Kiedy weszłam ostatnio do pokoju dziecka doznałam olśnienia.
Znacie pewnie to uczucie kiedy umysł podpowiada jakiś obraz i zaraz jesteście przekonani,
że to co zobaczyliście w swojej wyobraźni jest jedynym słusznym kierunkiem zmian.
Zobaczyłam w wyobraźni szarą antresolę.
Czeka nas więc malowanko.
Zobaczyłam drewniane skrzynki zamiast obecnych półek.
Czeka nas więc budowa regału ze skrzynek.
(Myślę o skrzynkach nowych, szlifowanych co zdecydowanie ułatwi mi pracę ;-)).
Zobaczyłam zmianę szarości na ścianie na ... inną szarość.
Może Was zdziwi ostatni punkt zmian ale obecny szary ma odcień nieco fioletowy,
kolor zupełnie dla mnie nieakceptowalny ;-).
Pisząc NAS mam na myśli siebie.
To ja pomaluję łóżko, to ja zrobię regał, to ja przemaluję ścianę.
Nie dlatego, że mąż nie potrafi tylko dlatego,
że ja to bardzo lubię.
Lubię zmęczenie, pot, łzy i satysfakcję
z dobrze wykonanego zadania.
Nie będę się spieszyć,
bo już za kilka dni być może uda nam się wyjechać do Chatki
i wtedy będę Was raczyć postami z niej właśnie.
A ponieważ tam jest naprawdę duużo do zrobienia
to i postów remontowych może być sporo.
Pisząc NAS mam na myśli siebie.
To ja pomaluję łóżko, to ja zrobię regał, to ja przemaluję ścianę.
Nie dlatego, że mąż nie potrafi tylko dlatego,
że ja to bardzo lubię.
Lubię zmęczenie, pot, łzy i satysfakcję
z dobrze wykonanego zadania.
Nie będę się spieszyć,
bo już za kilka dni być może uda nam się wyjechać do Chatki
i wtedy będę Was raczyć postami z niej właśnie.
A ponieważ tam jest naprawdę duużo do zrobienia
to i postów remontowych może być sporo.
Tymczasem jednak w oczekiwaniu na większe zmiany
w pokoju mojego dziecka pojawiła się półeczka,
którą zobaczyłam w wiosennej ofercie Tigera.
Kształt idealny, kolor bardzo mi odpowiadający,
a cena niezwykle zachęcająca (30 zł).
Nie ma tego sklepu w Krakowie
nad czym bardzo ubolewam.
Mam za to wiernych czytelników
i blogowe koleżanki.
Przy pomocy pośredników stałam się wiec właścicielką ostatniej żółtej półeczki ;-).
Beatko( odpowiednia Beatka wie, że to o niej mowa) bardzo dziękuję.
Beatko( odpowiednia Beatka wie, że to o niej mowa) bardzo dziękuję.
Do trójkątnej pościeli dokupiłam poduszkę gwiazdkę,
która z miejsca stała się ulubioną poduszką Franka.
A ponieważ trafiła do nas w czasie jego choroby
radość z niej była nie podwójna nawet, a potrójna.
Jeśli macie chrapkę na podobną gwiazdkę zapraszam do SABINY...TUTAJ.
Wspaniałego czwarku dla Was i miłego końca tygodnia.
OLA
szalejesz:) ale to dobrze! czekam z niecierpliwością na efekty! :D
OdpowiedzUsuńTe wszystkie zmiany to są drobne zmiany...nic więcej ;-)
UsuńBardzo zgrany i dobrany duet z tej półeczki i poduszeczki :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)!
Zgadza się, bardzo zgrany ;-)
UsuńJesteś niesamowita!!!! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńDzięki...zobaczymy co z tego wyniknie, bo nie wykluczone, że zajmę się domkiem na wsi i z mieszkaniem dam spokój ;-)
UsuńJuż teraz jest pięknie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Dzięki ;-)
UsuńTakie olśnienia to ja lubie, szczególnie w Twoim wydaniu ;)))
OdpowiedzUsuńHihi...za dużo tych olśnień ;-)
UsuńNormalnie nie nadążam za zmianami ;-)) Fantastyczne kropki nad i. Ja bym osiadła na laurach, przecież JUŻ jest pięknie. Ściskam Olu!
