Witajcie Kochani!!!
Nie wiem jak Wam minął weekend ale mój był bardzo udany
chociaż zimny i deszczowy.
Ze względu na chłód panujący na zewnątrz w Chatce trzeba było cały czas palić w piecach
ale takie niedogodności to my nawet lubimy ;-).
Przywiozłam do domku kilka nowych poduszek
(poduszki to jest to co ja kocham najbardziej ;-))
I moja szydełkowa podusia znalazła tutaj swoje miejsce ;-).
Dawno temu pokazywałam jej mały fragment. W weekend całkiem ładnie zapozowała do zdjęć i możecie ją zobaczyć prawie w całej okazałości.
Podusia jest dwustronna: jedna strona jest w kolorze turkusowym, druga w kolorze indygo. Bardziej fotogeniczny okazał się turkus ;-).
Jak Wam się podoba ??
Jak Wam się podoba ??
W naszym ogrodzie kwitną już szafirki, a fiołki jeszcze nie przekwitły ( z czego się bardzo cieszę, bo bardzo lubię te małe delikatne kwiatuszki). Myślałam, że kiedy przyjadę i na jabłonce zobaczę kwiatki... ale gdzie tam - dla niej jest jeszcze za wcześnie ;-). Jeszcze tydzień i liczę, że obsypie się białym kwieciem ;-).
Tak jak pisałam tydzień temu na wsi wszystko ma swój rytm... znacznie wolniejszy od miejskiego.
Tak jak pisałam tydzień temu na wsi wszystko ma swój rytm... znacznie wolniejszy od miejskiego.
W weekend zrodził się w głowie mego Męża pomysł.
Chcemy kupić do naszej Chatki komodę i witrynkę.
Cieszę się jak dziecko z tej mężowej niespodzianki... a jeszcze bardziej
z tego, że uległ moim namowom i będę mogła wybielić drewniany sufit w naszej wiejskiej sypialni ;-).
W związku z wymianą mebli muszę przemalować jeszcze łózko, zmienić tapicerkę na fotelu i podnóżku, uszyć nowe zasłony, zakupić nowe tekstylia...
Wiosna i lato zapowiadają się więc bardzo pracowicie.
Ale ja bardzo lubię jak się tak dużo dzieje.
To dla mnie najlepsza terapia dzięki której smutki idą precz ;-).
To dla mnie najlepsza terapia dzięki której smutki idą precz ;-).
A tutaj coś dla Asi z bloga "Nowy dom w starym stylu". Asiu nabyłam w Ikea poduszkę z robakiem ;-). Kolorystyka i motyw idealnie pasuje do tej, którą już posiadam, a nad zakupem, której i Ty się zastanawiałaś ;-).
Jak dla mnie w komplecie te poduszki wyglądają super.
Po deszczowym weekendzie przyszedł czas na deszczowy poniedziałek ;-)
Mam nadzieję, że chociaż u Was świeci słońce.
Ja w każdy razie przesyłam Wam mnóstwo uśmiechów i życzliwości...
te wprawdzie pogody nie zmienią ale potrafią zdziałać cuda.
Buziaki!!!
OLA
PS. Pędzę na Wasze blogi, bo po weekendzie mam gigantyczne zaległości ;-)
czeka Cie duzo pracy widze:) super! idealnie na lato:) Zmiany i dekoracje...cos co lubie bardzo:)
OdpowiedzUsuńPoduchy swietne!ta z robakiem mnie zaintrygowala...Nie widzialam wczesniej,a tez taka chce:)
Pozdrawiam!
U mnie leje:(
Iwonko... ja wiem, ze Ty lubisz zmiany i dekoracje co najmniej tak samo jak ja ...o ile nie bardziej ;-). W Ikea są dwa modele tej podusi: z żuczkiem i z motylem...mi się bardziej podobała z żuczkiem ( poszewka +wkłąd 29 zł, więc musiałam kupić ;-))
UsuńPoducha wyszła świetnie! W połączeniu z pozostałymi wygląda fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu. Buziaki i dobrego dnia ;-)
UsuńU mnie zimno i deszczowo. Poducha bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na kolejne odsłony chatki.
