Nie podążam ślepo za trendami.
Staram się dodatki wybierać mądrze...
przed każdym zakupem zastanawiam się czy moja fascynacja daną rzeczą przetrwa chociaż
dwa sezony.
Wiadomo, że gust się zmienia.
A ponieważ mój zmienia się bardzo często
to jakoś nie bawi mnie wydawanie ogromnych sum na rzeczy,
które po tygodniu ciepnę w kąt lub schowam głęboko w szafie.
Staram się dodatki wybierać mądrze...
przed każdym zakupem zastanawiam się czy moja fascynacja daną rzeczą przetrwa chociaż
dwa sezony.
Wiadomo, że gust się zmienia.
A ponieważ mój zmienia się bardzo często
to jakoś nie bawi mnie wydawanie ogromnych sum na rzeczy,
które po tygodniu ciepnę w kąt lub schowam głęboko w szafie.
Mam swoje ulubione materiały drewno, metal, szkło.
Do dekoracji z nich wykonanych podchodzę niemal bezkrytycznie.
Ostatnio choruję na coś jeszcze...a mianowicie marmur.
Choroba ta nie zaczęła się gwałtownie
ale trwa już jakiś czas
co jest dla mnie sygnałem,
że jedynym lekarstwem na wnętrzarską dolegliwość
byłoby posiadanie chociaż malutkiego marmurowego kurzołapa.
Marmur jako element wystroju łykam jak dziecko bebiko.
Przekonuje mnie jako dodatek we wnętrzu: taca, patera, świecznik czy też blat stołu...chciałbym
Natomiast wnętrze przeładowane marmurzym wzorem do mnie nie przemawia,
bo po prostu nie lubię przesady.
Ze względu na moją sympatię do dwu kolorów
Przekonuje mnie jako dodatek we wnętrzu: taca, patera, świecznik czy też blat stołu...chciałbym
Natomiast wnętrze przeładowane marmurzym wzorem do mnie nie przemawia,
bo po prostu nie lubię przesady.
Ze względu na moją sympatię do dwu kolorów
szczególną atencją darzę rzeczy wykonane z białego i czarnego marmuru.
Myślałam, że dodatki wykonane z tego materiału osiągają bardzo wysokie ceny.
Patrząc na ich ceny w sklepach internetowych wysnułam błędną hipotezę.
A teraz czas na małe sprostowanie.
Część dotycząca horrendalnych cen dodatków z marmuru
powinna zostać bezpowrotnie usunięta z posta ;-).
A to za sprawą moich ostatnich zakupów w PEWNYM SKLEPIE.
Desek marmurowych tam dostatek...
skusiłam się na dwie,
bo jak się oprzeć cenie 30 zł za deskę o wymiarach 20x30 cm ??
Trafiło się ślepej kurze ziarno ;-)
Dzisiaj więc zostawiam Was z garścią marmurowych inspiracji ;-),
a moje nowe deski wkrótce pokażę na moim blogu.
Wszystkie zdjęcia via Pinterest ;-)
A co Wy sądzicie o dodatkach z marmuru??
Także ulegliście czarowi??
Wczorajszy dzień okazał się być dla mnie bardzo szczęśliwy.
A to za sprawą mojej wygranej, a właściwie nie jednej, a dwóch.
Kilka tygodni temu odebrałam telefon z informacją, że zostałam
wyróżniona w konkursie na najpiękniej zaaranżowany balkon miesięcznika Moje Mieszkanie.
Wczoraj okazało się, że zajęłam 14 miejsce, a nagrodą jest
czerwoniutki pled IB Laursen ;-)
I jeszcze jakby tego było mało
wygrałam poszewkę od So Homely
Oto wzór jaki wybrałam :
Tymczasem życzę Wam wspaniałego piątku.
Jakie macie plany na weekend??
My wyjątkowo nie jedziemy do Chatki.
Tym razem obieramy kierunek na TURBACZ.
OLA
A ja czekam, aż ta moda przeminie. Nie lubię i nie przemawia do mnie marmur i nie wiem dlaczego, bo w kuchni mam akurat kamienne blaty, ale z czarniutkiego kamienia, bez żadnych nacieków i rys.
