Jak Wam mija weekend??
Mój jest bardzo intensywny.
Sprzątam i dekoruję ;-), dekoruję i sprzątam ;-)
Sprzątam i dekoruję ;-), dekoruję i sprzątam ;-)
Wczoraj i u mnie stanęła choinka.
Wszak Święta za kilka dni więc i pora jest najwłaściwsza.
Tak jak sobie wymarzyłam tylko w bieli i naturalnych ozdobach.
Okazało się, że biel zagubiła się w zieleni i taka wersja choinki najbardziej mi się chyba podoba.
Naturalna.
Naturalna.
Miejsce, w którym stoi może nie jest zbyt szczęśliwe. Bliskość kaloryfera sprawia, że choina pije hektolitry wody i bardzo ciężko utrzymać ją w ładnym stanie przez dłuższy czas.
Mam więc cichą nadzieję, że za szybko nie zmarnieje ;-).
Na dodatek drzewko trochę "wchodzi" w sofę (Męzuś kupił choinkę nieco za dużą) - ale taki problem to dla nas nie problem.
Moja siostra sprawiła mi nie lada niespodziankę. Podarowała mi kolejną metalową ozdobę, która doskonale pasuje do tych, które już posiadam.
Na dodatek drzewko trochę "wchodzi" w sofę (Męzuś kupił choinkę nieco za dużą) - ale taki problem to dla nas nie problem.
Moja siostra sprawiła mi nie lada niespodziankę. Podarowała mi kolejną metalową ozdobę, która doskonale pasuje do tych, które już posiadam.
W pokoju F. też pojawiła się świąteczna dekoracja.
Nie chciałam kolejnej choinki. Z bardzo prostej przyczyny. W małym pokoju, w którym pełno jest książeczek i zabawek, a każda płaska powierzchnia całkowicie wykorzystana na trzymanie dziecięcych skarbów, jedynym wolnym miejscem okazał się ... sufit ;-)
Męża zmusiłam do wkręcenia haka. Na czymś przecież taki świąteczny wieniec musi wisieć;-)
Trochę sznurka, kilka ozdób i tadam ... świąteczna dekoracja gotowa.
Aniu czy poznajesz zawieszki??
I absolutny hit blogosfery.
Robią wszyscy zrobiłam i ja.
Poszewka z własnoręcznie wykonanym malunkiem.
Ja wybrałam gwiazdkę. Wzór prosty więc do stemplowania użyłam ziemniaka. Wiem, wiem nie jest to choinka ( najbardziej pożądany motyw ;-)) ale zwykle z trendami jestem trochę na bakier ;-).
Niestety zdjęć nie posiadam ale musicie uwierzyć mi na słowo, że wyszła całkiem nieźle ;-).
Udanej niedzieli, a w zasadzie jej końca.
Ola
Niestety zdjęć nie posiadam ale musicie uwierzyć mi na słowo, że wyszła całkiem nieźle ;-).
Udanej niedzieli, a w zasadzie jej końca.
Ola
U mnie mniało być bardzo intensywnie, ale wyrobiłam się z wszystkim tak szybko, że teraz chodzę po mieszkaniu i szukam zajęcia ;)
OdpowiedzUsuńJutro spedzece trochę czasu w kuchni :)))
Piekna jest Twoja choinka, ozdoby cudowne i smaczne ;) Wianek równie cudny :)
Pozdrawiam cieplutko
Marysia
Ja właśnie najwięcej czasu spędziłam w kuchni ( świąteczne sprzątanie szafek - masakra ;-)). Dzisiaj tylko przejadę odkurzaczem ;-) i mogę cieszyć się posprzątanym domkiem ;-). Dziękuję za miłe słowa o choince ;-). Buziaki
UsuńŚliczna choinka, Olu! U mnie będzie dopiero jutro, bo mąż nie zdążył jej ustawić w stojaku:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Dziękuję ;-). Mój się wyjątkowo ze wszystkim wyrobił ale chyba dlatego, że w ferworze walki z bałaganem na wszystkich warczałam ;-). Mąż mówi o mnie : " żona fukawka"
Usuńjaka dorodna chojna! piękna w tych naturalnych ozdobach :)
OdpowiedzUsuńświątecznie już na całego!
wszystkiego dobrego na ten świąteczny czas Olu :)
Dziękuję Moniczko ;-)
UsuńŚwietnie udekorowana choinka , bardzo w moim stylu :) . Pozdrawiam i Świąt wesołych życzę :) Ola ze swojego świata ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! Może to taka prawidłowość, że wszystkie Ole lubią takie choinki ;)
Usuńpiękna choinka!!! moje serce zdobyły te metalowe ozdoby i serduszka z "okienkiem":) Wesołych Świąt!!!!!
OdpowiedzUsuńJa też właśnie najbardziej lubię to co Ty ;-). Buziaki
UsuńDziękuję Marto i wzajemnie ;-)
OdpowiedzUsuńAle jak się robi te pierniczki z witrażykami????? są obłędne!!!!!
OdpowiedzUsuń