Od dawna zapowiadam, że będę miała czarna ścianę w sypialni.
No właśnie BĘDĘ miała...
Za tydzień...góra za...dwa tygodnie.
Musiałam to napisać na blogu, bo inaczej znów tysiąc "niezmiernie ważnych"spraw odwlecze realizację tego projektu w czasie.
A trzeba Wam wiedzieć, że myślę o tym bardzo intensywnie od co najmniej dwóch miesięcy ;-).
Farby już kupione...czekają na moją wenę.
Przy "okazji" postanowiłam pozbyć się szarości z sypialnianych ścian na rzecz bieli ( takie czasy, że prawie wszyscy przemalowują wszystko na biało ;-)).
Ponieważ F. w niedzielę zostanie wyprawiony na dwutygodniowy obóz więc czasu będzie znacznie więcej i cichutko liczę na to, że już wkrótce będę mogła się cieszyć odnowionym pokojem ;-).
A zaczęło się zupełnie niewinnie.
-Mężu może pomalujemy sufit w sypialni?? - zapytałam, którejś soboty.
- Dobrze...nie ma sprawy - odpowiedział niczego nie przeczuwający Mąż.
- A i jeszcze z szafą bym chciała coś zrobić, kupić nowe lampy czarne...-
- Ale czarne lampy do niczego nam nie będą pasować!!!-próbował protestować.
- No nie będą...dlatego musimy przemalować ściany i zdjąć te obrazki...
- Wiedziałem, że tak będzie...zmiany, zmiany...zaczyna się od zmiany lamp...żeby się na zmianie męża nie skończyło ;-).
A więc Kochani...dzisiaj dużo zdjęć z czarną ścianą w roli głównej.
Jak sypialniana ściana "wyjdzie". A dlaczego by miała nie wyjść??!!!
Więc jeśli się "uda", to z chęcią powtórzę ją w kuchni ( w tym pomieszczeniu użyję jednak farby tablicowej ;-)).
Czarna ściana jest wspaniałym tłem dla wszędobylskiej bieli. A tej u mnie nie brakuje.
Moja sypialnia nie jest tak duża jak te ze zdjęć poniżej ale nie obawiam się, że czarna ściana "przytłoczy" pokój. Nie mam wprawdzie pięknej białej podłogi ale olejowany dębowy parkiet powinien doskonale pasować ;-).
A taka kuchnia mi się marzy...ta powierzchnia, materiały, kolory wszystko moje ;-) I czarna ściana pomalowana farbą tablicową ...
Parafrazując powiedzenie: "ładnemu we wszystkim ładnie"...mogę śmiało powiedzieć, że czarna ściana wygląda ładnie w każdym pomieszczeniu. Ale tak jak nie można przesadzać z ilością poduszek na sofie nie powinno się przesadzać z ilością czarnych ścian w każdym mieszkaniu( szczególnie jeśli nie mamy do dyspozycji wielkich przestrzeni ;-)).
Mam nadzieję, że już wkrótce będę Wam mogła pokazać jak czarna ściana wygląda w mojej sypialni.
A ponieważ Wasza obecność w tym miejscu jest dla mnie największą motywacją
będę wdzięczna za przysłowiowego "kopniaka w tyłek" ;-),
Dobrego dnia dla Was i udanego weekendu ;-)
OLA
Wszystkie zdjęcia Via Pinterest
muszę przyznać,że taka ściana wygląda bardzo fajnie,co prawda sama raczej bym się u siebie na nią nie zdecydowała ale trzymam kciuki,za powodzenie Twojego pomysłu (a nóż zobaczę i zapragnę)..