OdpowiedzUsuńAle choruję na miedziane dodatki, bardzo chciałabym coś mieć a nawet zastanawiam się na wykonaniu czegoś własnymi rękoma. Tylko jakoś nie ma u mnie w okolicy miedzianego sprayu :)
Ja lubię ...chociaż mój marmur nie ma żadnych wzorów i nie jest podobny do tego ze zdjęć...a co chciałabyś pomalować tym sprayem?? Masz jakiś pomysł??
Usuńmyślałam o puszkach na sztućce. Taki akcent zostawiony na blacie :)
UsuńJa też jakoś nie mogę się przekonać do marmuru. Odbieram go jako zbiór ciap:) No cóż, dzięki Bogu mamy różnorodność materiałów, faktur, kolorów i możemy wybierać z wielu różnych tylko te które nam przypadają do gustu:)
OdpowiedzUsuńO właśnie .., święte słowa ;-)...może tak Ci się kojarzy, bo się naoglądałaś w kościołach...w tym do którego ja chodziłam będąc dzieckiem miał piękne marmurowe posadzki z marmuru carraryjskiego ;-)
UsuńSuper gratuluję Kochana! Świetne prezenty! a marmur hmm... na mnie szału nie robi, ale może jak zobaczę u Ciebie to mnie oszołomi, powali mnie urok Twojej aranżacji :) Pokazuj więc co tam masz :) Miłego weekendu, ja go spędzam na weselu.
OdpowiedzUsuńMoja aranżacja będzie raczej skromna, bo mam jedną deseczkę i łączę ją z drewnem, porcelaną i metalem ;-)
UsuńOlu, pled śliczny, gratulacje!
OdpowiedzUsuńCo do marmuru, no, przyznaję się bez bicia, nie lubię, nie mam ;-)
Ja mam dwie rzeczy i podoba mi się...a niektóre aranżacje z nim mnie zachwycają...ale wiadomo ile ludzi tyle gustów ;-)
UsuńOj śliczny pled...mnie się marzy w miętowym kolorze...ale gwiazdy u mnie też rządzą przynajmniej w pokoju dzieci :)
OdpowiedzUsuńMoże to zabrzmi dziwnie, ale mnie marmur kojarzy się z dzieciństwem, dziadkami i ich własną działalnością :)...
w mieszkaniu u siebie jakoś go nie widzę...
Hihi...Gosiu...nie zabrzmiało dziwnie...pledzik miętowy miałam właśnie taki w gwiazdki ale ponieważ wystrój się u nas często zmienia to pozbyłam się go całkiem niedawno ;-)
Usuńgratuluje wygranych!
OdpowiedzUsuńnigdy nie zastanawiałam się nad marmurem... A jak widze to ciekawe rozwiązanie...
Dziękuję Iwonko...ja też je uważam za ciekawe ;-)
Usuńhmm..dziwnie mi się kojarzy...być może trzeba czasu, by się przekonać, ale na pewno marmur nie jest czymś, co musiałoby się koniecznie znaleźć w moim domu.. Znając jednak Ciebie-zrobisz z tego coś pięknego i zaaranżujesz tak, że powoli ochota zacznie napływać:)) pozdrawiam Olu!
OdpowiedzUsuńA właśnie chyba nie bo moja aranżacja z nim będzie naprawdę skromniutka ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)
UsuńKamień gładki jest piękny.
OdpowiedzUsuńNatomiast mam wrażenie, że ten pasiasty, żyłkowany, stał się już o wiele mniej atrakcyjny przez naprodukowanie pseudo marmurowych plastików w postaci parapetów, blatów i paneli wszelakich.