OdpowiedzUsuńNo trochę planów mam ale wiesz Asiu będę je wprowadzać stopniowo ;-)
UsuńRozumiem inny szary, bo w pokoju u syna właśnie też chce pomalować ściany na inny szary niż ten obecny ;)
OdpowiedzUsuńNo i rzeczywiście pokój twojego syna już jest super. Widzę wiosna niesie za sobą ochotę na remont i zmiany. Super!
Pozdrawiam,
Anio.
U mnie każdy dzień niesie taką ochotę...chyba dlatego, że ja lubię się czuć zmęczona nawet bardzo ;-)
UsuńOby jak najwięcej takich olśnień - one zwykle podpowiadają najlepsze rozwiązania.
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na posta PO. :D
Miłego dnia, Olu!
Kasiu...to pewnie trochę potrawa...ale już samo myślenie o nowościach jest dla mnie bardzo miłe ;-)
UsuńNo to czekam na efekty Twojej pracy :-)
OdpowiedzUsuńFajna gwiazdka, od dawna się przymierzam, żeby taką uszyć.
U mnie z szyciem na bakier więc zamiast dręczyć mamę wolałam kupić ;-)
UsuńTo szykuje się prawdziwa rewolucja :)))) Jestem bardzo ciekawa jak wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Raczej malutka zmiana ;-)
UsuńCzekam na zmiany. Ja też muszę się wziąć za remont pokoju syna, ale to większa przeprawa. On jest dorosły i nie mogę poszaleć jak bym chciała. Muszę z nim trochę poustalać. Man nadzieję, że dam radę, a tymczasem będę podglądać u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńZ Frankiem też łatwo nie jest ;-)
Usuńale Franio ma fajnie! Śliczna pościel, półeczka, gwiazdeczka... Aj mogłabym wymieniać i wymieniać. :) Olu ja też "szaleje". Właśnie skończyłam malować stołek na miętowo :) W zeszłym tygodniu skończyłam kuchnię na biało pędzlować. Teraz muszę przygotować nowy post. Ale dobrze, że jest temat :) A w planach mam kolejne projekty. Słońce dodaje energii... :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńAsiu skąd w nas takie pokłady siły...mój mąż zawsze się dziwi...to chyba taka bardzo niespokojna natura ;-)
UsuńTrójkąty to moja ostatnia miłość i nie rozumiem tego:)
OdpowiedzUsuńHehe...a ja wręcz przeciwnie, rozumiem doskonale ;-)
Usuńwow,same cuda! zapowiada sie genialna metamorfoza
OdpowiedzUsuńAnita...nie taka duża i w dodatku rozłożona bardzo w czasie ;-)
UsuńCzekam na zmiany w pokoju Twojego synka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie będą takie szybkie ale mam nadzieję się wszystko się uda ;-)
UsuńCzekam z wielką ciekawością co wyniknie z planów metamorfozy, która zapowiada się naprawdę wspaniale :))
OdpowiedzUsuńPółeczka śliczna :)
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Dzięki...udanego dnia dla Ciebie ;-)
Usuńno to będę zaglądać :-) Fajnie, że wyjazd do chatki już coraz bardziej się przybliża. Słoneczności Olu :-)
OdpowiedzUsuńTak się cieszę na ten wyjazd...straszliwie ;-)
UsuńJak ja lubie tę burzę pomysłów w głowie. Leżę z Miśkiem w pokoju on zasypia a ja staram się nie zasnąć więc wymyślam, jeszcze niedawno było 7 pkt. nowych do zrobienia, wczoraj naliczyłam 4 , jak skończę te cztery wymyślę kolejne, już ja to wiem , chociaż w zmęczeniu mówię już nigdy więcej !!!!!! ha ha ha, pozdrawiam, półeczka super i zmiany szykują się fajne i domek czeka , o Kochana zasypiesz nas , super, czekam :):):)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja mam tak samo...my nawet w Chatce zrobiliśmy listę rzeczy do zrobienia...a w dwa dni później dopisałam 10 pozycji ;-)