OdpowiedzUsuńmój synuś dzisiaj pojechał na swoją pierwszą kolonie i również zarządziłam "małe" malowanie jego pokoju i "małe" przemeblowanie :)
Tak to jest, że zwykle zaczyna się od małego...a kończy na dużym ;-). Zwykle jak Franek jest w domu to staram się poświęcać mu jak
Usuńnajwięcej czasu, trzeba więc wykorzystać czas gdy go nie ma. Mnie samą zżera ciekawość jak to wszystko będzie wyglądać. Dzięki za wsparcie i dobrego dnia ;-)
a ja właśnie jestem po malowaniu - tyle że moja czarna ściana miała być magnesowa. W ostateczności wyszedł grafit, ale w sumie uznałam, że może zostać :) Czekam zatem na efekty u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńOjej ...naprawdę i co ja nie widziałam tego u Ciebie na blogu...musiałam chyba przegapić. Dziękuję Kochana i dobrego dnia ;_0
Usuńczarna ściana jest genialna, niestety moja sypialnia z czarną ścianą byłaby jeszcze mniejsza niż jest, więc to nie wchodzi w grę, ale może kiedyś... na razie myślę o pomalowaniu czarną farbą kredową drzwi wejściowych do domu :))) buziaki na nowy dzień Oleńko
OdpowiedzUsuńAniu...moja chyba jest ciut większa od Twojej ;-)...twoja chyba dłuższa...moja szersza. zobaczymy jak to wyjdzie...np. czarne lampy zadomowiły się już na dobre ;-). Dobrego dnia dla Ciebie ;-)
Usuńno tak jak ja wyjeżdżam zaraz ,to tu się wielkie metamorfozy i do tego z CZARNĄ ścianą szykują ...ja to mam pecha :((( buziole i powodzenia w malowaniu i żeby mąż zniósł wszystko ze stoickim spokojem :))))))))
OdpowiedzUsuńDroga moja...wrócisz to sobie zobaczysz ;-)...może znów będę musiała odłożyć na skutek nieprzewidzianych komplikacji. Buziaki i udanego dnia ;-)
UsuńMnie się podoba najbardziej czarna ściana malowana farbą tablicową w kuchni (do zapisywania list zakupów i przepisów) albo w pokoju dziecięcym (do malowania).
OdpowiedzUsuńTaka wersja też mi się podoba...ale już dawno chciałam mieć taką w sypialni...a tutaj tablicówka nie potrzebna, bo pisać po niej nie będziemy ;-). Uściski ;-)
Usuńo bedzie super:))) ja bardzo, bardzo chcialabym w kuchni takowa... :) Pewnie jeszcze troche z tematem bede sie musiala przespac...ale pewnie sie zdecyduje.
OdpowiedzUsuńDecyduj się koniecznie... wprawdzie nie wiem jak wyjdzie i jak się będzie sprawdzać ale trzymam się myśli, że wyjdzie ekstra ;-). Udanego weekendu dla Ciebie
UsuńBardzo mi się takie czarne ściany podobają, wyglądają tak niestandardowo, odważnie i z pazurem:)) Ale też dodają wnętrzu pewnej elegancji. Ciekawa jestem bardzo jak to u Was wyjdzie, na pewno będzie pięknie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twoje przekonanie...nawet nie wiesz ile dodaje siły ;-). Buziaki i dobrego weekendu dla Was ;-)
Usuńczarna ściana dla mnie magia, obojętnie w którym pomieszczeniu ją nie damy - zawsze będzie do niego pasować w zależności od pozostałych elementów, a jeszcze do tego czarna "tablicowa" ściana to już w ogóle bajka - rysując, pisząc po niej - możemy nawiązać do przeznaczenia pomieszczenia :) już nie mogę się doczekać Waszej ściany!! będziemy przypominać na bieżąco ;)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia :)
Dziękuję Martuś...tak mi pisz...nie chcę się rozmyślić...w zasadzie nie ma już na to wielkich szans...ale przecież zawsze są. Buziaki i dziękuję za Twoje słowa ;-)
UsuńOlu nie ma co myśleć, tylko zabieraj się za malowanie. Kiedy pomalowałam jedną kuchenną ścianę na czarną farbą kredową, to był strzał w dziesiątkę! Podoba mi się ta kontrastująca czerń. Nas tez czeka w ten weekend malowanie sypialni :))
OdpowiedzUsuńBuziaki i czekam na efekt!!
;-)...każdy ma coś...u nas w weekend urodziny dla rodziny ;-)...Franek świętuje drugi tydzień z rzędu i jest z tego powodu niesamowicie szczęśliwy. Właśnie te blogowe metamorfozy u moich koleżanek motywują mnie do takich zmian ;-). Buziaki dla Ciebie. Udanego malowania ;-)
Usuńpokochałam czerń <3 niee spodziewałam się że może tak dobrze wkomponowywać się w sypialnie... uważałam że sypialnia musi być jasna a nie ciemna a ta czerń... nic dodać nic ująć świetnie :)
OdpowiedzUsuńwww.arch-martianna.blogspot.com
Witaj Martynko ...dziękuję za "kopa" ..wpadnę do Ciebie lada chwila. Buziaki i dobrego dnia.
UsuńOlu, maluj, maluj, tylko się nie rozpędź za bardzo. Jedna czarna ściana w zupełności wystarczy.
OdpowiedzUsuńDziękuję Iza ;-)...tak tak..tylko o jednej myślę ;-)
UsuńNo , no , no, zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się czarne ściany , sama mam tablicową w kuchni, pozdrawiam i trzymam kciuki za szybką realizację projektu
Strasznie Ci dziękuję ;-)...taki słowa dodatkowo motywują. Ach jakbym chciała mieć to już za sobą...buziaki i dobrego dnia ;-)
UsuńŚwietnie "rozegrałaś" kwestię zmian z mężem. Zaczęłaś tak niewinnie z sufitem, a skończyłaś na czarnych ścianach poprzez szafę i lampy:))
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością obejrzę Twoją metamorfozę,bo inspiracje zapowiadają świetne zmiany.
Ewuś...w kwestii zmian muszę być bardzo "przebiegła" ;-)...bo te zmiany u nas są ciągle, bo ja co chwilkę mam nowe pomysły. Uściski dla Ciebie i dobrego dnia ;-)
UsuńAle masz ugodowego męża ;p Tylko pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńSuper inspiracje ale taka czarna ściana to chyba tylko dla odważnych ;p
Czekam co tam wykombinujesz!
Buźka ;0
W. mnie doskonale zna i wie, że jestem najszczęśliwsza jak mogę coś zmieniać...to dla mnie terapia na wszelkie smutki...dlatego zgadza się na te zmiany bez mrugnięcia okiem ;-). Ojej...jestem "odważna" ;-). Mam nadzieję, że wszystko będzie wyglądało super ;-)
Usuńmiałam kiedyś czarną scianę, ale w przedpokoju... była fajna, ale bardzo przytłaczała to małe jednak pomieszczenie. Dziś jest biało wszędzie i póki co jest dobrze. Jak nie spróbujesz, nie bedziesz wiedziec;) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńIwonko...w przedpokoju bym się nie zdecydowała, bo jednak jest w nim mniej światła(przynajmniej w naszym)...a w sypialni jednak dużo więcej i stwierdziłam robiąc kiedyś zdjęcia, że fajnie będzie wyglądał taki mocny element. A i trochę odgracę sypialnię tzn. pozbędę się większości obrazków. Buziaki i dobrego dnia ;-)
UsuńPiekne inspiracje! I ja myślę nad czarną ścianą, ale w sypialni chyba się nie zdecyduję.... Ścianę, przyk kórej będzie stało łóżko, mamy strasznie dużą, a taka ilość czerni mogłaby być przesadą... Ale w kuchni będzie taki fragment ściany, z którym nic ciekawego nie da się zrobić, więc myślę, że fajna tablicowa będzie idealnym rozwiązaniem. Czekam na relacje zdjęciową Twojej nowej sypialni! :)
OdpowiedzUsuńMaluj...maluj koniecznie ...w kuchni powinna wyglądać super ;-). Wiesz moja czarna ściana może okazać się nieudanym eksperymentem...mam jednak nadzieję, że tak źle nie będzie ;-)
UsuńCiekawa jestem jak wyjdzie u Ciebie. Tutaj nawet mi się podoba mimo, że nie przepadam za czarnym:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję Aguś ;-) i ja jestem bardzo ciekawa. Buziaki dla Ciebie i dobrego dnia ;-)
UsuńPiękne inspiracje! :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać aż pokażesz jak to u Ciebie wyszło :)))
Ściskam :)
I ja się nie mogę doczekać...ale najpierw czeka mnie sporo malowania ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)
Usuńhaha rozbawiłaś mnie niesamowicie - mężowe podchowy :) skąd ja to znam aby przemycić plan zmian :) a czarna ściana w kontraście z bielą nie ma co zachwyca obłędnie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko,
Dziękuję Moniczko....mam nadzieję, że i u mnie będzie wyglądać obłędnie ;-). Uściski ;-)
UsuńKochana wspaniały pomysł i w sypialni i w kuchni :) ja mam część czarnej ściany w salonie:)) i sobie chwale bardzo-to tablicówką i magnetyczną więc i pisać można i magnesy doczepiać:))) dziękuję za wsparcie i trzymanie kciuków - pomogły :))))))))
OdpowiedzUsuńbuziaki
Trzymałam naprawdę mocno...mam nadzieję, że to bezpośrednio pomogło...chociaż to przecież mało ważne co pomogło...grunt to, że jest dobrze. Mniej zmartwień dla Ciebie i dobrego dnia ;-)
UsuńPodobają mi się czarne ściany - jakiś taki niezwykły klimat wprowadzają. Zatem maluj, maluj i pokazuj :)))) I jakże podoba mi się Twój sposób przekonania Męża :))) to niemal, jakby on sam wpadł na pomysł nowych zakupów, skoro pierwszy stwierdził, że nie będzie pasować :))))) udanego wypoczynku weekendowego Oluś :)))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńHihi...no właśnie...sufit w naszej Chatce też tak malowaliśmy - W.wpadł na ten pomysł ;-). Buziaki i dobrego weekendu ;-)
UsuńŚwietna sprawa z taką ciemną ścianą!!! Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńbuziaki
Mam nadzieję, że u mnie się "uda" ;-)
UsuńJa do czarnych ścian jakoś przekonać się nie mogę...mi się tapety wzorzyste bardziej podobają :) Ale jak to mówią grunt żeby dobrze czuć się we własnym domu
OdpowiedzUsuńOj tak Marysiu...zgadzam się z Tobą w 100% ;-)...mam nadzieję, że w takim wnętrzu z czarną ścianą właśnie będę się dobrze czuć ;-). Dobrego dnia dla Ciebie
UsuńOdważna decyzja! Ja u siebie chyba tego jeszcze nie widzę...chociaż w kuchni....hmmm:):D
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Marcelinko...ja jeszcze pół roku temu nie widziałam ;-)...a teraz już owszem. Buziaki dla Ciebie i dobrego dnia ;-)
UsuńTo w takim razie trzymam Cię a słowo i czekam z niecierpliwością na metamorfozę:)!
OdpowiedzUsuńsłoneczne buziaki
Olu mi właśnie marzy się taka ściana w kuchni! I nawet przekonałam już męża do tego pomysłu :) Tylko po farbę trzeba jeszcze pójść ;)
OdpowiedzUsuńJak widzę na zdjęciach, to mi się podoba, nawet bardzo :)))))))
OdpowiedzUsuńale nie wiem, czy podobałaby mi się czarna ściana u mnie w domu?
kto to wie? :)))
ale trzeba iść za głosem serca Olu! więc, czy już pomalowana?
buziaki dla Was :)))))
Czarna ściana w pomieszczeniu SUPER! W sypialni, kuchni, salonie- idealnie można ją wpasować... a daje tyle możliwości, rozwiązań, połączeń. Tylko czasami ciężko przekonać innych do takiej zmiany ; )
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona takim wnętrzem
Czekam na metamorfozę Twojej sypialni :)
POZDRAWIAM
Świetne inspiracje:-) Czekam na efekty - czuję, że będzie pięknie!!
OdpowiedzUsuńBuziaki
Czekam,czekam,czekam na efekt końcowy!!!!!pozdrawiam ze wsi:)Marta
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tą czarną ścianą :) Będzie przytulnie :) Tablicowa w kuchni też mi się podoba. To kiedy pokażesz efekty?? Dobrze, że Twój mąż taki ustępliwy, z moim ciężko, muszę go jeszcze wiele nauczyć :)
OdpowiedzUsuńJa pierwszą swoją czarną ścianę wymalowałam dziecku, co by tablice do rysowania miało, a teraz w naszej przestrzeni dziennej też mi się zamarzyła i na szczęście wszystkim się podoba:D
OdpowiedzUsuńSuper inspiracje i trzymam kciuki za Twoją ścianę - jestem pewna, że bedzie wyglądać obłędnie :)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w
OdpowiedzUsuńtym blogu!
pozdrawiam i zapraszam do siebie:
http://mieszkalnie.blogspot.com