Oluś ratuj więc jego wizerunek pięknymi aranżacjami ;)
Trzymaj się cieplutko, u mnie coś szaro buro i mokro ,
Ola
Olu...mój właśnie jest całkiem gładziutki...ma może ze dwie takie paćki ale bardzo delikatne ;-)...Moja aranżacja będzie naprawdę skromniutka ;-)
UsuńMarmur - u mnie występuje na parapetach i glazurze w cieplym kolorze i jest to miłe dla oka , szczególnie w połączeniu z czymś białym. Inspiracje , które pokazałaś pokazują , jak nie szablonowo został ten temat potraktowany i uważam takie podejście za bardzo pozytywne także jestem " za " :-)
OdpowiedzUsuńPlany na weekend ? spacer po lesie w poszukiwaniu jakichś pięknych badyli co by do wykonania wianka się nadały. Buziaki . Kama :-)
Dziękuję Kamilko...też mi się w takim wydaniu podoba...moje deski są mleczno białe ...uważam, że z drewnem i metalem wyglądają pięknie ;-)
UsuńOd kilku dni myślę właśnie o marmurze, a to dlatego, że za jakieś pół roku się przeprowadzamy do mojego rodzinnego domu i mamy tam kominek wykończony piaskowym marmurem... Nie wiem jak uda mi się go połączyć z całością, z tym stylem, który sobie wypracowuję i układam w głowie, bo niestety, ale mimo wszystko wydaje mi się zimny. Nie zdecydowałabym się na marmurowy blat, choć te białe wyglądają całkiem ładnie :) Za to deska - owszem. Umiar w wielkości zachowany :) A na weekend plany ambitne, dość pracowite, o czym właśnie skończyłam pisać na blogu :) Teraz też uciekam działać - będę próbowała zrobić klosz na lampę.
OdpowiedzUsuńbuziaki,
A.
No właśnie...umiar jest potrzebny...widziałam serduszko..wyszło ślicznie ;-)
UsuńDziękuję :*
UsuńSzczęściara :), ale zasłużona :))).
OdpowiedzUsuńGratuluję i ściskam!
Marta
Dziękuję Marta...dobrego dnia dla Ciebie ;-)
UsuńKochana,gratulacje!!! Wspaniałe nagrody!!!
OdpowiedzUsuńDo mnie marmur jakoś nie przemawia ;p
Pozdrawiam cieplutko!
Uściski dla Ciebie...dziękuję ;-)
UsuńGratuluję wygranych:))
OdpowiedzUsuńA co do wnętrzarskich dodatków... moda na różności przemija i powraca po ok. 20 latach... Marmurowe dodatki podobają mi się, ale nie pasują do naszego obecnego wystroju. Mam kamienne blaty (i jestem mega zadowolona) więc temat deseczek mnie nie dotyczy. Posiadam solniczkę i pieprzniczkę z marmuru chyba od 20 lat... pasowały do mojego panieńskiego mieszkania, urządzonego - co ciekawe -
w podobnym, modnym dziś stylu. Wynikało to z braku funduszy i braków towarowych w latach '80. I masz rację... gust się zmienia... u mnie właśnie co 20-25 lat:)) Teraz też chcialabym wiele zmienić, ale: dzieciaki są już prawie na własnym rozrachunku, ich dalszy rozwój to już ich sprawa - to po pierwsze- po drugie - przez lata nagromadziło się wiele przedmiotów, których dziś już nie dostanę... a na pewno nie w tej jakości. Z tych powodów nie zamierzam wydawać kolejnych pieniędzy na duże zmiany... stwierdziliśmy, że mamy ( bo już możemy ) ciekawsze cele... nadszedł czas by pomyśleć o własnych "zachciankach".
I tyle:)))
Miłego weekendu, pa!
