Doczekałam się !!!
Miniony weekend był pierwszym tegorocznym spędzonym w naszej wiejskiej chatce.
Ach jak ja tęskniłam.
Tęskniłam za tym co meszczuch może znaleźć na wsi i w domku na wsi.
A mianowicie: za przestrzenią, za spokojem, innym niż w mieście powietrzem, za wesoło trzaskającym pod kuchnią ogniem, za ciekawskimi kocimi towarzyszami, za podglądaniem naszych braci mniejszych: ptaków, nietoperzy, sów; za wspaniale rozgwieżdżonym niebem.
Niezmiennie nie mogę się nacieszyć moim kredensem, a trud, który włożyłam w jego naprawienie już dawno poszedł w zapomnienie.
Przywlekłam tym razem do domku: lampę, która zapoznała się szybko ze stołem(przypadli sobie do gustu ;-); i własnoręcznie zrobiony szydełkowy bieżniczek ( żadne cuda, ale i tak jego widok sprawia mi dużo radości)
Lubię moją wiejską kuchnię...między innymi za kolory... wyjątkowo podoba mi się to połączenie bieli z indygo( znak rozpoznawczy bolesławickiej i włocławskiej ceramiki).
Lubię ją za to także, że jest taka inna od mojej miejskiej kuchni - mało nowoczesna i
zdecydowanie bardziej przytulna ;-).
Jak co roku nie mogę się nadziwić, że w porównaniu do miasta przyroda tutaj ma około dwutygodniowe spóźnienie.
Na drzewach dopiero widać maleńkie pączki, prócz kilku bratków i mnóstwa fiołków nic nie kwitnie.
Na wsi wszak wszystko ma swój rytm, który pozwala mi się uspokoić i wyhamować.
A Wy jak spędziliście weekend??
Czy " walczyliście " na balkonach, ogródkach??
A może te dwa dni przeznaczyliście na odpoczynek i naładowanie baterii??
Mam nadzieję, że pamiętacie o naszym konkursie,
na który oczywiście niezmiennie serdecznie Was zapraszam.
Życzę Wam miłego dnia...
Nie jest źle... za 5 dni znów weekend ;-)
OLA
Ja też uwielbiam pojechać na działkę, z daleka od miejskiego tłoku, gdzie można najeść się malin i jagód oraz poleżeć na kocu i opędzać się z biegających wszędzie mrówek :)))
OdpowiedzUsuńMagda i wszechobecne muchy ;-)... i gzy ;-)... tego w mieście nie ma. Buziaki i dziękuję za odwiedziny ;-)
UsuńBo taka kuchnia jest przyjemna, sielankowa :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, ze spedziłaś przyjemnie weekend Olu. Ja sama uwielbiam wypoczywać na wsi i już nie mogę doczekać się lata, kiedy znów się wybierzemy nad polską wieś :))
Marysiu... ja ubóstwiam...ale ponieważ jestem mieszczuchem z krwi i kości brak dostępu do internetu męczy mnie jak nie wiem... bo dwóch dniach strasznie chciałam wracać ;-)
UsuńPieknie prezentuja sie te niebieskosci! I bieznik cudo...ach polska wies juz w maju!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu... oby tej maj był jak najszybciej ;-)
UsuńOlu... osłupiałam! Jak tam cudnie! Jak wspaniale! Jak pięknie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Oglądam, oglądam te zdjęcia i nie mogę się napatrzeć. O takiej chatce marzę, do mieszkania na stałe i żeby taki kredens tam stał, z gałkami pięknymi! Cudnie po prostu. Ja tez ładowałam baterie, ale już o tym wiesz ;) takie weekendy są potrzebne! Buziaki!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Madzia... Ja też bym chciała tam mieszkać ale niestety za daleko wszędzie... może kiedyś na starość. Póki co strasznie się cieszę, że mam takie miejsce... a naprawdę pięknie to będzie kiedyś. Póki co walczymy... a walka jest bardzo ciężka jak robisz wszystko swoimi łapkami ;-)
UsuńWszystko mi się niezmiernie podoba!!
OdpowiedzUsuńJa weekend trochę leniuchowałam, ale to dlatego że źle się czułam, miałam też bardzo stresujący piątek, więc haftowałam, byłam na wystawie haftu;) i oglądałam foldery z Podlasia;) Za to teraz biegnę do ogrodu, ciepło dziś, pogodnie a chwasty rosną jak szalone;)
Aniu dziękuję... stresujące dni u mnie się właśnie odbijają w samopoczuciu - i to zwykle na drugim trzeci dzień po stresującej sytuacji ;-). Oj tak chwasty rosną ;-)... najbardziej ;-). powodzenia więc w pracy ;-)
UsuńAle masz tam cudnyklimacik. Wszystko pieknie się komponuje i ta sielskość ...
