10 sie 2016

JAK ODMIENIĆ WYGLĄD OKNA ??- ROLETA RZYMSKA


W pokoju Franka mamy całkiem duże okno. Niestety okno wychodzi na wschód co oznacza, że słońce zagląda intensywnie do pokoju jedynie w godzinach od 7 do 10 rano...potem w pokoju jest umiarkowanie  jasno. Latem nie jest to zbyt uciążliwe, najgorzej jest późną jesienią i zimą. Wtedy  deficyt światła w małym pokoju jest dobijający.
 Parę lat temu kiedy jeszcze nie robiłam świadomych zakupów wybrałam do pokoju Franka plastikową roletę na okno w kolorze zgaszonej czerwieni. Pokój przechodził kolejne remonty, a nam nie spieszyło się z jej wymianą chociaż zupełnie do tego pomieszczenia  nie pasowała ale dość dobrze spełniała nasze ówczesne potrzeby. Kiedy lądowały na niej malutkie łapki kilkuletniego chłopca swobodnie można ją było wyczyścić wodą z mydłem, a rankiem pozwalała przedłużyć sen naszego szkraba o kilka minut. Co dla zmęczonych rodziców małego dziecka ma niebagatelne znaczenie. 

W tym roku zdecydowaliśmy się wymienić roletę na ROLETĘ RZYMSKĄ i w dodatku w kolorze białym. 
Przyznam szczerze, że miałam wątpliwości  co do koloru rolety.
(Zdjęcia pod światło obnażyły kondycję szyby...o dziwo dotychczas tego nie zauważałam ;-))



Franek nie należy do porządnickich. Bałam się plam po pisakach ( nie pytajcie dlaczego) i tłustych śladów po palcach ( też nie pytajcie dlaczego). Nowa roleta jest z nami już czwarty miesiąc, a moje obawy okazały się bezpodstawne. 
W pokoju jest jasno...rano bardzo jasno. Wpadające promienie słoneczne pięknie rozprasza tkanina o grubym splocie. Aby utrwalić to na zdjęciach postanowiłam wstać o siódmej!!! rano. Syn spał słodko w naszej sypialni kiedy matka ( wariatka!!!) rozkładała swoje sprzęty ;-).



 Popołudniami wpada do nas światło o mniejszym natężeniu ale mimo to w pokoju nie jest tak ciemno jak przy poprzedniej rolecie.
Tkanina jest na tyle gruba, że wieczorami sąsiad nie zagląda nam przez okno...a nawet jeśli usiłuje to i tak nic nie zobaczy. Może to zabrzmi dziwnie ale mimo, że prowadzę bloga to staram się chronić swoją prywatność.



 Przez lata okazało się, że nasze dziecko jest śpiochem... więc jasna roleta nie powoduje, że Franek budzi się wcześniej, nawet teraz kiedy jego łóżko stoi przy oknie. A jak już się obudzi to zaczyna dzień od wywalania klocków na środek pokoju...do sypialni rodziców zmierza najczęściej około 9 rano.

Poprzednia roleta montowana była na oknie...przez co  zmniejszał się wymiar szyby. Obecnie całe okno jest odsłonięte, co ma niebagatelne znaczenie jeśli chcemy zrobić rzecz tak prozaiczną jak jego dokładne umycie. Po zdemontowaniu starego produktu okazało się, że pod prowadnicami zbierał się brud, a rama ma pozostałości po "bezinwazyjnym" montażu rolety...klej z taśmy dwustronnej i malutkie dziury w ramie po śrubach.


Zamontować roletę w starym mieszkaniu nie jest wcale łatwo. 
Ściany są tylko z pozoru proste i parapety bywają krzywe ;-). 
Jedyną względnie  prostą powierzchnią okazał się sufit wobec tego, roleta została zamontowała w linii równoległej do sufitu. A ja trwam w przekonaniu, że roleta wisi prosto...mimo że jej odległość od ściany przy suficie i w okolicach łóżka zmienia się o około 1,5 cm.



Roleta w pokoju Franka nie jest pierwszą rzymską roletą w naszym domu. Przed remontem kuchni mieliśmy w tym pomieszczeniu,  roletę rzymską  tekstylną innego producenta. Niestety materiał chłonął tłuszcz i parę wodną jak gąbka, przez co roleta wiecznie wyglądała jak brudna, mokra ściera. Nie tylko to było w niej denerwujące...sznurkowy mechanizm zwijania...zdecydowanie odradzam. Sznureczków nie daje się szybko doczyścić, a ryzyko dotknięcia ich ufajdanym łapskiem jest naprawdę duże, zwłaszcza w kuchni. Wiedziałam wiec, że "u nie zawsze sprzątającego" Franka i "u nie zawsze mającego czyste ręce" Franka muszę mieć coś, co daje się łatwo doczyścić w razie potrzeby i co sprawi, że nie będę drżeć za każdym razem kiedy mój syn znajdzie się przy rolecie. System koralikowy okazał się w naszym przypadku zbawienny.
Może pomyślicie, że ze mną nie do końca jest wszystko w porządku skoro denerwuje mnie taka błahostka jak brudny sznurek...tak naprawdę irytuje mnie brak staranności ( w projektach i realizacji)...dużą wagę przywiązuję do detali, bo wiem, że ich odpowiednie wykonanie może oszczędzić mi ogrom pracy w przyszłości. Mam więc w rolecie mechanizm kasetonowy z systemem koralikowym i nie mam brudnego, dyndającego sznureczka...Niekontrolowane dyndanie( które pewnie też by było źródłem moich frustracji...zaczynam się o siebie martwić ;-)) zostało wyeliminowane za pomocą specjalnej prowadnicy, którą montujemy na ścianie.



Pokój Franka za duży nie jest ale wiecie to doskonale, bo i wspominałam o tym wielokrotnie.
Każdy skrawek miejsca wykorzystywany jest do przechowywania.
Parapet od dawna służy za podręczną półkę. Na początku stały tam książeczki, potem mała kolekcja kamieni, dzisiaj to motywujący drewniany napis.
O ile czerwona plastikowa roleta miała mechanizm samoblokujący( automatycznie blokowała się na danej wysokości) i nasza obecna roleta go ma...to stara roleta rzymska w kuchni go nie posiadała. Zjeżdżała bezwładnie na blat kuchenny...uszkadzając wszystko co napotkała na swej drodze.
Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji teraz...a raczej wyobrażam sobie i już widzę, że ciągłe poprawianie drewnianych literek raczej by mi się nie spodobało ;-)



Roleta Capri pochodzi z DEKORII i po tym jak w naszym domu znalazł się tekstylny pokrowiec z tkaniny , o którym pisałam TUTAJ nie wyobrażałam sobie aby mój wybór padł na produkt innego producenta.
W związku z tym, że wybrałam na roletę tkaninę dość grubą to materiał pięknie się układa i stanowi prawdziwą ozdobę pokoju.
Mam dla Was zdjęcia, które najlepiej zobrazują moje dzisiejsze wywody.


Roleta spodobała mi się do tego stopnia, że myślę już o wymianie rolet w całym mieszkaniu...a w pierwszej kolejności chciałbym to zrobić w salonie.

Może kiedyś to moje wnętrzarskie marzenie się spełni.
Fajnego tygodnia dla Was!!

OLA

SHARE:
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
© O Zebrze - blog lifestylowy - wnętrza, inspiracje, DIY. All rights reserved.
BLOGGER TEMPLATE DESIGNED BY pipdig