Tomaszowa
I ja to zauważyłam, że właśnie moda powraca...ostatnio jak moja ciotka zobaczyła moje marmurowe zakupy to powiedziała, że ma w domu taki młynek i chętnie mi sprezentuje ;-)
UsuńMarmur w blatach, nie dla mnie. Ale taka patera ze zdjęcia super, połączenie w kuchni "deski " marmurowej z ładną drewnianą akceptuję. :) Gratuluję wygranych.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że akceptujesz...buziaki i dobrego dnia ;-)
Usuńgratuluje pięknych wygranych,pled ma piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńa za marmurem średnio przepadam,w pokojach mam marmurowe parapety (pozostałość po poprzednich mieszkańcach) i przyznam,że nie bardzo je lubię bo wydają mi się zimne i cały czas zastanawiam się jak by je tu choć troszkę wizualnie ocieplić :)
weekendowych planów jak na razie brak,jeśli pogoda dopiszę to z pewnością wyciągnę rodzinkę na długi spacer :)
Uważam, że świetnie sobie radzisz z ich ocieplaniem. Trochę drewna tam jeszcze dorzuć i będzie gitesowo. Dziękuję za gratulacje ;-)
UsuńGratulacje, gratulacje... Coś jednak musi być w stwierdzeniu, że szczęście chodzi parami... :D Chociaż w sumie mogłoby stadami :D
OdpowiedzUsuńOj mogłoby...ale to nie pierwsze moje wygrane w tym miesiącu więc chyba mogę powiedzieć, że stadami ;-)
UsuńO jej, gratulacje! Idealna narzuta na czas świąt :)
OdpowiedzUsuńDokładnie o tym samym pomyślałam...kiedy się dowiedziałam, że wygrałam narzutę właśnie w tym kolorze ;-)
UsuńPóki co mam 1 marmurowy blacik w domu - w pokoju Starszaka, na wiekowej komodzie. Wystarczy :-) Bardzo mi się podobają te wnętrzarskie inspiracje z drobiazgami - marmurowa patera z drewnianą nogą - rewelka!
OdpowiedzUsuńGratulacje szczęściaro!
Dziękuję Asiu...zazdroszczę Ci tego marmurowego blatu...ja się zastanawiam czy przypadkiem nie dociąć sobie do starych nóg maszynowych i nie zrobić stoliczka ;-)
UsuńOlka gratuluję ponownie!!! szczęściara wielka jesteś ;) a deski marmurowe też mi się podobają - śliczne są! buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję Marta...chociaż Tobie;-) i jeszcze paru innym osobom...ale chyba jednak jesteśmy w mniejszości ;-)
UsuńGratulacje Szczęściaro!Jednak szczęścia chodzą parami:) Co do marmuru to tak,ale w dodatkach ,małych raczej.Taką tacą bym nie pogardziła.Jak na razie mamy tylko marmurowe parapety:)
OdpowiedzUsuńściskam
Ja właśnie o dodatkach myślę...bo tak jak napisałam nadmiaru jednak nie lubię. Buziaki i dobrego dnia ;-)
UsuńMasz racje, a rownież staram sie ślepo nie podążać za trendami i zastanawiam się, czy to coś na pewno mi się przyda i jak długo bede sie nim zachwycać na widoku ;)))
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluje Olu!
Buziaki i udanego weekendu
Dziękuję Marysiu...dobrego dnia dla Ciebie ;-)
UsuńMarmurowe świeczniki! <3
OdpowiedzUsuńOj taak ;-)
UsuńBardzo fajne wybrałaś Olu aranżacje :) Marmur w małych ilościach prezentuje się cudownie. Ja też wybieram dodatki z głową, szkoda mi potem ich się pozbywać, gdy mi się znudzą. Mam tendencje do przywiązywania się nawet do dodatków :) Miłego weekendu :))
OdpowiedzUsuńJa też Aniu...ja też...mam jeszcze taką możliwość, że wywożę do domku na wsi ale nie chcę go zagracić, a nie wszystko tam nam pasuje ;-)
UsuńMarmurowe dodatki wyglądają świetnie, ale nie do każdego wnętrza się nadają ;)
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranej! I życzę dalszych sukcesów!