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś.... sielsko jest i tak ma przecież być ;-)
UsuńTak pięknie w tym Twoim domku, że mogłabym tam zamieszkać na zawsze!
OdpowiedzUsuńO jej jak miło... wiesz ja lubię też swoje mieszkanko... i w kwestii zamieszkania ciągle jestem rozdarta ;-)
Usuńale piękny domeczek :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś ;-)
UsuńBardzo lubię takie zestawienie kolorystyczne. Urzekające jest to ostatnie to pierwsze i detal (ostatnie) zdjęcie - tchnie spokojem. Nic tylko się wyciągnąć i pomarzyć.
OdpowiedzUsuńMacałam te poduszki w IKEA, odkładałam i wkładałam do torby nie zdecydowana, odpuściłam, ale patrzę na nie u Ciebie i znowu mnie kuszą ;-)
Dziękuję Asiu ;-)... ja też lubię ... takie złamane biele na ścianach... jasne meble... stare krzesła ;-). a co do poduszek, nie wiem czy widziałaś że są takie poszewki z jednym wielkim robalem... ta sama seria chyba ;-) Też muszę nabyć ;-). pozdrawiam i dobrego dnia ;-)
UsuńNie widziałam, muszę się przejechać na obchód ;-)
UsuńWspaniale. Masz domek na wsi, po co wracać do miasta? :P
OdpowiedzUsuńMnie nikt by wołami do miasta nie zawlókł hehe :P
Pozdrawiam,
Nevrinn
Dziękuję Kochana ;-). Myślałam o tym nie raz... ale szkoła Synka, praca ;-)... trzeba mieć dużo samozaparcia, żeby to wszystko pogodzić... ponieważ latem jesteśmy tam raz w tygodniu... to jedyne kwiaty jakie sadzę to te w ogrodzie. Doniczkowe zdychają ;-). Buziaki;_)
Usuńfajnie miec takie miejsce :)
OdpowiedzUsuńOj zgadza się bardzo fajnie ;-)
UsuńOlu niesamowicie tak sielsko pięknie - stworzyłaś cudowne miejsce - i bardzo miło się pozachwycać nad tymi zdjęciami - wprowadziłaś istnie wakacyjny nastrój :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie,
Dziękuję Moniczko... naprawdę dużo pracy aby to miejsce wyglądało coraz lepiej... mam nadzieję, że kiedyś wszystko skończymy ;-). Tak właśnie miało być ... wakacyjnie, żeby się myślało o lecie ;-)
UsuńAle piękna ta Twoja chatka!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana ;-)
UsuńAleż pięknie macie w tym swoim domku na wsi!!! Jak to cudownie mieć takie miejsce gdzie można pojechać odstresować się,odpocząć ,znaleźć się w zupełnie innej bajce ;)
OdpowiedzUsuńMój weekend był niestety deszczowy .
Ściskam ♥
Dziękuję bardzo ;-) Oj tak... to co napisałaś to oczywiście najprawdziwsza prawda ;-). U mnie było troszkę pochmurnie w ciągu dnia ;-) ale potem się rozpogodziło... ale noc była zimna ;-)
UsuńI to się nazywa mieć farta:))) Taki domek na wsi marzenie większości...ten kredens,cudowne krzesła,kuchnia węglowa i własnoręcznie zrobione dekoracje:)))
OdpowiedzUsuńO Matko jak mi miło... ale zgadza się mam farta i bardzo tego farta doceniam ;-)
UsuńAle fajny klimat :) Pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńOla, nominowałam Cię do Liebster award.... :D Mam nadzieję, że nie oberwie mi sie za to i że znajdziejsz chwilkę, żeby dołączyć! Buziaki
http://passionshake.blogspot.com/2014/04/liebster-award-and-11-questions.html
Aguś dziękuję za opinię i nominację ;-)... oczywiście biorę udział ;-)
Usuńdomek na wsi... cudownie :))))
OdpowiedzUsuńja bym tam spędzała każdą wolną chwilkę! każdą!!!
pięknie, sielsko... kredens zachwyca :D
ahh jakbym sobie usiadła na tym krzesełku przy stole z kubkiem kawki i patrzyła na ten kredens i wszystko dookoła ;)
buziaki Olu :D
No to ja muszę Ci się do czegoś przyznać... ponieważ w sobotę pogoda była dość kiepska to ja właśnie siedziałam sobie przy tym stole z kawką i patrzyłam na ten mój kredens ... chyba dobre dwie godziny . Udanego dnia ;-)
UsuńO Oluniu!! ale fajne rozpoczęcie sezonu! piękna wiejska kuchnia, taka moja, klimatyczna, sielska :)
OdpowiedzUsuńto na pewno był fajny weekend i oby wiecej takich!
uścisków moc!