UsuńUwielbiam zmiany, o to w życiu chodzi, aby nie popaść w monotonię ;) Ja też u swojego szaleję ostatnio ;) buziaczki i oczywiście czekam na efekty ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam Marta...u Ciebie też się dzieje ;-)
UsuńPiękny żółty duet :) Bardzo jestem ciekawa dalszych zmian :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia
Dzięki ;-). Udanego dnia dla Ciebie ;-)
UsuńBędzie świetnie! nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć te zmiany :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko się uda doskonale ;-)
UsuńOlu :) także szaleję z żółtym w pokoju swojej latorośli. I widzę u Ciebie, że świetnie się ten kolor prezentuje :), a poduszką jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńWysyłam buziaki :)
Marta
Bo my przecież bardzo lubimy żółty ;-)
UsuńSuper ta poduszka, a półeczka bardzo się wpasowała, pasuje do wszystkiego co jest na tej ścianie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Iza
A na tej ścianie dzieje się bardzo wiele ;-)...ale na szczęście nie ma zbyt wielkiego chaosu ;-)
Usuńdobre zmiany nie są złe - szczególnie na wiosnę:) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńZdadzam się. Udanego dnia dla Ciebie ;-)
UsuńNowości super! :)) Pólka ala plaster miodu zachwyciła mnie i ... idealnie wpasowała się w pokój Twojego syna :) A poducha gwiazda, tylko dopełnia całości! Ślicznie! :) Pozdrawiam, Magda
OdpowiedzUsuńDzięki Magda, udanego dnia dla Ciebie ;-)
UsuńEch ten Tiger, powinni pootwierać go w każdym dużym mieście ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w robótkach ręcznych. Już nie mogę doczekać się efektu końcowego.
Zaradna z Ciebie kobitka, nie ma co ;)
Uściski!
;-)...też jestem za tym żeby pootwierali ;-)
UsuńTe słoneczne detale są super!! Nie wiem co prawda co to Tiger, ale może wujek Google mi podpowie ;)
OdpowiedzUsuńA to taki sklep z tanimi rzeczami i całkiem ładnymi ;-)
Usuńwiosennie kolorowo szaleństwo na plus:-)
OdpowiedzUsuńpzdr
A jakże...zgadzam się ;-)
Usuńooo, już nie mogę się doczekać nowych relacji z chatki :P
OdpowiedzUsuńps: cudowna, energetyzująca pościel :)
Pzdr!
Piękna ta podusia-gwiazdka!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie olśnienia i oczywiście czekam na efekty :) Półeczka super, w ogóle pokój Twojego synka mi się bradzo podoba...
OdpowiedzUsuńŚliczności! Oj i ja uwielbiam sama działać i strasznie ubolewam, że chwilowo nie mogę sobie na to pozwolić choć pomysły się w głowie kłębią i niedługo chyba eksplodują;)
OdpowiedzUsuńdziękuję Ola :) w pokoju Franka jest cudnie.... i tak kreatywnie :)
OdpowiedzUsuńszalona. świetne dodatki wyszukałaś. czekam więc na szersze kadry.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba zarówno półeczka, jak i poduszka w gwiazdkę. Nie dziwię się, że stała się jego ulubioną. Ma ciekawy kształt i radosny kolor.
OdpowiedzUsuńAleż on musi uwielbiam swój pokój :) Półka genialna. Zawsze chciałam uszyć taką poduszkę gwiazdę i boję się że nie dam rady. Piękny zestaw stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuń