Na początku bardzo chciałam podziękować za tyle fantastycznych komentarzy pod poprzednim postem.
To chyba mój pierwszy projekt, który spotkał się z tak ciepłym przyjęciem i z takim odzewem z Waszej strony.
Dzisiaj chciałam Wam pokazać szersze kadry pokoju mojego synka w letnim domku,
a właściwie jego kącik do spania.
Jak widzicie moja "tapeta" (jak zrobić wzór na ścianie pokazuję TUTAJ) posłużyła za tło dla lampek
a mianowicie dla nowiutkiego zestawu MARIN
autorstwa Agnieszki z bloga PRETTY PLEASURE.
Kiedy Agnieszka zaproponowała mi współpracę i pokazała swój nowy projekt,
nie mogłam się nie zgodzić.
W ten sposób łańcuch skomponowany przez Agnieszkę stał się jednym z elementów nowego wystroju.
Już jakiś czas temu myślałam aby dziecięcy pokój mojego synka poddać liftingowi - postawiłam na zmianę kolorystyki. Wybierając czerń i szarości miałam sporo obaw czy malutki pokój z niewielkim okienkiem nie stanie się ponurą norą.
Wprowadzenie do pomieszczenia trzeciego koloru jako dopełnienia wpłynęło na wygląd końcowy i sprawiło, że wnętrze stało się jasne, bardziej przestronne i pełne energii.
Nad łóżkiem powiesiłam ramkę...to zwykła ikeowska biała ramka, która została przemalowana na czarno. Przetarłam jej także rogi papierem ściernym przez co wygląda na bardziej zniszczoną.
Własnoręcznie wykonane passe - partout oczywiście w odcieniu zgaszonej mięty sprawiło, że ramka stała się niebanalną ozdobą pokoju.
A w ramce co?? Przyniesione ze spaceru piórko.
Skrzynia, którą widzicie także przeszła metamorfozę. Tak aby pasowała do reszty pokoju
przemalowałam ją na kolor miętowy i dodatkowo ozdobiłam liczbą 17.
Trudno uwierzyć, że jeszcze niedawno skrzynia była biało czerwono niebieska.
A to już sam zestaw Marin. Czyż nie jest piękny??
Wydaje mi się, że ten kto wymyślił te bawełniane kuleczki zasługuje na jakąś szczególną nagrodę w dziedzinie designu.
Kto śledzi moje poczynania od dawna, zobaczy na zdjęciach moją szydełkową poduszkę...zrobiłam ją kilka miesięcy temu i zupełnie nie miałam pomysłu gdzie w domku na wsi będzie jej najlepiej.
Teraz nareszcie znalazła swoje miejsce.
Zupełnie nieoczekiwanie poduszka dopasowała się kolorystycznie do nowego oświetlenia.
A wieczorem za sprawą magicznych światełek pokój zmienia swe oblicze. Miękkie światło sączące się z bawełnianych kulek wspaniałe otula białe ściany i zachęca do odpoczynku.
Pozostała część pokoju także przechodzi metamorfozę. I byłabym pokazała całość pewnie już dzisiaj gdyby nie braki asortymentu w szwedzkim sieciowym sklepie meblowym, które nie pozwoliły mi doprowadzić pokojowej rewolucji do końca ;-).
Mam nadzieję, że kącik przypadł Wam do gustu. Mojemu synkowi w każdym razie bardzo się podoba.
Udanego poniedziałku dla Was i wspaniałego tygodnia.
Pozdrawiam,
OLA
Kącik rewelacja! Lampki są piękne i idealnie pasują do poduchy. Jakże bym chciała umieć taką zrobić :) Skrzynia też super. Myślę, że to idealny kąt dla dziecka. Gratuluję pomysłu :)
OdpowiedzUsuńZ tymi lampkami to sama jestem zaskoczona, ale rzeczywiście idealnie się dopasowały. Poduszka to nic trudnego...jak ja dałam radę zrobić to i Ty dasz ;-)
UsuńAleż cudny pokój Olu wyczarowałaś! I ta poducha...ach...boska po prostu!:))) Uściski:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu...podusia zrobiona własnoręcznie więc bardzo mnie cieszy twój komentarz ;-)
UsuńOla jest cudnie, co za klimat! Ile ja bym dała, żebym mogła cofnąć moją decyzję odnośnie podłóg ... Drewno to jednak drewno, bez dwóch zdań. Wszystkie dodatki świetnie się zgrywają, no i ta tapeta, mega!!! Buźka!