Miłego wieczoru ; )
Dzięki Pati...masz całkowitą rację ;-)
Usuńjeszcze nie zdecydowałam, czy marmur do mnie przemawia- przez długi czas kojarzył mi się stanowczo zbyt... nagrobnie;)
OdpowiedzUsuńGust zmienia mi się raczej powoli w kwestiach podstawowych (meble), ale z dodatkami jest trochę inaczej, choć zwykle to ewolucja, a nie rewolucja;) Na poddaszu mam nawet malutki stoliczek pomocniczek z marmurowym blatem i drewnianą nogą, ale póki co pomysł, co z nim zrobić- dojrzewa:)
Życzę Ci aby dojrzał...wiesz ja nigdy na nagrobkach takich pięknych kamieni nie widziałam więc może dlatego nie jestem uprzedzona ;-)
UsuńSzczęściara :))) Gratki Olu ! :) Prawda,marmur jest piękny ! Jednak natarczywa myśl nie daje mi w pełni zaakceptować go na elementach wyposażenia, które są mobilne - mianowicie jego waga...
OdpowiedzUsuńOj tak Aniu...waży sporo...ja mam malutką deseczkę i ciężko mi ją podnieść...ale jeśli szukamy stabilności marmur zdecydowanie rządzi ;-)
UsuńGratulacje ogromne! :) do mnie marmur pezemawia i owszem jednak rzeczywiscie w malych ilosciach. Kilka marmurowych dodatkow moze zrobic fajny klimat. Buziaki!:)
OdpowiedzUsuńI ja dokładnie o tym piszę ;-)...nie chcę marmurowej podłogi...chcę takich kapek marmurowych...niczego więcej ;-)
UsuńGratuluję wygranych :). Marnur też lubię dawkowany umiarkowanie :D. Bardzo podobają mi się marmurowe tace na pierdółki w łazience :). A TKMaxx, eh, moja mekka :D. We Wrocławiu mamy 3 i za każdym razem u rodziców muszę odiwedzić przynajmniej dwa ;). Uwielbiam rzeczy u nich, no i ceny ;). Nam się ostatnio spodobały również tace z czarnego łupku :).
OdpowiedzUsuńBuźka i dobrej nocy ;)
Takich czarnych tac to ja nie widziałam ale znając mnie to z pewnością bym przepadła...wiadomo czarny uwielbiam ;-)
UsuńMoja siostra jest fanatyczką marmuru i mają dużo przedmiotów z niego:) Ja póki co mam tylko moździerz :) Gratuluję wygranych!:) Pozdrawiam i miłego weekendu życzę!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana ;-)...o moździerz to bym chciała...szczęściara to Ty ;-)
UsuńZa marmurem nie przepadam, za to nagrody świetne :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuś...tą drugą mam tylko dzięki Tobie, bo bym wygraną przegapiła ;-)
UsuńGratuluję wygranej - frajda, nie?:)
OdpowiedzUsuńA marmur kojarzy mi się z kościołami, fuj :D
I z koszmarną marmurową podłogą, która w roku 1989 zrobili z marmurowych odpadów moi rodzice. Nic innego nie udało im się wtedy kupić... A więc paradoksalnie - marmur kojarzy mi się z biedą i nic mnie do niego nie przekona.
;-)...ja będąc dzieckiem właśnie w kościele podziwiałam piękną podłogę z carraryjskich marmurów...większość to było lastryko ale tam gdzie chodziłam zawsze ta podłoga mnie zachwycała ;-)...A z wygranej wielka frajda ;-)
UsuńKochana, gratulacje wygranych :-))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Marcelinko ;-)
UsuńMarmur to rzeczywiście niezwykle ciekawe tworzywo i w dodatkach wygląda naprawdę fajnie, choć to nie do końca mój klimat;). Gratuluję wygranych Kochana:))) Buziaki:)
OdpowiedzUsuńRozumiem Olu...mój klimat to owszem jest i bardzo ale to bardzo mi się podoba...dobrego dnia dla Ciebie ;-)
UsuńGratulacje, piękny pled, aranżacja balkonu bardzo mi się spodobała :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko...udanego dnia dla Ciebie ;-)
UsuńMarmurowe deski? No no, nie mogę się doczekać posta. :) Inspiracje są bardzo ciekawe. Nie myślałam nad wprowadzeniem marmuru do mieszkania- ciekawy pomysł. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo Ci dziękuję i udanego dnia ;-)
Usuń