Pozdrawiam : )
Dziękuję... odsłony Chatki oczywiście będą...tylko muszę troszkę ją ogarnąć po zimie. Buziaki i dobrego dnia ;-)
UsuńJejku jaka sliczna Olus! musze popatrzec do starszych postow i zobaczyc o jakiej chatce mowisz, ale jestem ciekawa:-)) Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję Sylwuś...w Twoich ustach to nie lada komplement. Buziaki i dobrego dnia ;-)
UsuńOj Kochana jest prezsliczna i moje ulubione kolorki:)swietnie wyglada w otoczeniu brazow:)
OdpowiedzUsuńLou właśnie od razu zauważyłam, że na tle brązów efekt jest bardzo zadowalający... największym fanem moich tworów jest mój Synek i jak złapał tą podusię to już nie popuścił ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)
UsuńOOO! No świetna ta poducha! Bardzo lubię takie żuczki. Ale co tam poduchy, ten secesyjny stojak na prasę - coś cudnego!!!! Skąd masz taką perełkę?!!!!! Normalnie ukradłabym (razem z całą resztą) :P
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawe lato i ciekawe posty. Ta Wasza chatka to raj!
Uściski słoneczne, mimo pogody z oknem.
Asiu, zarówno krzesełko jak i stojak na prasę to spadek po pradziadkach, to jedne z niewielu rzeczy, które się zachowały wędrując najpierw z Lwowa, do Przemyśla, a potem już do nas ;-). Za uściski dziękuję i przesyłam także swoje ;-)
UsuńPatrz jaki świat mały - mieszkałam w P-ślu połowę życia ;-)
UsuńAno mały...jak to mówią: góra z górą się nie zejdą, a człowiek z człowiekiem zawsze ;-)
UsuńPoducha jest świetna.
OdpowiedzUsuńU mnie słońce w pełni więc posyłam ciepłe promyki.
Dziękuję Aguś i zazdroszczę słońca ;-). Łapię te promyczki, co mi wysyłasz ;-)
Usuńpoduszka piękna:-) ja też czekam kiedy wiatr przegoni te chmury i wyjdzie słoneczko, miłego dnia:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kamilko ;-). Słońce jest zdecydowanie lepsze od deszczu... chociaż deszcz tak samo potrzebny ;-)
UsuńKocham ręczne robótki, a poducha jest piękna - bardzo fajnie komponuje się z pozostałymi :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję... właśnie tak miało być ;-) miała się ładnie komponować ;-). Buziaki i dobrego dnia.-)
UsuńBardzo Ci zazdroszczę takich wypadów i powiem, że nie mogłam doczekać się Twojego powrotu i kolejnych relacji z domku na wsi :)
OdpowiedzUsuńPoduszka piekna - gratuluje:))) Ale również ta półeczka mi się spodobała, jaki piekny ma wzór i formę. Nie mogłam oderwać od niej wzroku :)))
Ciesze się, ze takie prace przed Tobą, wiem sama po sobie, że i ja odżywam jak mam coś w mieszkaniu do zmieniania :))
Tymczasem, miłego poniedziałku Olu. Buziaki ślę.
Dziękuję Marysiu... ja nasz domek bardzo kocham...półeczka, a właściwie stojak na gazety to meble z historią ( po pradziadkach) w chatce takich mnóstwo( i krzesełka i ten stoliczek i obrazy - wyszywane przez prababcię). I dla Ciebie wszystkiego dobrego Marysiu ;-)
Usuńzakochałam się w tej poduszce, i mega Ci jej zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńNie zazdrość Kochana ... chyba, że pozytywnie ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)
UsuńPiękne zdjęcia! I poducha też!
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję, dziękuję ;-). Buziaki i dobrego dnia dla Ciebie.
Usuńśliczna tirkusowa poduch słonka u mnie tez brak ale usmiechu dużo , którym się z Toba dziele
OdpowiedzUsuńbuziole
Dziękuję ;-) i łapię ten Twój uśmiech ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)
UsuńOj moja miła, podusia jest super, yo ulubiony kolor moje średniej córki, u której planujemy urządzić poddasze właśnie z motywem turkusu :)
OdpowiedzUsuńnatomiast widzę, że krzesełko masz wiekowe pod tą podusią, mam podobne, dostałam od cioci, takie, ale mocno podniszczone więc czeka na swoje 5 minut :)), krzesełko jest starsze ode mnie... ;))
buziaki!
Ten kolor i ja lubię i do naszej Chatki pasuje idealnie ;-). Krzesełko pochodzi z nieistniejącej już fabryki mebli giętych Wojciechów ;-). Przyjechało do Polski ze Lwowa po wojnie wraz z pradziadkami... a potem stało u naszej babci w Przemyślu, a potem z Przemyśla trafiło w nasze ręce ;-)...ja kiedyś myślałam o liftingu tego krzesła ale to krzesło to historia, a stan jego zachowania jest doskonały ;-). pozdrawiam i dobrego dnia ;-)
Usuńpoducha śliczna:) cudnie tam u WAS Kochani:)))))))))))))))))))))))))))))))i bielone belki w planach bosko:))))))Kochana bosko:)
OdpowiedzUsuńcałusy
Dziękuję ;-) Strasznie się z tych bielonych desek cieszę ;-)... już w 3 pomieszczeniach takowe mamy i zapadła decyzja dotycząca najbardziej znienawidzonego przeze mnie sufitu... Jupi...już wkrótce rudość sufitu zniknie ;_). Buziaki i dobrego dnia ;-)
Usuńpoduszka strasznie ale to strasznie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Myszo ;-)... a mi jest bardzo ale to bardzo miło ;-)
UsuńPoducha przepiękna:)
OdpowiedzUsuńU mnie właśnie grad spadł! W sumie i tak mogło być gorzej - w zeszłym roku na święta to jeszcze śnieg był...
Dziękuję za ciepłe słowa o podusi ;-). Mam nadzieję, że śnieg jednak nie spadnie... chciałabym ciepełko ;-)
UsuńNie świeci :) Ale to nic. Powodzenia w przeprowadzaniu zmian życzę
OdpowiedzUsuńLillu grunt to mieć radość i słońce w sobie ;-). Dziękuję Lillu. Ty jesteś dla mnie mistrzynią w przeprowadzaniu zmian ;-)
Usuńoj Oleńko, coś czuję, że Twoja chatka jest naszpikowana takimi pięknymi starociami jak na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńdobrze bym się tam czuła, juz siebie widzę na hamaczku obłożona takimi miękkimi podusiami ;)
ściskam
Moniczko masz całkowitą rację ;-)... mnóstwo mam tam takich skarbów... hamaczek też mam wiekowy... bo dziadku ;-) i gięty fotel na biegunach ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)
UsuńO ...nie wiedziałam że w Ikea jest do dostania taka poducha. Nawiązując do tytułu bloga mogę napisać: Gdzie biegnie Conchita? - do Ikea po poduchę! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń;-)... nie musisz się spieszyć... było całkiem sporo ;-) z żukiem i z motylem. Buziaki i dobrego dnia ;-)
UsuńOlaaaa ile taka poszewka, zrobisz mi? Mam na nią idealną poduszke i szukałam właśnie pomysłu, te turkusy są idealne :D Cudna! Buziaki, udanego tygodnia!
OdpowiedzUsuńNie żartuj ;-). Ja nie zarabiam na szydełkowaniu... mogę Ci taką zrobić za free... tylko ponieważ specjalistą w tej dziedzinie nie jestem... to to trwa i trwa... a czasem mi się odechciewa i rzucam w kąt i w tej sposób mijają miesiące i dopiero powstaje poducha ;-)
UsuńDla mnie bomba! :D Może być nawet i na lato albo jesień :D Z obu stron taka sama :) Z przyjemnością pokaże na blogu :)))
UsuńKochana to poszukaj sobie wełnę jaką chcesz na poduszkę ... ja to robiłam z tej https://www.e-dziewiarka.pl/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.browse&category_id=678&Itemid=2 ale już nie ma takich kolorów jak u mnie ;-(. Najlepiej żeby to było z domieszką bawełny i raczej grubsze, bo wtedy wygląda lepiej ;-)
UsuńWspaniała poducha! U nas dziś deszczowo, ale weekend był wspaniały :)...