OdpowiedzUsuńIza ja właśnie stawiam na podłogę zawsze...wszystko szybko wymienisz, a podłogę niekoniecznie. Buziaki ;-)
UsuńOla rewelacja gra kolorami super:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko staram się jak mogę ;-)
UsuńFajna kolorystyka tych kuleczek. Super wyglądają :))
OdpowiedzUsuńI uwierz mi Marysiu, gdy tylko się je zapali od razu robi się przytulniej ;)
UsuńPokoik wyszedł przepięknie, te wszystkie ozdoby bardzo dodają mu uroku. A cotton ball? Zgadzam się, że ktoś powinnien za pomysł dostać nagrodę, bo upiększą każde wnętrze i nadadzą niepowtarzalności. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńEdi ja zawsze bardzo skupiam się na dodatkach...to one tworzą klimat...a lampki niezwykle klimatyczne są ;-)
UsuńPokoik piękny! Fajny efekt Olu Twojej pracy zwieńczony świetnymi dekoracjami :))))
OdpowiedzUsuńDla mnie wyszło super! Gratuluję i pozdrawiam.
Marta
Dziękuję Marta za kolejny ciepły komentarz. Buziaki ;-)
UsuńZaaranżowałaś wszystko ze smakiem - to piórko + kule i reszta dodatków = rewelacja! Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu..nawet się zastanawiałam czy znów nie wyszło romantycznie ;-)
UsuńWspaniały kącik :)! Zestaw kolorów i szczegóły są super!
OdpowiedzUsuńPS. Niedługo zabieram się za przemalowanie mebli kuchennych jaką białą farbę mi polecisz Olu?
Miłego tygodnia :*.
Osobiście nigdy nie przemalowywałam mebli kuchennych...sypialniane pokryłam zwykłym duluxem, po uprzednim zmatowieniu...z tego co kiedyś czytałam na jakimś blogu jedna dziewczyna także malowała duluxem ale potrzeba było kilka warstw. I dla Ciebie miłego tygodnia ;-)
UsuńDzięki wielkie:).
UsuńMniam!mniam! i jeszcze raz MNIAM! Uwielbiam to zestawienie kolorystyczne. Kocham "cottony", mimo, że sama jeszcze się nie zdecydowałam na zestaw (bo za dużo kombinacji! ) Piękny, przytulny kącik, a tapeta...tylko powtórzę..no prezentuje się genialnie.. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ale to bardzo Ci dziękuję...rzeczywiście bardzo fajnie nawet w realu wygląda to połączenie ;-)
UsuńKochana jest bosko!!!!już nie mogę się doczekać drugiej części pokoju po tym co pokazałaś:)ja właśnie jestem na etapie szukania rzeczy do pokoju naszego L. Na razie na odległość idzie mi planowanie,bo my na walizkach a dom nad Bałtykiem,ale da radę i mam nadzieję w listopadzie jak będziemy pokazać choć jego skrawek:)
OdpowiedzUsuńu nie tez dziś kule...choć nie CBL....:)
ściskam Cie serdecznie
Wiem, Natalko. Byłam, widziałam. Mam nadzieję, że wszystko Wam się dobrze ułoży. Buziaki i uściski na cały tydzień ;-)
UsuńJak one pięknie nastrojowo świecą :) No ale nie byłoby tego efektu, gdybyś nie dała im tła w postaci pięknie urządzonego kącika.
