopaki też takie mają;)
    Pokazałam zdjęcia starszemu i szalenie podobają mu się magnesy.:) (Oczywiście oprócz dinozaurów i transformersów ;) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, no właśnie to jest to na co chłopcy zwracają uwagę ;-)

      Usuń
  52. Olu, jestes niesamowita!
    Na pierwszy rzut oka, nigdy bym nie pomyslala ze ten pokoik jest az tak maly.
    Naprawde udalo Ci sie urzadzic (i zfotografowac) cudne miejsce do zabawy i nauki.
    A komoda...po prostu super!
    Pozdrawiam
    Kama

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kamilko...pokój rzeczywiście jest malutki...no ale staramy się nie zagracać i regularnie po zabawie sprzątać ;-)

      Usuń
  53. Niesamowity klimat bije z tego wnętrza! a przemiana komody - rewelka!!!! buziaki

    OdpowiedzUsuń
  54. Pokoik bomba! szacun, za urządzenie tak małej przestrzeni w tak niesamowitym stylu!
    Zdradzisz skąd jest tablica magnetyczna i te duże magnesy?

    Pozdrawiam Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Marto,
      Tablica to pomalowana na czarno tablica z Ikea, a magnesy z inkipinki ;-). Pozdrawiam i dobrego dnia dla Ciebie ;-)

      Usuń
  55. świetnie sobie poradziłaś z ogarnięciem tak małego metrażu. łóżko pietrowe na pewno przede wszystkim zadowala lokatora. krzesło dodało pazura. a pokój ma super klimat, od razu wiadomo, że należy do młodego mężczyzny. brawo!!

    OdpowiedzUsuń
  56. Zauważyłam w pokoju Twojego syna dużo ksiaążek - warte pochwały :) I grę Farmer ze zwierzakami-cudakami, ulubioną planszówkę moją i Małego Mysza :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Przy takim metrażu - dobra robota!
    Żółta lampa biurkowa - super!
    Kaloryfer - na pewno zostaw!! :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Bardzo ładny pokoik, ja też jestem na etapie zmian u moich synów dlatego buszuje po blogach w poszukiwaniu inspiracji . Chciałabym zapytać o metalowy przybornik na ścianie i tablice magnetyczną bo bardzo spodobała mi się organizacja nad biurkiem, super :)
    pozdrawiam
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Agnieszko, półka druciana to produkt Madam Stoltz ( tutaj np http://fromnord.pl/meble/polka-druciana-madam-stoltz, a tablica magnetyczna pochodzi z ikea...przemalowałam tylko na czarno http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10159443/...ja w tym pokoiku też jeszcze muszę bardzo dużo zrobić

      Usuń
    2. AAa o przybornik ;-) to też madam stoltz...tutaj...wydaje mi się, że mój jest nieco dłuższy ;-)

      Usuń
    3. tutaj http://www.casabianca.pl/metalowa-polka-madam-stoltz

      Usuń
  59. Droga Olu
    Dziekuję za szybką odp . chodziło mi jednak o metalowy przybornik na kredki bo półkę znam z rożnych blogów i już ją zamówiłam :)
    jak ty musisz jeszcze dużo zrobić to ja jestem w szczerym polu :)
    chciałabym osiągnąć taki efekt jak u ciebie :)
    ach my kobiety :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Diękuje !!!!!
    Jesteś kochana :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz

© O Zebrze - blog lifestylowy - wnętrza, inspiracje, DIY. All rights reserved.
BLOGGER TEMPLATE DESIGNED BY pipdig