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana ... twoje laleczki cudne też są ;-)... a weekendu zazdroszczę ;-)
UsuńPiekna poducha!!! Hm mam nadzieje, ze i ja cos stworze bo wloczki czekaja! :)
OdpowiedzUsuńAniu życzę powodzenia... wystarczą chęci i jak w moim przypadku odrobina umiejętności ;-)
UsuńAch jak ja ci zazdroszczę takiego domku ;) Turkus i poduchy i ja uwielbiam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko-choć i u mnie pada i pada i pada...
;-)...dziękuję za Twoje ciepłe słowa... nie dzisiaj tylko ale zawsze ;-)... u mnie też pada i końca nie widać. Miłego wieczoru ;)
UsuńJa też lubię zmiany :) Choćby najdrobniejsze. I uwielbiam kiedy coś się dzieje. Poduszka jest boska, a do tego w moich kolorach :)
OdpowiedzUsuńAguś to masz tak jak ja ;-). Nawet najdrobniejsze zmiany cieszą ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)
UsuńTurkusy i ich odcienie to kolory, które lubię więc trudno oprzeć się Twojej poduszce:))naładować akumulatory gdzieś poza miastem, z dala od tłoku, hałasu i codziennego pędu to dobry wybór ,a do tego własna "chatka" to już pełnia szczęścia.
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację ;-) tam jestem całkowicie szczęśliwa ;-). Buziaki i dobrego wieczoru ;-)
UsuńPoducha piękna!! :) Życzę samych sukcesów i mnóstwa przyjemności z dekoracji swojej 'chatki'. A przyroda faktycznie budzi się w różnym tempie, jedne kwiatki już przekwitają, a niektóre nieśmiało zaczynają kiełkować:))
OdpowiedzUsuńmiłego wieczorka Olu :*
Dziękuję Moniczko ;-)... mam nadzieję, że właśnie same sukcesy na mnie czekają w mojej Chatce ;-)... ja się zawsze dziwię, że w Krakowie wszystko przekwitło, a w naszej Chatce dopiero nieśmiało rozpoczyna. Buziaki i dobrego dnia ;-)
UsuńPoduchy sa swietne, obie! Ale i to krzeslo i hmmm no wlasnie nie wiem jak nazwac to cos na koleczkach, w kazdym razie podoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję Anetko ;-)... a to coś co nie potrafisz nazwać to gazetnik... strauśki... ma chyba ze 120 lat ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)
UsuńŁiiiiiiii ale fajna podusia :))) I turkusowa część i ten malutki kawałeczek indygo który wystaje na jednej fotce. W ogóle to strasznie Wam tej chatki zazdroszczę... zdaję się, że już to mówiłam i się powtarzam no ale jak tu nie zazdrościć??? :P Buziaki :*
OdpowiedzUsuńOj dziękuję Aguś....za ciepłe słowa ale i za tą zazdrość... bo bije od niej mnóstwo życzliwości. Dobrego dnia ;-)
UsuńŚliczna ta podusia :) Krzesło tez przykuło moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych planów i zmian, bielenia i przemalowywania...
mój mąż już ma czasem dość, bo ciągle mogłabym coś zmieniać ;)
Ewelinko dziękuję ;-)... Ja mam tak samo i niejednokrotnie mój mąż też ma dość. Ech Ci mężowie. Buziaki i dobrego dnia ;-)
Usuńfajna podusia :) wiosna i lato zapowiadają się u Ciebie ekscytująco :))) zmiany zamiany zmiany .... jak to cudnie brzmi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniczko ;-).... tak zmiany to ja bardzo lubię ;-)
Usuńcudna ta poducha jak nie wiem co ! : )
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu ;-). Miłego dnia ;-)
Usuńcudowna ta podusia !!! moje ulubione kolorki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIlonko... ja też ten kolor bardzo lubię ;-). Dobrego dnia dla Ciebie ;-)
Usuńkurcze no piękna ta Twoja poduszka ! fajnie ożywia wnętrze !
OdpowiedzUsuńbuziaki;*
http://archpassiondesign.blogspot.com/
Śliczna podusia :) a ten kolor.. marzenie :D
OdpowiedzUsuńPozytywne pozdrowienia z www.decustyle.blogspot.com :D