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu..takie słowa mnie bardzo cieszą ;)
Usuńfantastyczne kolory! te kule są magiczne! ;) buziaki
OdpowiedzUsuńMarta...rzeczywiście wprowadzają niesamowity nastrój ;-)
Usuńhej kochana! pięknie dobrałaś kolorki :) idealnie się wpasowały w Wasze sypialniane klimaty. No a ta tapeta to mistrzostwo świata! :)
OdpowiedzUsuńbuziaki na nowy tydzień
Aniu bardzo dziękuję...uściski dla Ciebie ;-)
UsuńJest po prostu pięknie. Znów zachciało mi się remontu ;))
OdpowiedzUsuńJa to bym co chwilkę mogła remontować...okropne, bo mój Mąż nie zna dnia ani godziny ;-)
UsuńFantastycznie ta sciana wyglada :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;-)
UsuńBardzo piękny pokoik :) a kuleczki wpasowały się idealnie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ado...czyli jest taki jak miał być ;-)...tylko jak Synek tam wpada to jest dddużo większy bałagan ;-)
UsuńJest przepięknie !!! Na pewno usypianie przy takim światełku nie straszne jest żadnemu superbohaterowi ;-) Od długiego czasu się nad nimi zastanawiam, ale finalnie wiem, że będą moje ;-)
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci wobec tego wyboru...one naprawdę wprowadzają do wnętrza niesamowity klimat. Uściski ;-)
UsuńKochana cuuuudnie. Kokory cbl są fantastyczne i idealnie pasują też do naszego salonu. Marzę od dawna o tych lampkach, teraz już wiem jakie kolorki wybrać :-) pięjnie wszystko pasuje. A poduszka i skrzynia - bajka. Ściskam!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Aniu za te wszystkie cudowne słowa...te światełka są genialne w swej prostocie i genialne, bo pasują dosłownie wszędzie ;-)
UsuńTwoje cotton ball są super, mają cudne kolory :) Idealnie pasują do Twojego pokoju. Wszystko się ładnie ze sobą komponuje :) Pozdrawiam Cię Olu :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu...wiesz ja chyba mam jakieś zboczenie kolorystyczne...musi się dobrze komponować...bo inaczej ;-). Buziaki Aniu ;-)
UsuńCudownie to wygląda!
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko ;-)
UsuńJest cudnie:) czekam na więcej:)))))))))))))))))))) i to z mega niecierpliwością Olu - kawal dobrej roboty :))))))))))))))
OdpowiedzUsuńcałuje:)****
Bardzo ale to bardzo dziękuję...ale mówię Ci jaka byłam zawiedziona kiedy w ikea nie znalazłam półeczek na przyprawy, które u nas będą dźwigać stare książki ;-)
UsuńCuuudnie! :) Pięknie wyszło! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Aniu...udanego tygodnia ;-)
UsuńPięknie
OdpowiedzUsuńBuziaki na nowy tydzień ;)
UsuńFajnie się to wszystko komponuje! Nie miałam okazji pochwalić Cie tez za Twoja tapete! Rewelacja! Wszystko wyszło jak z magazynu wnetrzarskiego!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak mnie cieszy Twój komentarz...bardzo, bardzo ;-)
UsuńSuper :) Dzięki takim małym akcentom wnętrze nabiera ciepła :)
OdpowiedzUsuńOj tak...zdecydowanie tak...akcenty są bardzo ważne ;-)
UsuńPiękny zakątek. Choruje na cotton light balls i coraz bardziej przekonuje się, że jest to zakup pierwszej potrzeby ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że chociaż troszkę do tego zakupu przekonały Cię moje zdjęcia ;)
UsuńKolejny udany projekt! Wspaniały! Podziwiam Cię Olu za wyczucie koloru i proporcji - wszystko ze sobą tak pięknie współgra :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie natury technicznej - z czego wyczarowałaś takie oryginalne passe-partout? To ciekawy temat na kolejne DIY - podzielisz się?:)
Pozdrawiam serdecznie i miłego popołudnia Ci życzę ;-)
Elu dziękuję...a DIY zrobię specjalnie dla Ciebie ...to chyba będzie stały dział u mnie na blogu ;-)
UsuńBardzo mi się podoba! A mój syn, który wyjątkowo ze mną dziś siedzi przed komputerem zauważył swojego idola czyli Szczerbatka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mój też nieźle świruje na puncie smoków...nic dziwnego...zresztą mama też lubi ;-). Pozdrawiamy Synka ;-)
UsuńJest pięknie:D
OdpowiedzUsuńBardzo ale to bardzo dziękuję...tak miało być więc tym bardziej Twoje słowa cieszą ;-)
UsuńŚliczne! Oj jak mi się podobają cottony,właśnie się przymierzam do zakupu ale jest tyle kolorów i odcieni,że nie wiem na który się zdecydować ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja jeszcze myślałam o zupełnie białych do sypialni...to prawda, kolorów jest zatrzęsienie ;)
UsuńOlu, pokaż piórko bliżej i tak bardziej od frontu, co?;)
OdpowiedzUsuńA poduszkę Twoją uwielbiam, bardzo, bardzo:)
Aniu ...jak tylko pojadę do Chatki zrobię zdjęcie specjalnie dla Ciebie ;-)
UsuńOluś super !!!! Naprawdę świetny efekt końcowy. Ziemniakowa ściana to majstersztyk .....a kulki pasują jak ulał. Synuś musi być dumny z takiej zdolnej mamy ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana......dobrych chwil Ci życzę.....
