18 sie 2015

POWROTY SĄ FAJNE

Wróciłam!!!
Mój dom to bezpieczny port i czuję się nieswojo kiedy muszę go zostawić na dłużej.
Mam za kim i za czym tęsknić więc dwa tygodnie to wystarczający czas aby wracać do domu z przyjemnością.
Dom to mój świat, mój spokój i moje bezpieczeństwo.
Dlatego dla mnie powroty są fajne ;-).
Jeszcze dwa tygodnie temu bardzo się cieszyłam z wyjazdu ale teraz o tysiąc razy bardziej cieszę się,
że wracam. 






Jeśli kiedyś zawędrujecie do Węgier odwiedźcie półwysep Tihany.
Przepiękne krajobrazy, zabytki, malownicze miasteczka i wszechobecny zapach lawendy - tego możecie się tutaj spodziewać.
Z racji moich wnętrzarskich zainteresowań nie mogłam przejść obojętnie obok wytwarzanej tutaj ceramiki.
Tylu wzorów i kolorów nie spotkałam nigdzie indziej.
Niebieskości, zielenie, biele i czerwienie...tradycyjne wzory węgierskie i te tworzone dla przyjezdnych (kropki, kwiatki, gwiazdki)...wszystko w niezwykle atrakcyjnych cenach: kubeczki po 8 zł, maselniczki po 12 zł, dzbanki po 25 zł.
Wiekowe wiejskie domy kryte strzechą skrywają mnóstwo ceramicznych skarbów, a każdy z pewnością znajdzie tutaj coś dla siebie.










Węgry odwiedziliśmy po raz czwarty.
 Lubimy: zielone wzgórza poprzecinane winnicami, stare zamki i wszechobecny klimat retro. Małe wioski, malownicze miasteczka  i domy zagubione wśród wzgórz -  tego szukamy . Wielkich, turystycznych atrakcji  gdzie wszyscy depczą sobie po piętach unikamy jak ognia.
To nie nasz sposób na odpoczynek, nie nasz sposób na wakacje. 
Każdy jednak musi znaleźć swój patent na Węgry. 
Taki, który pozwoli dostrzec zalety tego kraju.
I chociaż brak tutaj pięknych plaż i krystalicznie czystej wody
lubimy tu wracać i chłonąć specyficzną atmosferę.

Nawet nie wiecie jak ciężko pisze się pierwszy post po powrocie.
Miłego dnia dla Was i pięknego tygodnia.

Ola
SHARE:

26 komentarzy

  1. Faktycznie ceramiczne skarby! Piękne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekna ta ceramika...
    My na wakacje dopiero od 22/08. Ale warto było czekać po remoncie.
    Choć teraz tak mi się u mnie podoba, że aż żal wyjeżdżać..nadrobię w jesienne wieczory :))
    pZdr

    OdpowiedzUsuń
  3. Och ja też lubię wracać do domu. Mimo, że podróże są takie fascynujące to w domu czuję, że wszystko jest na swoim miejscu :)
    Ceramika cudowna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację Olu :) Ja również wyjazdy uwielbiam przed czasem, a powroty po czasie :)
    Ceramika piękna, miejsca klimatyczne i takie sielskie...nigdy nie byłam, ale w przyszłości będę pamiętać o Węgrzech.
    Miłego dnia! :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej! Szczerze powiedziawszy, choć mój urlop tylko tygodniowy, też im bliżej miał się ku końcowi tym bardziej chciałam być w domu.
    Bardzo spodobała mi się ceramika i jej ceny :) Ja będąc w Danii nie mogłam sobie odmówić miseczki produkowanej w Kopenhadze, ale za jej cenę miałabym kilku elementowy zestaw na Węgrzech ;)
    Fajnie, że już jesteś z powrotem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zachęciła do wyprawy na Węgry.. Super klimat..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, że już jesteś :) Przyznaję, że powroty są super :) Ten domek strzechą kryty... oczarował mnie ;)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ widoki! A te domki ze strzechą i skorupy na płotach to miód dla oczy :)) Cudne!
    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowna ta ceramika. juz ciekawa jestem czy cos zakupilas

    dobrze,ze jestes ...

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba wszyscy tak mamy, że gdy przekraczamy próg domu nasza radość jest ogromna. Za każdym razem mam to samo odczucie...szczęścia :) Na Węgrzech nigdy nie byłam ale ponoć to bardzo ciekawe państwo.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  11. O tak, podróże są fajne, ale powroty do domu też dobrze smakują :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Och i ja tak mam, uwielbiam wracać do domu :)))
    Ceramika przepiękna... Te drewniane płoty i domy ze strzechą, niesamowite klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna wycieczka :)
    Super jest ta ceramika,tyle kolorów, na pewno każdy może wybrać coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam takie dachy. Kupiłaś coś z ceramiki?

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne miejsce zwiedziliście.Krajobrazy tak śliczne, że dech zapiera!Przywlokłabym jakiś dzbanuszek ze sobą, gdybym tam była :-) Pięknego tygodnia życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja też uwielbiam wyjeżdżać, ale jeszcze bardziej kocham powroty:))) Jednak dom to DOM. Buziaki Oleńko!:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudne miejsce i wyjątkowy klimat.

    OdpowiedzUsuń
  18. ale cudeńka fiu fiu, podróże są super, ale wtedy powrót do domu jest tą wisienką na torcie, doceniamy co mamy i jest tak...ah :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Boska ta ceramika! Mozaika kolorów i w takiej cenie - nie przypuszczałam:-) Zachęciłaś do kolejnej wyprawy:-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj w domu i oswajaj się z przyjemną codziennością :) Dziękuję, że pokazałaś mi takie oblicze Węgier, dla mnie to wciąż kraj nieodkryty :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam nadzieję, że jeszcze w przyszłości zalejesz nas falą zdjęć z tego pięknego kraju :)
    Masz rację, w domu jest najlepiej i powroty są najfajniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  22. zdjęcia mówią same za siebie, fantastyczny urlop, przekazałaś nam kawałek tej węgierskiej atmosfery, ale nie ma jak powrót do domku! na powitanie ściskam mocno i pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajnie, że już jesteś. Węgry? Hmmm... już po tych kilku zdjęciach widzę, że z chęcią dopiszę je do listy 'to go'.

    OdpowiedzUsuń
  24. cudna ceramika i piękne krajobrazy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz

© O Zebrze - blog lifestylowy - wnętrza, inspiracje, DIY. All rights reserved.
BLOGGER TEMPLATE DESIGNED BY pipdig