Tak Ikuś to był naprawdę dobry weekend ;-). Dziękuję Kochana
UsuńWspaniała sielska kuchnia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś ;-)
UsuńAle super! Faaajnie mieć taką możliwość odskoczni od miasta, zrelaksowanie się w ciszy.. ;-)) Chociaż miasto też ma swoje duże plusy, fajnym rozwiązaniem jest móc połączyć te dwie rzeczy ze sobą. ;-) Lampa faktycznie świetna! U mnie weekend pracowity, wraz z nowym tygodniem kontynuacja wiosennych porządków ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!!
Natalia ja muszę się właśnie za te porządki zabrać... a tyle innych rzeczy mnie rozprasza ;-)...Cieszę się, że mam także swoje miejsce na wsi... i mogę tam w każdej chwili jechać ;-). Buziaki i dobrego tygodnia ;-)
UsuńCidwona, sielska kuchnia...a ta morska lampka - o nie mam ochote zrobic u siebie taka domowa kuchnie...ja mieszkam poza miastem, tuz zaarz, mam las i dla mnie to tez taka mala wies...kocham takie klimaty:)och ale cudownie u Ciebie:)Sciskam i dobrego tygodnia,lou
OdpowiedzUsuńDziękuję Lou... zazdroszczę... ja w swej chatce bywam w czasie weekendów ;-) ale i tak się cieszę, że ją mam ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)
UsuńMilusie miejsce, i to w moich ulubionych kolorach....Piękna lampa... od razu rzuciła mi się w oczy, taką właśnie chciałabym do moich kloszy http://uoliuoli.blogspot.com/2014/04/tutorial-czyli-kolejna-reanimacja-czyli.html. Pozdrawiam Ola
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu ;-). Podstawę lampy można kupić za jakieś 60 zł ... ja całość kupiłam za około 80 zł. Tak więc w bardzo rozsądnej cenie. Buziaki i dobrego dnia ;-)
Usuńoj cudnie - po prosze tydzień w takiej chatce..oj jak by mi się przydało takie oderwanie:))) weekend i towarzysko i leniuchowo minął:) za to poniedziałek mega pracowity:((( ale grunt że daje rade i slonko jest to i energia dopisuje:))
OdpowiedzUsuńDziękuję... bardzo fajnie mieć takie miejsce ;-). Masz rację słońce nastraja bardzo optymistycznie i daje mnóstwo energii ;-). pozdrawiam i dobrego dnia ;-)
UsuńSzczerze i pozytywnie zazdroszczę
OdpowiedzUsuńDziękuję Lillu ;-)
UsuńKlimatycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana. Dobrego dnia dla Ciebie ;-)
UsuńOleńko, ale macie klimatyczne miejsce... bardzo zazdroszczę i podziwiam, bo przepięknie tam macie! ten kredens...ceramika, stół... :) rozpływam się i gratuluję:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu... za te cieplutkie słowa ;-) za gratulacje... Ty przecież wiesz jak to jest mieć takiej miejsce ;-). Pozdrawiam i udanego tygodnia ;-)
UsuńOch jak dobrze mieć taką odskocznię od rzeczywistego świata, gdzie czas biegnie w zwolnionym tępie i zupełnie innymi ścieżkami. Pięknie !!!
OdpowiedzUsuńDokładnie... bardzo dobrze wręcz rewelacyjnie ;-)... nie ma nic lepszego. Pozdrawiam Cię i dobrego dnia ;-)
UsuńFajnie tu u Ciebie :))) A domeczek na wsi masz cudny! Patrząc na te zdjęcia przypominają mi się wakacje u babci jak byłam dzieckiem :))) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-) Noo taką małą chateczkę mamy... staramy się jak możemy, żeby fajnie wyglądała ;-)... dziękuję za odwiedziny i dobrego dnia ;-)
UsuńMatko Olu co za klimat !!!!!! Uwielbiam i zazdroszczę takiego miejsca !!!! Ja to z ogromną ochotą i wielkimi marzeniami chciałabym, na stałe sie na wiochę przenieść.... może się uda .....Wrrrróć!.... Na pewno się uda !!!! Pięknie tam masz , a kredens skradł moje serce od razu :) Mega pozytywny post, poproszę takich więcej :) Buziaki wielkieeeeeeeeeeeee!!! Ola ;)
OdpowiedzUsuńOluś... przesyłam Ci mnóstwo energii i pozytywnych myśli. Oczywiście Kochana, że się uda, bo niby dlaczego ma się nie udać... dziękuję za Twoje ciepłe słówka o wszystkim ;-). Serdecznie pozdrawiam i miłego dnia ;-)
UsuńZ miesiąc temu kupiłam takie same poduchy granatowe w Ikei :D
OdpowiedzUsuńPozytywne pozdrowienia z www.decustyle.blogspot.com :D