Olu...najbardziej chyba dumna jestem ja, że to tak fajnie wygląda...a Synka staram się uczyć, żeby przywiązywał wagę do piękna we wnętrzach
Usuńjest po prostu pięknie a kule dodały pokojowi uroku :)
OdpowiedzUsuńOj tak...kule mają w sobie coś maicznego
UsuńPrzytulny i fajny pokoik...
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuś...fantastycznego tygodnia ;-)
UsuńKule dopełniają piękny kącik:) muszę w końcu sobie takie sprawić, tylko wciąż nie wiem który kolor wybrać ;)
OdpowiedzUsuńJa mam wieczne problemy z wyborem kolorów ;-) więc rozumiem Ciebie w 100%
UsuńSmerfestyczne miejsce. Kapitalne kolorki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ale to bardzo dziękuję ;-)
UsuńPięknie jak zawsze! :) I powiem Ci, że dzięki dodatkom (zarówno CBL, jak i Twojej ślicznej poduszce, skrzyni i całej reszcie) nawet zwykłe sosnowe łóżko nabrało charakteru, a kącik do spania zrobił się wręcz designerski :) Bardzo mi się podoba! Ściskam i dobrego tygodnia!
OdpowiedzUsuńI ja tak myślę, że sosnowe łóżko nie razi...chociaż powiem Ci, że sosnę surową lubię najmniej, bo z czasem nabiera żółtego odcienia ;-)
UsuńPodoba mi sie ten pokoik - i to bardzo :) - poducha genialna :)))
OdpowiedzUsuńAguś i sówka od Ciebie znalazła tam swoje miejsce...tylko w części do pracy. wygląda ekstra ;-)
UsuńAle super! Świetnie spasowały z tą poduchą, efekt wyśmienity! A ściany zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Natalio i miłego dnia dla Ciebie ;-)
Usuńfajniutkie kuleczki, nadają klimat :) Olu Twoje metamorfozy są niezwykle każdy detal ma znaczenie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie,
Moniczko staram się właśnie dbać o każdy detal...miło, że to zauważyłaś ;-). Teraz na zdjęciach zauważyłam, że trzeba koniecznie jeszcze przemalować pudełko ;-) pod łóżkiem ;-)
UsuńOluś Kochana Ty jesteś prawdziwą CZARODZIEJKĄ :))) mam wrażenie, że masz gdzieś ukrytą jakąś czarodziejską różdżkę - metamorfoza niezwykła :)))) a kuleczki przepiękne, takie delikatne, ale nie nudne, nostalgiczne, relaksujące :) cudne :*** Buziaki Kochana :****
OdpowiedzUsuńMagda...chciałabym mieć...ale staram się straszliwie, żeby wszystko pasowało...może to dlatego, że wkładam w metamorfozy dużo serca i energii ;-)
UsuńAleż wspaniały pokój. Wszystko pięknie zgrane stylistycznie i kolorystycznie, bomba!
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję...Buziaki dla Ciebie i uściski na nowy dzień ;-)
UsuńPiękny kącik wyczarowałaś... I świetnie wygląda piórko w połączeniu z miętą! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dominiko...no właśnie nie spodziewałam się, że będzie wyglądać tak ładnie ;-)
UsuńMi tez przyszły moje pierwsze kule :) Twoje pasują idealnie, tak świeżo jest!!!
OdpowiedzUsuńKoniecznie pokaż jak wyglądają u Ciebie...jestem bardzo ale to bardzo ciekawa ;-). Uściski dla Ciebie ;-)
UsuńTeż je mam u siebie w mieszkaniu :D i uwielbiam je. Zawsze cierpiałam, że lampki z choinki mogą świecić tylko na choince...a tu :) cały rok świąteczny i magiczny nastrój :) piękne, lekkie no i KOLOROWE :D cudo
OdpowiedzUsuńp.. piękny pokój, a tapeta-genialna :D
No właśnie...zgadzam się z Tobą w 100% ;-)...ja czasem te zwykłe choinkowe daję na balkon ;-)
Usuńnam jedna padła...ale już trąbię w domu, że koljna będzie na święta :D
Usuńależ piękne kolory, a te świetliste kule po prostu podziwiam (tu u Ciebie jeszcze dodatkowo za ich kolor) - dają takie przytulne światło, a w pokoju Twojego syna wyglądają przepięknie. poszewka na poduchę - wspaniała. ogólnie całość z wielkim klimatem. pięknie
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję...tym przyjemniej to wszystko czytać, że bardzo a to bardzo się starałam ;-)
Usuńcudnie :) Wspaniale wszystko skomponowałaś ze sobą, nie mogę się doczekać cdn...:)
OdpowiedzUsuńBędzie...będzie wkrótce. Bardzo dziękuję ;-)
Usuńślicznie :)
OdpowiedzUsuńUściski na nowy dzień
UsuńŚwietny pokój! Aż sama mam ochotę w nim zamieszkać! Wszystko idealnie współgra ze sobą! Tapeta i te dodatki naprawdę mnie urzekły ! Fantastyczne pomieszczenie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ; *
Dziękuję Patrycja...ja mam niezłego bzika na punkcie dodatków ;-)
UsuńMusisz być nieziemsko dumna z siebie:) cudnie wszystko pasuje i współgra, a kule świetlne zjawiskowe:)BUZIAKI :)
OdpowiedzUsuńNo nieziemsko dumna nie jestem...ale moja samoocena zdecydowanie wzrasta gdy czytam Wasze komentarze ;-)
UsuńJak zawsze cudeńka u Ciebie Ola! :) Wszystko razem wygląda naprawdę świetnie :)
OdpowiedzUsuńA i zapraszam na candy - giveawaya do siebie :) Bużka!
Dziękuję Aguś...zajrzę do Ciebie na pewno ;-)
Usuńuwielbiam te lampeczki... jednak w dalszym ciagu nie mogę oderwać wzroku od tapety :) jest rewelacyjna
OdpowiedzUsuńNoo tak..."tapeta" górą...dziękuję Martynko i dobrego dnia dla Ciebie ;-)
UsuńCudnie! Moja mama w zeszłym roku miała parcie na takie poduszki i robiła ich duuużo:) Dostałam jedną w prezencie. Śliczny pokój! Pozdrawiam, Kasia.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu za Twoje ciepłe słowa...ja poprzestałam na jednej poduszce ;-) ale być może kiedyś się jeszcze skuszę ;-)
Usuńpoduszka i lampki to bez wątpienia moje faworyty ! :) no i obraz i skrzynia i tapeta ! :P pięknie u Ciebie po prostu
OdpowiedzUsuńKasiu bardzo dziękuję ...bardzo się cieszę, że tak wszystko Ci się podoba ;-)
UsuńPiękny pokój :) Super aranżacja
OdpowiedzUsuńBardzo ale to bardzo dziękuję ;-)
Usuńchyba jedyny sposób na to, żeby pozbyć sie apetytu na te lampki to je po prostu kupić!
OdpowiedzUsuńHihi...no właśnie...ale uważaj te lampki uzależniają ;-)
UsuńIdealne są te lampki. W pokoju dziecka moim zdaniem to strzał w dziesiątkę. Muszę się w końcu zebrać w sobie i je zakupić. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMichalinko jak ja Cię doskonale rozumiem ;-)
UsuńPiękny pokoik :) Wspaniałe kolory i dodatki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Ewelinko ;-)
UsuńKrása, krása, krása ..... Marki
OdpowiedzUsuńBardzo ładny i klimatyczny kącik :) P.S. mamy dokładnie ten sam zestaw CB i też je kocham <3
OdpowiedzUsuń